Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:12, 19 Cze 2008 Temat postu: Kanarek nie chce wejść na rękę jeśli nie ma na niej jedzenia |
|
|
Moja Dyzia nie chce wejść na rękę jeśli nie ma tam jedzenia. Jeśli jest to wlatuje na bluzke i się po niej wspina żeby dojść do ręki gdzie mam jedzenie. Co zrobić, żeby wchodziła jak nie ma tam jedzenia??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:10, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
wiesz co nie probowalem tej techniki ale sprobuje.Mysle ze twoja dyzia sie jeszcze nie przyzwyczaila.Musisz dalej probowac.Powiec mi tylko jak zrobilas zeby dyzia ci jadla z reki??(nie dawalas jedzenia??? czy co??wszystko opisz)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:39, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Więc na początku za poradą innych na forum wyjmowałam jedzenie z karmnika i po ok 1 godz dawałam jej jeść na łyżce. Codzienie coraz bliżej trzymałam rękę w miejscu na łyżce gdzie jadła. Później włożyłam rękę z ziarnem, żeby z niej jadła, ale ona nie. Więc dałam na ręcę spodeczek gdzie było ziarno i przyszła. I tak stopniowo z tygodniem tak robiłam. Później jak latała po pokoju chciałam jej zmienić jedzenie w karmniku więc wyjęłam pudełko z jedzeniem z półki, żeby wyjąć karmnik. Ona przyleciała. No to mówię: a może spróbuję... Więc zaczęłam gruchotać pudełkiem sypiąc ziarno na rękę. Dynia niewiernie podeszła i po jakiś 15 min mojego bezruchu z ziarnem na rękach zaufała i zjadła trochę. I tak codzienie. Za tydzień trzymałam jedzeie na ręku lecz nie chciała przyjść. Dołożyłam więc rękę do brzucha, żeby ziarno się nie wysypało. Drugą rękę trzymałam na myszce, a byłam oparta o krzesło. Więc Dyzia wskoczyła na rękę a potem na koszulkę i zaczęła schodzić po koszulce do ręki. I tak codziennie. Teraz kiedy tylko zobaczy, że schylam się i biorę pudełko z ziarnem wlatuje mi na plecy i stopbniowo przechodzi do przodu do ziarna. I zaczęła od tego moemntu pragnąć kontaktu z człowiekiem. Dzisiaj w leciała mi na plecach na włosy i nie chciała zejść póki nie podeszłam do ściany.
UWAGA!! Ale pamiętaj: ostatnio kupiłam kanarka, który przez 1 dzień nie ruszał ziarna w karmniku. Teraz jest 2 dzień i tylko troszkę je kiedy jest głodny. Dynia zaś jest żarłokiem. Po dostaniu się do klatki po kupieniu od razu dopadła karmnika i jadła do wieczora i popołudnia następnego dnia po obudzeniu. Nie wiem czy twój kanarek lubi tak jeść jak mówj ale spróbuj, jak nie będzie chciał wyjąć mu poprostu karmniki do momentu aż zgłodnieje i się przełamie. Według mnie numer z łyżką też jest dobry, ale w przypadku mojej Dyni tak sobie się sprawdził, ale możesz od tego zacząć. Mam nadzieję, że pomogłam pozdro :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:33, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
dzieki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:53, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Czytałem że wchodzą na głowę lub rękę kiedy tęsknią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacky
Miłośnik kanarków
Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:45, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Można oswoić kanarka, żeby wchodził na rękę czy na głowę, ale trzeba to robić stopniowo. Więcej cierpliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
candyboy
Żółtodziób
Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 18:55, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Z przyzwyczajeniem kanarka do dłoni nie jest tak łatwo.Mój kanarek po jakiś 2-3 tygodniach zaczął mi wchodzić na ramię i głowę.Teraz za każdym razem jak otwieram klatkę to przeskakuje na mnie i lubi jak się z nim chodzi po pokoju,lub poprostu sobie tak siedzi i podskubuje mnie w szyje i uszy.Ale na widok dłoni panikuje i się szybko płoszy.Jeśli siedzę nieruchomo to z ramienia przejdzie na rękę ale jest wtedy bardzo czujny i ostrożny.Nie zależy mi zbytnio żeby oswajać go za wszelka cenę a sam fakt że przeskakuje na ramie za każdym razem jak otworze klatkę jest dla mnie wystarczający.Bardzo ciągnie go do domowników,lubi mieć ludzi wokół siebie i mi to wystarcza.Mam go dla swojej przyjemności i chęci posiadania kanarka a nie po to żeby go jakoś za wszelką cenę oswajać i stresować.Napewno było by fajnie jak by przeskakiwał na palec ale nie chcę go zbytnio stresować nauką tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|