Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 0:08, 13 Maj 2008 Temat postu: ropnie na kuperku |
|
|
Mój 4letni Kajtuś, ukochane maleństwo trafił do nas latem 2005 roku.Był niechcianym znajdkiem. Podczas jesiennego pierzenia zauważyliśmy na jego skrzydełku zgrubienie,jakby piórka zamiast rosnąć normalnie,tworzyły narośl.Usunięte paskudztwo krwawiło,jednak nie dość mocno.Po kilku tygodniach w okolicach pupci pojawiły się gruczołki, które także usunęliśmy.Od tej pory regularnie pojawiają się każdej wiosny i jesieni.Kajtuś jest słodkim,ale bardzo wrażliwym stworzonkiem,więc nie chcieliśmy go stresować wizytą lekarską.Teraz jednak jesteśmy już poważnie zaniepokojeni.Przypuszczamy,że można ostatecznie zaradzić schorzeniu.Wizyta u wterynarza zamówiona, czego mamy się spodziewać, czy to poważne? Co o tym myślicie? :zmiesz3:
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Jacky
Miłośnik kanarków
Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:33, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ropienie gruczołów kuperkowych ma następujące przyczyny:
- przekarmienie ptaka
- brak dostępu czystego powietrza,
- brak higieny w klatce,
- pozbawienie ptaka codziennej kąpieli.
Leczenie polega na:
- usunięciu ziaren oleistych z pokarmu ptaka,
- wietrzenie lub wentylacja pomieszczenia, w którym znajduje się ptak,
- udostępnienie ptakowi codziennych kąpieli.
Liczę, że ptaszek szybko powróci do zdrowia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacky dnia Wto 10:33, 13 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Wto 11:26, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Pardon.Nikt nie pozbawia Kajtusia codziennej kąpieli; miał kiedyś wanienkę, ale ją zrzucał, woli kąpać się w poidełku.Z tej racji wodę zmieniam mu 2 razy dziennie.
Latem często jest pryskany.
Piasek zmieniam mu co 3 dni, klatkę myję i nawet przecieram spirytusem.
Pokój wietrzony jest regularnie, sama nie znoszę duchoty.
Co do nasion oleistych, tu może być problem.Kajtuś jada mieszankę z pudełka z probiotykami.Jak selekcjonowac mu ziarna? Codziennie dostaje świeże warzywka lub kawałki owocu (uwielbia ogórek).
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Jacky
Miłośnik kanarków
Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:53, 13 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja wymieniłem tylko hipotetyczne przyczyny powstania takiego schorzenia.
Możesz np. od czasu do czasu wystawić klatkę z ptaszem na dwór (np. na balkon), gdzie ptaszek się odpowiednio dotleni i złapie trochę promieni słonecznych, które szybciej pomogą wrócić do zdrowia. Uważaj tylko, by ptaszek nie przebywał w południe na pełnym słońcu.
A co do karmy, to możesz dosypać do niej różnych małokalorycznych nasion np. kanaru, owsiku itp, aby kolor mieszanki był biało-żółty, a ciemne nasiona były w zdecydowanej mniejszości.
Od czasu do czasu wypuszczaj też ptaszka na loty po pokoju, aby miał więcej ruchu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jacky dnia Wto 12:54, 13 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Justinne75
Gość
|
Wysłany: Wto 15:52, 13 Maj 2008 Temat postu: ropnie na kuperku |
|
|
Dziękuję Może mam opryskliwy ton wypowiedzi, ale jestem zaniepokojona zdrowiem Kajtusia.Dbam o niego najlepiej jak się da.W rozmowie telefonicznej z weterynarzem zasugerowano, że Kajtuś może mieć już problemy z otłuszczeniem wątroby, co bardzo mnie wzburzyło.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:50, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Witam szacowne gremium.Kajtuś ma za sobą 2 godzinny pobyt na balkonie - dotleniony chyba, teraz musi czekać na kolejną sesję balkonową do soboty. Skorupa na kuperku zżółkła, mniej jest szara, ale jakby bardziej tłustawa. Obejrzałam mu dupcię dokładnie i wyraźnie brakuje świeżych piórek,tak jakby łysiał.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:01, 14 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A może zamiast czyścić mu klatkę spirytusem spróbuj wyczyścić ją gorącą wodą
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Czw 11:39, 15 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Obawiam się, że samo dotlenianie, wypucowanie klatki i odchodzanie nic nie zmieni, ropnie malejąa, ale zbyt wolno.Ktoś na tym forum polecał maść ichtiolową na narośla, czy można spróbować w tym przypadku? Kajtuś i tak odwiedzi wterynarza, ale potrzebowałabym dodatkowej konsultacji; nie znam tego specjalisty, nikt mi go nie polecał, nie chcę, żeby dla własnego zysku faszerował mi Kajtusia antybiotykami, jak sugerował.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:46, 16 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kajtuś ma za sobą cięzkie chwile.Doktor stwierdził, iż Kajtunio cierpi na genetyczną przypadłość, która polega na tym, iż podczas pierzenia pióra na kuperku zamiast normalnie, rosną do wewnątrz, pod skórą. Usunął wszystko, następnie dał lekarstwo. Przez 5 dni Kajtuś będzie dostawał 1/5 tabletki, rozrobione w wodzie.Po powrocie grzecznie zażył swoją porcję, osłabiony jest tak, że pozwala się głaskać, o czym do tej pory nie było nawet mowy! Bezczelnie wykorzystuję jego osłabienie, głaszczę i tulę moje kochane Maleństwo.Mam jednak nadzieję, że szybko dojdzie do siebie, zchowując zaufanie.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:01, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zyczymy mu powrotu to zdrowia
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:41, 20 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękujemy oboje z Kajtusiem za życzenia:)))
Zauważyłam, że te piórka rosną jednak na zewnątrz, a nie do wewnątrz, tylko tym się różnią od normalnych, że są jakby sklejone gipsem. Tym sposobem Maluszek ma łysy kuperek.Ale apetyt mu dopisuje, kąpie się często i oficie, a drapany po brzuszku tak śmieszne mruży ślepka, że ojejku! Zastanawia ,mnie, czy nie powinnam kupować mu karmy tylko w sklepach zoologicznych.Może te marketowe mają jakąś szkodliwą domieszkę, zaburzającą pierzenie...
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:42, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Witam po dłuższej przerwie:).Cóż, Kajtuś miewa się nieźle, ma dobry apetyt, ale rzadko śpiewa.Przyczyną może być nawrót problemów skórnych, nad kuperkiem znowu pojawił się bardzo twardy guzior - zdaniem lekarza, to zwapniałe piórka, które kamienieją (!) wskutek wady genetycznej.Wada ta nasila się z wiekiem,bo kiedyś robiły się malutkie guzki, teraz rosną co prawda w jednym miejscu, ale łączą się w jedną wielką kulę! Kajtusia czeka ponowna kuracja, a tymczasem mnie nasunęła się analogia tego schorzenia z brodawczakiem.Pamiętacie może sprawę tzw.człowieka - drzewo z wyspy Jawa? Na jego skórze wyrastają ogromne stwardniałe brodawki.Otóż guzki Kajtusia wykazują niesamowite podobieństwo do tych brodawczaków! Czy kanarki mogą chorować na to samo co ludzie??
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:57, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie przeczytałam w necie o cystach piórowych.Obawiam się, że to może być właśnie ta Kajtusiowa przypadłość.Pióra są zbyt miękkie, żeby przepić skórę, potem zwijają się pod skórą i tak sobie rosną,aż przebiją skórkę i zaczną wapnieć.Jeśli jednak znowu błądzę, to już naprawdę nie wiem!
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Mateusz_M
Miłośnik kanarków
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:04, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jeju strasznie Ci współczuję...;(:(Ja nie wiem co bym zrobił jakby mój kanarek zachorował na coś a co mówić o wadzie genetycznej...mam nadzieję że Kajtuś wróci do zdrówka przynajmniej żeby nie cierpiał...kiedyś miałem papużkę i jej tez coś takiego wyrosło zauważyłem to jak ją wypościłem na loty ale był to już wieczór i weterynarz był zamknięty już i postanowiłem z papużką pojechać na drugi dziec z samego rana ale niestety zastałem mojego Kubusia na dnie klatki nie żywego ;( ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:30, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wiesz co Mati, rozumiem i doceniam Twoje współczucie:),ale wcale mnie nie pocieszyłeś, przeciwnie, jak przeczytałam smutną historię Kubusia, to zrobiło mi się conajmniej słabo.Kajtuś generalnie nie wygląda na cierpiącego, tylko te guzki przeszkadzają mu w wysokich lotach i wyglądają, no cóz..średnio estetycznie.Ale estetyka to ma tu małe znaczenie.Zrobilimy mu małą operację,usunęliśmy guziora - krwawił, ale zalaliśmy od razu rivanolem i wodą utlenioną.Po operacji lata wyżej, więcej je, tyle że nadal niewiele śpiewa.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|