Przytrzaśnięta nóżna kanarka- czy jest się czego bać?

Gość

Jedzenie mojego kanarka trzymam w jednej z szafek. Jak tylko ją otwieram-wiadomo- ten już przylatuje, żeby coś podjeść.
Ostatnio zamykając szafkę kanarek wleciał na zamykającą się krawędź i nim zdążyłam zareagować lekko przytrzasnęłam mu nóżkę. Szafka nie domyka się co prawda do końca, ale ten jak się zaczął wyrywać, to pogorszył sobie sytuacje. Później kulał cały dzień... Na drugi dzień już prawie nie kulał, a trzeci dzień (dziś, 18 marca 2011)... tu właśnie dziwna sytuacja, bo dziś od rana skakał, ćwierkał, jakby nic mu nie było, jednak dwa razy widziałam jak nagle stawał w miejscu, podkulał przytrzaśniętą łapkę i stał w ten sposób z minutę. Czasem próbował położyć nóżnę, ale jakby go bolała... zaraz potem stawał normalnie, zaczął skakać, a teraz cały czas ćwierka, lata po całym pokoju, skacze, jakby nigdy nic.
Wiem, że powinnam pójść do weterynarza, ale teraz nie mam zbytnich warunków na przeniesienie.
Ogólnie nóżka wygląda normalnie, nie widać RZADNEJ różnicy między jedną a drugą. Żadnego wyłamania, skrzywienia pod dziwnym kątem, zaczerwienienia, nic. Łapka zręcza, zgina się normalnie. Jedynie niepokoi mnie to, gdy staje w ciszy i stoi na jednej nóżce.
Czy mogę mu w jakiś sposób pomóc?

Gość · Wysłany: Pią 11:04, 25 Mar 2011 Temat postu: Tu autorka pytania

Już z kanarkiem wszystko dobrze. Poprostu lubi sobie ucinać drzemki w ciągu dnia Smile

. Śpi teraz raz na jednej raz na drugiej, lata, skacze, jakby nic. A więc sytuacja opanowana.

Gość

weqweqwqwe