Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:28, 25 Maj 2012 Temat postu: Problem (?) z budową gniazda |
|
|
Witam,
posiadam parkę kanarków, praktycznie są non stop wypuszczone i fruwają wolne po pokoju. Jakieś 5 dni temu po raz pierwszy zaczęły kopulować, ucieszony dałem im wiklinowe gniazdko na szczyt szafy, gdzie najbardziej lubią siedzieć. Wpierw wypełniłem paroma listkami papieru toaletowego i przyszyłem, następnie rozrzuciłem po podłodze kilka metrów pociętej na drobne kawałki włóczki. Eksperyment się udał, samiczka zaczęła zbierać nitki i umieszczać w gniazdu.
I tu zaczyna się- jak mi się wydaje- problem. Otóż samiczka już dobre 5 dni "buduje" gniazdko, często wyciągając już wplecione nitki, wyrzucając na zewnątrz i wsadzając od nowa. Robi tak od godziny około 8-9 rano do 13-14, później traci zainteresowanie gniazdkiem i idzie jeść, grzać się na moim monitorze lub wykonując swoje zwykłe kanarcze obowiązki aż do końca dnia. Samczyk franca jakoś jej nie pomaga.
Dodam, że daję im ostatnio więcej gotowanego jajka, warzyw i owoców.
Czy tak powinno być? Czy mogę oczekiwać, że w końcu złoży jajka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ptasia21
Miłośnik kanarków
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Pią 18:44, 25 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
To dobrze, że samica interesuje się materiałem. A niszczeniem i ponownym odbudowywaniem gniazdka się nie martw - tak robią samiczki bardzo często. Myślę, że na dniach powinieneś się spodziewać jajek.
Nawiązując do tego, że dałeś im gniazdko poza klatką - nie boisz się o nie? Może np. je coś przestraszyć, albo co gorsza strącić gniazdo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:35, 25 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Bojaźliwe nie są, jedno i drugie je z ręki, nie boją się hałasu, ba, przy włączonym odkurzaczu samcowi odbija korba i próbuje przekrzyczeć śpiewem wycie silnika. Samo gniazdko nie jest umieszczone na krawędzi szafy, tylko na środku, przykręcone do deseczki na sztywno, a pół deseczki wsunięte pod pudełko na szafie.
Martwi mnie jedynie to, że interesuje się gniazdkiem tylko z samego rana do wczesnego popołudnia, wchodzi do niego, czasami na parę minut, poprawia itd, później nie jest nim zainteresowana. To jest moja pierwsza próba rozmnażania kanarków i nie wiem, czy nie powinna przez cały dzień, z przerwami na odpoczynek i jedzenie, budować gniazdo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ptasia21
Miłośnik kanarków
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Pią 21:16, 25 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Spokojnie, moja też tak robiła. I w końcu któraś z kolei wersja gniazda ją usatysfakcjonowała i złożyła jaja Pisałeś też, że kopulowały. To też pozytywny znak. Robią to nadal? Jeśli pobudzasz ptaki, to nic więcej prócz czekania zrobić nie możesz. Ale zobaczysz, pewnie niedługo skończy pracować nad gniazdkiem.
To dobrze, że pomyślałeś o odpowiednim zabezpieczeniu Aha, tak teraz pomyślałam - może przyczyną tylko rannego zainteresowania budową jest to, że samiczka ma dużo przestrzeni, dużo "roboty", nie skupia się na jednej rzeczy. Nie wiem, ale coś w tym może być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:00, 25 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, robią to nadal i mam z tym mały kabaret. Jest to pierwsza rzecz, jaką widzę po otwarciu oczu rano, później przy porannej kawie, przy włączaniu komputera (potrafią przylecieć na krawędź monitora i zrobić "przedstawienie" tuż przed moim nosem).
Pozostaje mi w sumie tylko czekać, gniazdka nie będę przenosić do klatki, raz już tak zrobiłem i nie była w ogóle zainteresowana nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:35, 25 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy mam rację, bo Twoje kanarki jak widać są przyzwyczajone do ciągłego latania po pokoju.
Zaleca się jednak, żeby podczas lęgów ptaki siedziały w klatce i były skupione na lęgach- właśnie ta duża ilość różnych bodźców może rozpraszać samiczkę. Inna sprawa- pomyśl, co będzie, kiedy pojawią się młode. Młode kanarki na początku siadają na krawędzi gniazdka, zdarza się im spaść na sam dół klatki, dopiero po kilku dniach od wyjścia z gniazda zaczynają mieć jakąś koordynację ruchową, jeżeli chodzi o poruszanie się w powietrzu. Upadek a szafy na podłogę mógłby być niebezpieczny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:18, 25 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
O tym nie pomyślałem, dzięki wielkie. Spróbuję jednak nie ruszać gniazdka, gdyby szczęśliwie pojawiły się młode, to pomyślę o jakimś niewysokim płotku z gęstej firanki wzdłuż krawędzi szafy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:52, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
O, bardzo dobre rozwiązanie. Chodzi o to żeby te młode zabezpieczyć na początku.
Przydałoby się jeszcze (na szafie) jakieś "coś" imitującego żerdkę tak, zeby młode mogły uczyć się siadać na niej, bo latać będą troszkę później (chociaż ostatnio, jeden z moich młodych wyleciał na pokój- przy karmieniu- i byłam pod wrażeniem jak sobie dobrze radzi- ma w tej chwili nieco ponad 3 tygodnie).
A swoją drogą- ciekawa metoda hodowli .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:22, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Jak coś się pojawi, to pomyślę i o żerdce. Nie nazwałbym tego hodowlą, po prostu chciałbym mieć 1-2 nowe kanarki, które od pisklęcia będą się zżywać z człowiekiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:16, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ale zdajesz sobie sprawę, że młodych może być więcej? Średnio w jednym lęgu samica znosi 2-5 jaj. Ponadto, jeżeli już ptaki wejdą w okres rozmnażania, po pierwszym lęgu od razu przystępują do drugiego, a później- do trzeciego. Na tym trzecim zazwyczaj się ptaszki "stopuje"- chociaż jeżeli warunki są korzystne, niosłyby się dalej...
Proponuję Ci pomyśleć o tym, jak będzie wyglądało życie stadka kanarków- w tym masz już jedną parę. Jeżeli będziesz zostawiał młode, zaczekaj z wyborem i zostaw np dwa samczyki zamiast jeszcze jednej samicy i samca, bo sytuacja się za rok powtórzy, a w dodatku krzyżowanie w pokrewieństwie bez ważnych, uzasadnionych powodów (bywają takie sytuacje, ale to szeroki tematy, więc nie będę się rozwodzić) jest niewskazane.
Oczywiście możesz po tym pierwszym lęgu, po zniesieniu ew. jaj przez samiczkę po prostu je wyrzucić albo (i to bym popierała) oddać komuś -chociażby tu z forum, kto ma więcej samic i chce rozmnażać kanarki (oczywiście musiałaby być to osoba mieszkająca w Twoim mieście).
Ale nie wybiegajmy za bardzo w przyszłość- chciałam Ci tylko przybliżyć pewien mechanizm który już został "wprowadzony w ruch".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:46, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki za przypomnienie, ale raczej podejdę do tego drogą selekcji jajek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:44, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Sama selekcja jajek to trochę za mało- oprócz tego postaraj się już po pierwszym lęgu wyciszyć samiczkę (samczyka też oczywiście, bo pobudzony będzie ją "atakował")- uboższy pokarm (bez żadnego jajka itp), skracanie dnia świetlnego (np wcześniejsze zasłanianie okien).
Kiedy będziesz wyrzucał jaja, najpierw mocno nimi potrząśnij- tak, żeby zarodek w cieple, które dadzą rozkładające się śmieci, nie mógł się rozwijać. Ewentualnie rozbij jajka (tylko tak żeby samiczka nie widziała).
Ja jednak z tego pierwszego lęgu zostawiłabym wszystkie jaja- na zbędne kanarki zawsze znajdą się chętni. Chodzi mi o to, że będziesz miał większą możliwość wyboru tych dwóch kanarków które zostaną w domu (jeżeli chodzi chociażby o płeć). Ale ostatecznie to Twoje ptaki, więc zrobisz jak będziesz chciał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:38, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Minął tydzień, gniazdko w klatce z samicą, jajek jak nie było tak nie ma. Siedzi często z samego rana po parędziesiąt minut w gniazdku, po czym wychodzi i idzie jeść. Wpuściłem samca do środka i rozpoczęło się wielkie larum, jakim prawem go w ogóle zamknąłem. Raz czy dwa razy zobaczyłem, jak karmi samicę, ale ona sama woli iść jeść.
Nie wiem teraz, czy spodziewać się czegokolwiek, ile czasu jeszcze dać na "wzięcie się do roboty". Oboje dostają witaminy, jajko z kiełkami i zieleninę, lampka doświetla klatkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:39, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Zabrałeś do wszystkiego troszkę nie po kolei (najpierw powinno się pobudzić, później samiczkę- jako że pobudzanie samca trwa dłużej niż samicy, a dopiero później łączenie). Ale jeżeli już tak jest, a pora roku jest taka, że aktywne płciowo ptaki powinny być naturalnie pobudzone. Swoim podawaj jajko- łyżeczkę dziennie na oba ptaszki (i całą resztę zieleniny itp). Zrób taki sprawdzian- włoż samiczce do klatki materiały do wyścielenia gniazda- i zobacz, czy się nimi interesuje. Niestety (czym Cię pewnie zmartwię, a jeszcze bardziej "oburzę" Twojego samczyka) w trakcie przygotowań lęgowych nie powinno się puszczać ptaków na loty po pokoju...
Samczyk mam nadzieję, że zaakceptuje nową sytuację. Potrzebuje jednak czasu, dlatego może na razie nie interesować się samicą tak, jak powinien. Musisz uzbroić się w cierpliwość.
Przepraszam że zapytam, ale co skłoniło Cię do zmiany decyzji a propos "typu hodowli"?
Aha, i polecam Ci, żebyś poczytał sobie w dziale "Lęgi" poradnik hodowcy napisany przez Kubę:
http://www.kanarek.fora.pl/rozmnazanie,27/poradnik-hodowcy-cz-1,3479.html
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Pon 16:41, 28 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jimmen17
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:56, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przepraszam że zapytam, ale co skłoniło Cię do zmiany decyzji a propos "typu hodowli"? |
Stwierdziłem, że tak będzie lepiej, samiczka przejawiała średnie zainteresowanie gniazdem, tak samo samiec swoją rolą. Teraz się trochę poprawiło, rzucam jej nitki na podłogę, zbiera i raz umieszcza w koszyku, bez robienia zbędnego bałaganu. Poza tym zrobiła się stosunkowo ciężka, więc mam nadzieję, że w końcu coś zniesie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|