Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna

Fifi z Gdyni :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Galeria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:34, 12 Kwi 2013    Temat postu:

Zaraz Ci pomogę z tymi kwiatami- tzn pomogę w identyfikacji... Zacznę jednak od tego żebyś pod żadnym pozorem nie straszył kanarka- packą na muchy czy czymkolwiek- zrazi się do Ciebie i będzie tragedia (a może nawet paść na serce przy maksymalnym stresie). Pamiętaj że to maleńki ptaszek, którego trzeba przekonać do siebie a nie tresować- on tego nie zrozumie na zasadzie "kary" a jedynie będzie się bał... Sad

Żeby się nie rozbijał o okno pisałam już o naklejaniu żółtych samoprzylepnych karteczek- u mnie zdało to egzamin (a też dowiedziałam się od kogoś) i teraz wiszą tylko 3... Zdejmuje się je stopniowo- powoli ptak zapamiętuje gdzie jest szyba.

Przechodząc do kwiatów-nr.2 to dracena- nie wydaje mi się specjalnie szkodliwa, ale sprawdź w wątku gdzie są wymienione szkodliwe rośliny- stworzyliśmy taki spis kwiatów szkodliwych dla kanarków (w dziale "Porady i artykuły"). 4-ka to zielistka- absolutnie bezpieczna dla kanarków, moje ją obgryzają i nawet czasami dostają listek do klatki. Nie znaczy że to polecam- nigdzie nie znalazłam informacji żeby dawać ptakom zielistkę, ale kiedyś przeczytałam że ktoś dawał ją gryzoniom- moim kanarkom wpadła "w oko" podczas lotów i pozwalam im na obgryzanie- nic im nie jest, a dzięki temu inne kwiaty "mają spokój". Z kolei nr5 może być szkodliwy- porównaj roślinę z tą z wątku o którym pisałam- anturium czy coś takiego... (szczerze mówiąc nazwa wyleciała mi z głowy). Nr6-Roicissus- gatunek znam, brak danych o szkodliwości. No i filodendron faktycznie- wygląda niebezpiecznie... Niedawno mój kanarek dziobnął "kilka kęsów" monstery- czyli pospolitego "filoderdrona"- przez 2 dni oddychał ciężkawo, strzelał dziobem- nie wiedziałam co mu jest, dopiero później zobaczyłam że podczas sprzątania dookoła klatek na chwilę przesunęłam klatkę w pobliże rośliny i Cleo miał do niej dostęp...

Co do pomysłu dwóch chłopaków w jednej klatce- odradzam. Zaczną się prać. Jeżeli nie chcesz młodych nie myślałes o samiczce bastardce (są bezpłodne i ładne)? Poczytaj o bastardach, zapoznaj się z warunkami jakie są u nas, zdecyduj... Są hodowcy którzy mają legalnie te ptaki. Najładniejsze są bastardy ze szczygłem (wd mnie), ale i inne też są ciekawe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czejpik




Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:02, 12 Kwi 2013    Temat postu:

Chiara, ja też jestem dziewczynką Wink

Wiem, że moje posty są strasznie długie, ale tak w skrócie, zgodnie z tym co pisałam nie mam najmniejszego zamiaru tresować kanarka packą!
Głupio mi, że ktoś mógł tak to odebrać Embarassed
Zastanawiałam się nad jakąś alternatywą do wyłapywania go na siłę i odnoszenia do klatki kiedy podjada niewłaściwe kwiaty.
Robi to strasznie często i jestem zmuszona interweniować, przez co Fifi boi się mojej ręki. Dlatego myślałam o delikatnym odsunięciu go z konkretnych kwiatów packą - żeby nie używać rąk, ale jednak żeby nie zrobił sobie krzywdy i nie zjadł czegoś trującego. Klaskanie nie przynosi efektów..
Po małej analizie wszystkich kwiatów spróbuję je poprzesuwać tak, żeby skubał tylko te bezpieczne i zobaczymy czy to zda egzamin.

Jeśli chodzi o pomysł z dwoma chłopakami, to gdzieś na forum czytałam historię dwóch kanarków, które najpierw trzymane w osobnych klatkach zaprzyjaźniły się tak bardzo, że teraz mieszkają w jednej. I też - zgodnie z tym co napisałam Wink - zastanawiałam się czy po ew. zapoznaniu ich mogliby mieszkać w klatce o takiej wielkości. (Ale mam dwie! Wink )

Bardzo ciekawy pomysł z tymi basztardami, dziękuję Smile Zaraz poczytam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czejpik




Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:20, 31 Maj 2013    Temat postu:

Witajcie po dłuższej przerwie!
Niestety nie piszę z dobrymi wiadomościami....
Fifi bardzo się oswoił, co prawda dalej bał się mojej ręki, ale przychodził np podjadać ogórki z talerza kiedy widział, że jem obiad.
Śpiewał ze mną Wink, wychodził z klatki od razu po jej otwarciu i w ogóle wszystko było pięknie. Aż do czasu..
Jeszcze 2 tygodnie temu po kąpieli wyglądał tak:



W zeszłą sobotę nie było mnie w domu dosłownie jeden dzień (od 16 w sobotę do 16 w niedzielę) i po powrocie zauważyłam dookoła klatki pełno piórek.
Nie były to co prawda lotki, ale ich ilość była niepokojąca.
W poniedziałek zauważyłam, że wewnętrzną stronę skrzydeł (krawędź) ma zaczerwienioną. Poza tym dzióbał sobie piórka na skrzydłach, pod skrzydłami i na piersi, no i zaczął wyrywać lotki. We wtorek byłam u weterynarza i pani doktor powiedziała, że "to może być" grzybica. Poleciła smarować zaczerwienione miejsca Clotrimazolum.
Warto dodać, że czerwony kolor było widać tylko na spodzie skrzydeł, a ich wierzch był zasłonięty piórami, nie było łysych placków.
Od kilku dni smaruję tym Clotrimazolum, Fifi mnie nienawidzi, bo muszę go wyjmować z klatki (od niedzieli przestał z niej wylatywać, a nawet jeśli wylatywał to tylko na chwilę). Dzisiaj na chwilę wyleciał, ale wylądował zestresowany w połowie drogi. Myślę, że to może być wina wyrwanych lotek i tłustych od kremu piór. Nie śpiewa! Jest mało ruchliwy, czasami skacze po klatce, ale bardzo często siedzi na żerdce jakby przerwał jakąś czynność w połowie.
Śpi normalnie, na jednej nodze z głową wywiniętą do tyłu.
Dzisiaj wyparzyłam klatkę i wszystkie jej części, z karmidełek zrobiłam mini krzywe domki (beznadziejny plastik) Rolling Eyes Ech... Muszę kupić nowe.
Może Wy ocenicie fachowym okiem i podpowiecie coś? Na co Wam to wygląda?
Bo nie jestem do końca przekonana co do tej diagnozy pani doktor, a nie chciałabym już go stresować kolejnymi wizytami u weterynarza. I tak się chłopak strasznie stresuje tym smarowaniem Sad
Daję Fifiemu witaminy do wody, do pokarmu dodaję "Tranowe perełki" (zawierają 46% nasion oleistych), no i smaruję tym Clotrimazolum...









Zaraz zamieszczę jeszcze wątek w dziale chorób...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Czejpik dnia Pią 19:21, 31 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cleargreen
Aktywista



Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:44, 31 Maj 2013    Temat postu:

Poczekaj na fachowców ale ja bym polecił Ci beasol - sól do kąpieli. Jesteś pewny, że to nie jest pierzenie ? Do wody przeznaczoną na kąpiel poleciłby Ci dodać kilka kropli jodyny o umorzy swąd i pomoże zwalczyć grzybicę o ile takowa jest. Najlepiej iść do specjalisty a nie do weta od ssaków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czejpik




Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:09, 31 Maj 2013    Temat postu:

Nie jestem pewnA, ale zaczerwienienie i wydziobywanie piór podpowiedziało mi, że coś jest nie tak.
Mój poprzedni kanarek przy pierzeniu nie miał żadnych objawów. Znajdywałam tylko piórka na dnie klatki, ale nie zauważyłam żeby je sobie intensywnie wydziobywał, nie był nagle osowiały itd.

Oczywiście jeśli jego stan będzie się pogorszał, albo nie zauważę żadnej poprawy pojadę do lekarza w Kosakowie. We wtorek byłam u zaufanej pani weterynarz, bardzo blisko i dostałam "cynk" kiedy nie było kolejek, żeby nie czekał zbyt długo.

Dziękuję za radę, wypróbuję na pewno. Jeszcze zobaczymy co napiszą w dziale chorób....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia M.
Gość






PostWysłany: Pią 20:47, 31 Maj 2013    Temat postu:

Poczekamy, na bardziej doświadczonych w chorobach.
Szkoda biedaka. Kąpiel w wodzie z jodyną na pewno nie zaszkodzi (tylko nie lej jej za dużo, bo działanie będzie odwrotne i możesz wypalić jemu skórę). Na 100 ml z 2-3 kropelki.
Powrót do góry
cleargreen
Aktywista



Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:26, 31 Maj 2013    Temat postu:

Zapomniałem napisać, że podczas chorób skóry u kanarków rozrabiasz jodynę z wodą i sam smarujesz gołe miejsca wacikiem. A cysta się nie zrobiła?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cleargreen dnia Pią 21:31, 31 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czejpik




Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:47, 31 Maj 2013    Temat postu:

Nie, nie widziałam żadnych cyst. Tylko czerwone plamy na górnej części skrzydeł, od ich wewnętrznej strony i pod spodem (poniżej "pachy"). Spróbuję smarować dalej tym Clotrimazolum, a jodyny dam kilka kropel do wanienki..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cleargreen
Aktywista



Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:24, 01 Cze 2013    Temat postu:

No to chyba jedyne co możesz zrobić na aktualny stan rzeczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czejpik




Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:20, 02 Cze 2013    Temat postu:

Dzisiaj tragedia... Fifi jeszcze bardziej się drapie, dziobie... Pstrykam na niego palcami kiedy to robi żeby przestał. "Pomoczyłam" go tym wacikiem z jodyną i mogę tylko czekać. Obdzwoniłam różnych lekarzy i nic, pozostaje mi jechać jutro do Kosakowa w nadziei, że to coś pomoże. A i tak nie mam pewności, że to dobry lekarz - sugeruję się tylko tym postem: [link widoczny dla zalogowanych]
Zastanawiam się czy to może jednak jakieś pasożyty? Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cleargreen
Aktywista



Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:42, 02 Cze 2013    Temat postu:

Ja Ci nic więcej nie pomogę, postaraj się dopytać Tatanki. A na przyszłość - nie kupuj ptaków w sklepach zoologicznych Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia M.
Gość






PostWysłany: Nie 11:48, 02 Cze 2013    Temat postu:

Napisz PW do Tatanki https://kanarek.fora.pl/profile.php?mode=viewprofile&u=1329 pogadasz na skype - pokażesz kanarka, On podpowie co robić, ma doświadczenie.
Powrót do góry
Czejpik




Dołączył: 06 Kwi 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:37, 04 Cze 2013    Temat postu:

Jesteśmy po wizycie u cudownej Pani doktor w gdańskim gabinecie: [link widoczny dla zalogowanych] !
No i myślę, że to co teraz napiszę może wielu z Was zainteresować.

Pani doktor chwyciła Fifiego, wyciągnęła skrzydełko, cyk pod światło i "wykryła" piórojady. Przypudrowała go Wink i myślałam, że to już - po sprawie.
Byłam pewna, że to jest przyczyną całego zła i bardzo się myliłam. Otóż! Fifi się pierzy.. I owszem, swędzi go skóra ale wcale nie z powodu piórojadów.
Winowajcą jest podobno rzepik. (Tutaj można poczytać więcej na ten temat: [link widoczny dla zalogowanych])
Rzepik, pakowany w niesamowitych ilościach do każdej karmy ma powodować u kanarków niedoczynność tarczycy, która może wywoływać nieprzyjemne, swędzące i bolesne pierzenie.
Bardzo się zdziwiłam, szczególnie, że u mojego poprzedniego kanarka taka ostra reakcja nie występowała. Ale i na to jest wyjaśnienie. Podobno jeszcze kilka lat temu w Polsce dostępne były karmy bez rzepiku, ale jakiś dziwny ogólnoświatowy trend sprawił, że dzisiaj jest zupełnie inaczej.

W każdym razie kupiłam od razu karmę z mniejszą ilością rzepiku, dostałam antybiotyk i milion zaleceń co do diety (m. in. podawanie kropelki roztworu jodyny do wody i zawieszenie prosa w klatce). Oczywiście efektu nie będzie z dnia na dzień i biedak będzie się drapał, ale nic mu nie grozi i stopniowo wszystko powinno wrócić do normy. Smile Smile Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
osiniak1988
Miłośnik kanarków



Dołączył: 02 Cze 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:46, 04 Cze 2013    Temat postu:

no to super wieści Smile zdrowia dla pierzastego Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cleargreen
Aktywista



Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:51, 04 Cze 2013    Temat postu:

Łał, nie wiedziałem ale ja na razie diety nie zmieniam ale zaopatrzę się w proso a co do kropli jodyny w wodzie ja używam specjalnych soli, które usuwają piórojady i niwelują swędzenie oraz wspomagają pierzenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Galeria Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin