Kanarek zdechł

gljupik01

Witam. Kupiliśmy tydzień temu parę kanarków. Samiec w trakcie pierzenia a samiczka bardzo żywotna. Dzisiaj rano przebudziłem się i słyszałem jak śpiewają. Postanowiłem się jeszcze zdrzemnąć i po 30 minutach obudziła mnie siostra mówiąc że nie widzi samiczki w klatce. Postanowiłem sprawdzić co się dzieje. Samiczka leżała na dole klatki. Kiedy wziąłem ją na ręce zauważyłem że ma pod dziobem (na wysokości ludzkiej tchawicy) ranę. Okazało się później że to jest mięso. Po dłuższym obejrzeniu kanarka zauważyłem że jest to samo na czubku główki i między skrzydełkami tyle że tam był już spory kawałek widoczny. Czy wiecie może co przyczyniło się do tego ? :C Jest mi jej strasznie żal bo nie wyglądała na chorą.

Sylwia M. · Gość

Zdjęcie możesz zrobić? Przychodzi mi do głowy, że się zadziobały, albo kanarek gdzieś się zahaczył o klatkę?

anie_1981

Miałam podobną sytuację z przepiórkami chińskimi, samiczka miała ranę na gardle. Do tej pory nie wiem czy samiec ją zadziobał, ale zauważyłam, że karmnik miał chropowate brzegi, więc uznałam, że może podczas picia zaczepiła się jakoś o ten brzeg. Czy samiec miał krew na dziobie? Może to głupie, ale jeśli ją zabił, to może ma ślady krwi na sobie.

gljupik01

Zdjęcia dodam dopiero jutro ponieważ forum uważa mnie jeszcze za robota. Muszę odczekać 24 godziny. Chyba ze istnieje jakiś inny sposób abym mógł je wysłać.
A jeżeli chodzi o dziób samca to nie był od krwi. Spojrzałem od razu jak wyjąłem samicę z klatki.

LeeOne

Możesz wkleić link bez http i [link widoczny dla zalogowanych]

tatanka

cysta to może być