Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miedziana
Dołączył: 08 Sty 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:18, 08 Sty 2014 Temat postu: Jaka mogła być przyczyna śmierci?? |
|
|
Jestem nowa na forum i jest to mój 1 post.
Dziś skończyła swoj żywot nasza kanarzyca i jest mi bardzo przykro, a mojej 8 letniej córce jeszcze bardziej, była bardzo przywiązana do tego ptaszka.
Kanarzyca miała około 5lat, dostaliśmy ją od mojej siostry. Kanarzyca była wielkim żarłokiem,siostra mówiła że jest upasiona,ale najczęściej upasała ją tesciowa,która pod naszą nieobecność dokładała jedzenia na maksa. Ja ostatnio nawet jej nie dawałam za dużo jedzenia.
Przed dwoma tyg. siostra dała nam na przechowanie swojego kanarka - samca, który jeszcze przed 3 laty był z naszą kanarzycą parką,ale siostra wzięła wtedy samca a nam dała tą samiczkę.
Na początku ptaki dziobały sie - samiec ganiał za samicą a ona też go dziobała, trochę je rozdzielałam, ale w końcu chyba zaczeły sie do siebie przyzwyczajać i wydawało się że jest wszystko na dobrej drodze, a tu dziś rano wstaję i patrzę, a samica tak jakby cos ją siekło i spadła z żerdki, wzięłam ją na ręce, a ona słaba, ale potem jakoś się zebrała w sobie i nawet było ok; dopołudnia było też ok, potem mnie nie było w domu, przychodzę z pracy a tu martwy ptak:(((((
Już wczoraj siedziała nastroszona i puszyła się, ale nie skojarzyłam że może być to coś poważnego bo już tak się jej zdarzało i potem wracała do formy.
Co się mogło stać??Jaka mogła byc przyczyna że tak zeszła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
LeeOne
Miłośnik kanarków
Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koszalin/Gniazdowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:56, 08 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Tydzień temu miałem podobną sytuację, parowałem ptaki i jeden z samców nie akceptował samicy, którą mu wybrałem. Ganiał ją po całej klatce, dziobał i piszczał przeraźliwie. Rozdzielałem ptaki po kilkunastu minutach i próbowałem następnego dnia. Było coraz lepiej. Aż pewnego dnia wróciłem z pracy włożyłem samca do samicy (był w miarę spokój) i przysnęło mi się.
Obudziłem się późno, widzę, że ptaki już śpią kolo siebie więc je zostawiłem.
Następnego ranka widzę samiec na dnie klatki napuszony siedzi, wsadziłem go na żerdź i siedział.
Żona kilka godzin później zastała samca słabego nie mógł utrzymać równowagi. Dokarmialiśmy go bo sam nie jadł. Niestety nie przeżył.
Po oględzinach okazało się, że miał guza nad okiem, albo się uderzył podczas przepędzania samicy lub ona w obronie go dziobnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miedziana
Dołączył: 08 Sty 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:25, 09 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Też podejrzewam, że fakt że do klatki dołozyłam samicy partnera miał wpływ na to co sie stało.
Albo tak jak w Twoim przypadku samica mogła się uderzyć albo może ze stresu padła?? Do tek pory była sama w klatce a nagle pojawił się intruz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
radek1980
Artykulant
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 1115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:37, 09 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Ciężko stwierdzic jednoznacznie przyczyne śmierci, ale jesli przed polaczeniem z samcem bylo wszystko ok, a po połàczeniu nastapil zgon to prawdopodobnie to bylo przyczynà.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatanka
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 1012
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowa Ruda
|
Wysłany: Czw 14:27, 09 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
przyczyny może być wiele stres, uraz wewnętrzny - przykra wiadomość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|