Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 13:28, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie dobro ptaka jej nie obchodzi a mimo to założyła ten temat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 14:52, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hej! Ja się źle wyraziłam! Właśnie nie chcę robić nic na siłę bo dobro kanarka mnie obchodzi. Błąd w tekście zrobiłam, sory.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 15:10, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
To dobrze bo się wyjaśniło, wszyscy zrozumieliśmy że dobro kanarka cię nie obchodzi, ale i tak lepiej mieć albo koty albo ptaki. Jak chcesz mieć bardzo kanarka to jak wspomniałaś stawiaj klatkę wysoko.
Te koty to wszystkie w domu trzymasz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 15:16, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Też się cieszę że się wyjaśniło, śpieszyłam się więc nie spojrzałam drugi raz na to co wysyłam i tak wyszło. Tak koty w domu, ale kilka wychodzi na dwór w szelkach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:16, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
no wiesz zadko kiedy tak jest.Mozna sie pomylic klawiszami.Ale pewnie tak myslalas i tak napisalas.Trzymaj kanarki w takim pomieszczeniu gdzie nie ma kotow.Napewno jest gdzies takie pomieszczenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:45, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Po prostu zapomniałam napisać "wcale tak nie myślę" i proszę mi nic nie sugerować. Następnym razem sprawdzę dwa razy co wysyłam. Jest taki jeden pokój i jak siostra się zgodzi to tam będzie kanarek jak go kupię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:49, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mam wprawdzie jednego kota - persa i parkę kanarków. Początkowo kot reagował na każdy ruch kanarków. Kanarki nie zwracały uwagi na kota. Teraz kot czasami siedzi na parapecie okna i wpatruje się w klatkę z kanarkami, do której raczej nie doskoczy. Stoi ona na specjalnym regale. Kanarki zajmują się sobą, na kota nawet nie spojżą. Jestem miłośnikiem kotów, kanarków i psów - ze wskazaniem na kanarki. Da się to wszystko pogodzić. Pozdrawiam, dor46.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 11:46, 28 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wedlug mnie, jezeli kanarki nie zwracaja na to wcale uwagi a kot nie ma zadnych szans zeby doskoczyc to jak najbardziej.(Wedlug mnie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
kontener22
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:07, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Witam, wszedłem na to forum z innego powodu, ale przy okazji mogę odpowiedzieć na ten temat. Otóż ja mam kanarka i dwie kotki, klatka stoi na szafce k. kaloryfera i kilka razy dziennie te kotki na zmianę przechodzą po tej szafce, obok klatki. Jak na razie nic się nie dzieje (od kilku lat).
Ale też trzeba przyznać, ze kanarek okazał się twardzielem, bo gdy na początku podchodziły to zmieniał się w kulę i podchodził jak najblizej, konfrontowa się, to zapewne zbijało kotki z tropu.
Druga sprawa - wcześniej wiele lat miałem papugę falistą, do której naprawdę się skradały na początku, a papuga - jak to papuga podchodziła i chciała flirtować, co je zdeprymowało, a jednocześnie przyzwyczaiło do ptaka w klatce.
No i trzecia sprawa - jeden kot jest już wiekowy i mało interesują ją polowania, druga jest młoda i polowaniami się interesuje jak najbardziej, ale nie ma natury przekory, więc można się z nią dogadać. W dodatku kanarek wyraża nią zainteresowanie, dają sobie nosa.
Ale wiadomo - koty mają najróżniejsze charaktery, moje dwie mają skrajnie wręcz różne, koty mają odruchy - pacnąć coś co się rusza to normalka u kotów, także w każdej chwili może zabić taki kot ptaka, wystarczy, że mu coś strzeli do głowy, będzie zdenerwowany itd., niemniej przy pewnym zbiegu okoliczności - przyzwyczaić kota do ptaka można - jak do tej pory - razem z papugą - minęło kilkanaście lat kocio ptasiej egzystencji - i nic się nie stało. Papuga padła w naturalny sposób, kanarek jest już ok. 5 lat.
Nie wydaje mi się, zeby dobrym pomysłem było stawianie klatki w niedostępnym miejscu - mało jest takich miejsc gdzie kot nie wejdzie, a jak coś jest niedostępne to tym bardziej chce.
No i koty trzeba bardzo dobrze traktować i je rozumieć, poświęcać odpowiednią ilość uwagi, jedne chcą dużo, inne mało, wtedy można się z nimi dogadać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 23:52, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Mam podobny problem. Jakiś czas myślę o kanarku, ale kot jest. Jak to znamy z bajek i filmów te dwa gatunki raczej się nie lubią. Mieszkanko jest małe. Dwa pokoje. Gdybym się zdecydowała na ptaszka zamontowałabym mu półkę metr pod sufitem na klatkę. Wcześniej miałam kotkę persa której nie w głowie były ataki(aczkolwiek ćmy łapała), mój obecny kocur ma pół roku. Niedługo czeka go kastracja, wtedy zobaczymy co z niego zostanie . Jeszcze nie umie wszędzie wejść, to nie jest typowy dachowiec, który rzuca się na wszystko co się rusza z zamiarem "zabić", ale dużo mu nie brakuje, jak to dziecko. Mogłam przez jedną noc poeksperymentować z reakcją kota na ptaka(często z dachu na balkon spadają mi małe jeżyki, które nocuję w domu, a rano wywożę do azylu), obyło się na ciekawości i wąchaniu, po kilku godzinach się przyzwyczaił. Mam ogromne wątpliwości, raz, że pokoik mały, dwa kot. Trochę strach ptaka wypuścić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 13:28, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
e a może ktoś mi odpowie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 12:42, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja widziałem dużo przypadków gdzie kot ewidentnie nie zwracał uwagi na kanarka , a nawet kanarek potrafił przylecieć i usiąść na kocie i kot wcale nie reagował .
|
|
Powrót do góry |
|
|
natkadebska
Gość
|
Wysłany: Pon 18:54, 26 Wrz 2011 Temat postu: Mogą razem żyć |
|
|
Kot i ptaki mogą razem żyć po prostu kota do innego pokoju a ptaka do innego lub jak zbiży się do klatki to po łebku
|
|
Powrót do góry |
|
|
kontener22
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:04, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
koty nie atakują zwierząt, które uważają za część rodziny/stada, ja mam dwa koty i leżą obok klatki często i w nosie mają kanarka, nie atakują.
Gdyby koty atakowały inwentarz to nie miałyby racji bytu n.p. na wsiach, bo zabijałyby przeciez kurczęta, WIĘKSZOŚĆ kotów tego nie robi. Mogą zabijac nornice, szczury, przypadkowe ptaki, ale te z tego samego terenu nie atakują.
Może mały kotek atakować, ale przejdzie mu zazwyczaj gdy się przyzwyczaji, że ptak jest elementem stada.
Tak jak mówię - klatka u mnie stoi nisko, koty często koło niej przechodzą, czasami wąchają kanarka zza krat, ale nie atakują. Natomiast jak chodzi o wypuszczanie ptaka to ja raczej zamykam pokój, na wszelki wypadek, był taki przypadek, ze kanarek mi uciekł i pofrunął akurat wprost na kota, ale nic się nie stało, kot go nie zaatakował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatanka
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 1012
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowa Ruda
|
Wysłany: Nie 17:37, 20 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
przy moich klatkach z ptakami tez siedzą koty ,ale sztuczne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|