moje kanarki padają jeden po drugim

heymagdalen

Posiadam sporą gromadkę kanarków ok. 11 jednak ostatnio dzieją się dziwne rzeczy, otóż jak co roku kanarki były przygotowywane do lęgów. Efekty były dość marne większość jajek było niezalężone, a te które się wykluły wszystkie padły razem z matką ( najpierw zdechła matka i jej młody był podrzucony innej kanarzycy, później po kolei zdychały młode i kolejna samiczka ich matka). Padła mi również samiczka na gniazdku która nie mogła znieść jajka. Dziś padła mi samiczką, która w tym roku zniosła niezalężone jajka, a rok temu wychowała młode. Ptaki po nieudanych lęgach umieściłam w wolierze zewnętrznej. Zaobserwowałam, że dwa same zaczęły się puszyć i spać w dzień od razu umieściłam je w osobnej klatce. Nie mam pojęcia co się dzieje rok temu lęgi były udane a w tym roku kanarki padają prawie co dzień. Na giełdach ptasich słyszałam podobne historie. Czasem zdarzają się słabsze legi ale nie przesadzajmy. Może jest coś w powietrzu, może rozprzestrzenia się jakiś wirus. Nie mam pojęcia co jest nie tak. Macie może do czynienia z podobnymi sytuacjami ? Co może być przyczyną tylu zgonów ? Dodam, że ptaki mają bardzo dobre warunki (jedzenie, picie i inne potrzeby są zaspokajane).

radek1980

Jakies objawy typu, wysięki, katary, opuchlizna, wychudzenie, biegunka?

tatanka

ja bym polecił dobrego wet. który by przeprowadził sekcje jak ci zależy na dalszej hodowli zadzwoń to pogadamy może da się wyeliminować przyczynę padania, zdychania kanarków Wink

heymagdalen

radek1980 kanarki nie mają żadnych niepokojących objawów. Jasne, że jeśli kanarek prawie cały prawie dzień śpi to mało je i chudnie. Nie wiem co się dzieje odchody ptaków są normalne, nie kichają, nie kaszlą. Chyba muszę to przeczekać. Dwa samce które dzieliłam od reszty ptaków prawie cały czas śpią, także prawdopodobnie jutro zdechną.

tatanka

jest taka choroba kokcydioza i megabakterie to może być przyczyna zdychania kanarków Wink

radek1980

Najwieksze doświadczenie ma tatanka więc jego porady bierz do serca i działaj.

cytrus

Tylko, że kokcydioza i megabakteria zmieniają wygląd kału ptaków więc trzeba dokładnie sprawdzić odchody. Myślę, że najlepiej zrobić sekcję i wtedy będzie jasne. Może jakieś pasożyty zewnętrzne, drapią się więcej niż zazwyczaj?

tatanka

[link widoczny dla zalogowanych]

heymagdalen

Odchody ptaków są normalne. Dziś padł kolejny samczyk w ostatnich chwilach zauważyłam, że ma on drętwe, bezwładne łapki. Stał, a może raczej "kucał" w rogu klatki. Szkoda ptaków. Mam jeszcze dwóch samczyków którzy są w oddzielnej klatce w domu pod lampką. Dodałam im do wody antybiotyku dla dzieci. Myślę, że nie zaszkodzi. Kiedyś podawałam antybiotyk łąkówce i było lepiej ( nie pamiętam tylko jaki był powód podania antybiotyku ). A co do sekcji to ja mam ją sama zrobić ? Jakoś sobie tego nie wyobrażam. Wink

cytrus

Nie sama tylko weterynarz niech zrobi Smile

heymagdalen

Super super super... przed chwilą zdechł kolejny samiec...

cytrus

Tylko weterynarz Ci pomoże i to jak najszybciej to może uda się uratować resztę ptaków

tatanka

baycox- bym jak najszybciej podałbym

LeeOne

Nie podawaj antybiotyków dla ludzi jeżeli nie jesteś pewien, że można go podać ptakom.

Mi padł jeden z młodych jakiś czas temu na kokcydiozę, kał miał w normie, dużo spał na obu nóżkach,mało jadł.
Kilkanaście minut przed padnięciem robił krwawe kupki.

AL · Gość

najlepiej aby odchody zbadał wet. na obecność pasozytów, pierwotniaków , koszt to kilkanaście zł. a moze wykluczyć lub potwierdzić co ptakow jest. Antybiotyk dziala tylko na bakterie a jak to choroba pasożytnicza, wirusowa lub grzybica to antybiotyk nie pomoże a nawet może zaszkodzić
Krwawe kupki przy kokcydiozie mogą ale nie musza być / bo to już w zaawansowanym stadium/

Jak tylko z ptakiem coś nie tak to pod lampę i odchody do weta, u ptaków wszelkie choroby widać jak stan jest już zaawansowany, wiec trzeba patrzeć i szybko reagować przy najmniejszym podejzeniu że coś jest nie tak

Samodzielna zrobiona sekcja nic nie daje bo nie wie się na co patrzeć, co jest prawidłowe a co złe, chtyba ze choroba poczyniła już takie spustoszenie w organach wew. ze to widać ale przyczyny i tak samemu się nie określi