Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ćwirek
Dołączył: 27 Sty 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:39, 27 Sty 2013 Temat postu: Dziwne zachowanie kanarka |
|
|
Witam,mam młodego kanarka(1,5rocznego) samca od dwóch miesięcy,przez ten okres był radosny śpiewał skakał po klatce.Od wczoraj kanarek siedzi cały czas napuszony na żerdce,zeskakuje tylko do picia i jedzenia,odchody robi normalne,podczas jedzenia zauważyłem że zrobił takie jakby''tsykk tsykk'' dziobkiem to nie wiem czy to kichniecie było czy tak po prostu,bo zrobił to tylko raz!Na żerdce siedzi na dwóch nóżkach,reaguje normalnie na otoczenie,nie wygląda jakby się pierzył,jest śpiący i osowiały.Sprawdziłem mu brzuszek ma bordowawy ale nie znam się czy dla niego to jest prawidłowy kolor,dziobek ma suchy i czysty,nic mu nie cieknie. Proszę o poradę,pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
CarIvan
Gość
|
Wysłany: Nie 23:08, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ćwirek pewnie problemy z wątrobą, może jelitami, kanarek powinien mieć różowe podbrzusze między mostkiem a kloaką a nie bordowawe. Opisz co mu podawałeś do jedzenia ostatnio lub co podajesz. Coś ju zaszkodziło i mogło wpłynąć na układ wewnętrzny a napuszenie i osowiałość to tego efekt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ćwirek
Dołączył: 27 Sty 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:16, 28 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witam,podaje mu karmę z vitapol'a pełnoporcjową cały czas(skład:ziarno zbóż70%,nasiona oleiste27%,produkty piekarnicze3%pokarm na bazie kanaru i innych wyselekcjonowanych nasion.Patrzyłem na inne karmy to maja jeszcze mniej tych składników,wydawało mi się ze jest dobra),oraz wodę przegotowaną odstaną,od wczoraj daje mu do picia rumianek,od czasu do czasu dostaję jabłuszko i marchew ale ostatnio nie dostawał(około tygodnia temu). Tak wyczytałem że to prawdopodobnie z żołądkiem i jelitami to co napisałeś,nic dzisiaj jadę z nim do weterynarza po 15stej,wezmę też odchody do badania,zobaczymy co poradzi.Dzięki za odpowiedz,napisz jak możesz najszybciej co Ty radzisz odnośnie żywienia oraz leczenia kanarka w tej sytuacji.Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CarIvan
Gość
|
Wysłany: Wto 8:49, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ćwirek osobiście zostawiłbym ptaka na diecie czyli samo ziarno i woda do picie, można zmianować wodę z rumiankiem. Wskazane by było również podać ptakowi Baycox i dobrze by było byś zasugerował to lek. weterynarii by przepisał/sprzedał i wyliczył dawkowanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ćwirek
Dołączył: 27 Sty 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:25, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
CarIvan,byłem u weterynarza zbadał kanarka i odchody ma niestrawione resztki pokarmu,wiec wet.też stwierdziła ze to problem z jelitami przepisała mu antybiotyk ENROBIOFLOX dawkowanie 0,1ml/250ml wody,to mieszam mu z rumiankiem i z witaminami po okresie pierzenia Vitakraft'a(tak zaleciła weterynarz,że albo te witaminy,albo witaminy dla rekonwalescenta ale takich niema w zoologi)karmę pozostawiam tą samą.Wczoraj od godziny okolo12 przed weterynarzem kanarek był normalnie jakby całkiem zdrowy,wariował po klatce nie puszył się, nawet zaćwierkał,ale pomyślałem pewno rumianek mu pomógł i rozluznił jelita,więc i tak udałem się do weta.Po weterynarzu już był wystraszony jakby mniej się puszy ale widać że strasznie zestresowany i się boi teraz jak podchodzę,na dodatek zauważyłem że jedno oko miał zaklejone wczoraj,wiec nie wiem czy się uraził,czy ja go uraziłem,czy może to wynik choroby? przemyłem mu rumiankiem i puściło,dzisiaj już tez miał zaklejone więc dalej mu przemyłem.Teraz po prostu się boję że może zdrowieje ale z całego tego stresu nie będzie chciał jeść tu jeszcze antybiotyk dostaje, osłabiony i żeby nie umarł z tego wszystkiego a nie z choroby!wczoraj mu podałem ten antybiotyk w strzykawce do dziobka,nie wiem czy zostawić go w spokoju żeby się sam kurował czy jednak mu dawać regularnie ze strzykawki dla pewności ze pije?bo dziś wydaje mi się ze nie pił!.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CarIvan
Gość
|
Wysłany: Wto 18:36, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ćwirek dawaj do poidła, podziel sobie tą dawkę antybiotyku na połowę albo na jeszcze mniej i zamiast np. 0,1 ml na 250 ml wody daj 0,05 ml na 125 ml wody., do dzioba nie podawaj bo ptak wodę pije , nawet jak nie widzisz musi pić i antybiotyk dostanie się do jego organizmu, łapaniem go - po pierwsze ptaka stresujesz, po drugie narażasz na urazy podczas łapania. Ziarno, witaminy i woda lub napar z rumianku na zmianę z wodą w których podajesz antybiotyk.
Ostatnio zmieniony przez CarIvan dnia Wto 18:36, 29 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ćwirek
Dołączył: 27 Sty 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:24, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Mógłbym robic tak jak napisałes ale ja rozrabiam to w szklance i wlewam do poidełka co ma 100ml(60ml do poidełka wlewam własnie ten antybiotyk z woda i reszte te 40ml to rumianek i witaminy),własnie zauwazyłem ze pije i je,tylko martwi mnie to oczko jego,przemyłem rumiankiem ale gdzies po 2godz.juz przymyka oczko i sklej mu sie,kupiłem w aptece krople ze swietlikiem bo wyczytałem gdzies ze mozna tez przemywac tym,bo do weter boje sie znów go wiesc na zimno zeby nie rozchorował sie,zywszy jest,bo czysci sie na sucho i jak skacze i je to nie jst taki juz napuszony,jestem dobrej mysli ze mu to przejdzie,tylko niewiem czy z tym oczkiem dobrze robie?pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CarIvan
Gość
|
Wysłany: Wto 20:55, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Zostaw narazie oko, może to tylko uraz dotykowy i samo przejdzie, jeśli z drugim okiem nic się nie dzieje to nie ma obaw. Wpierw zajmij się jelitami a ptaka obserwuj co dalej z okiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ćwirek
Dołączył: 27 Sty 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:57, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witam,jak do tej pory z kanarkiem ok,prawidłowo leczony ,skonsultowałem całą sytuacje z Dr.Kruszewiczem, był tak miły że znalazł czas aby mi odpisać,zasugerował megabakterioze i kokcydioze,także prawidłowa diagnoza mojej dr. weterynarz no i CarIvana że to jelita(dzięki za pomoc ),może nie być lekko przy megabakteriozie ale kanarek ostro walczy,czuje się dobrze bo je pije skacze,nawet zaczoł ćwierkać!Tylko z tym okiem dalej ma problem,czasem ma otwarte ,a czasem zamknięte lub przymkniete,i tak jakby na nie niewidział bo jak jest odwrócony chorym okiem to nie reaguje za bardzo,wet.powiedział żeby mu jednak przemywać oko rumiankiem,a jeszcze lepiej świetlikiem wkrapiać,więc daje mu tego swietlika od wczoraj,jak nie przejdzie to mu da coś na receptę,ale martwię się tym oczkiem i zastanawiam czy już by nie było lepiej mu coś zaaplikować mocniejszego?Niby nic z oka nie wycieka itd,jak ma w pełni otwarte to wygląda ładnie,nic w poniedziałek wizyta u wet.badania i zobaczymy,świetlik dostaje drugi dzień oko chore od poniedziałku przemywane rumiankiem,może ktoś ma doświadczenia ile leczył oczko u swojego ptaszka.Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:18, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ćwirek tutaj jest sklep int. - zobacz czy są to te produkty o które Ci chodziło?
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ćwirek
Dołączył: 27 Sty 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:00, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Byłem u wet. wczoraj z kanarkiem z tym oczkiem i okazało się że jednak jest ropa!dostał antybiotyk od razu dzisiaj też i poprawa kolosalna,będzie widział na to oczko nie ma obawy uspokoiła wet(po prostu zachodziło mu mgiełką od tej ropy). teraz już widzę że patrzy tym oczkiem także fajnie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:56, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Dr Kruszewicz to najlepszy specjalista na jakiego mogłeś trafić-w razie problemów całym sercem ręczę za Jego facowość.
Pozostaje trzymać kciuki żeby leczenie odniosło skutek. Stanowczo odradzam podawanie "czegoś silniejszego" bez konsultacji z weterynarzem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|