Podtopiony wróbel

cytrus

Halo, dzisiaj wróciłam z wakacji zrobiłam obchód wszystkich zwierząt żeby się przywitać i w misce na wodę dla koni znalazłam 2 wróbelki. Jeden niestety był już nie żywy, a drugi wykazywał oznaki życia(co jakiś czas sie wzdrygał i otwierał oczy) więc wzięłam go do domu . Dałam go do kartonika, pod lampkę żeby się rozgrzał. Wyraźnie mu się poprawiło, teraz siedzi na żerdce w małej klatce nakryty materiałem (śpi). Wygląda na podlotka nie wiem czy potrafi jeść samodzielnie, nasypałam mu ziarna i dałam wodę. Myślicie, że powinnam mu dać ugotowane jajko żeby rano sobie pojadł? i czy już jutro go wypuszczać? co dać mu jeszcze na wzmocnienie?. Dałam go do kuchni żeby nie był w pokoju z kanarkami bo boje się jakiejś choroby.

krzysiek75

witaj,

hmmm jedyne co mi teraz do głowy na szubko przychodzi, to, że mozesz dac mu tej jajkownicy, rozsyp na spodzie klatki ziarno, aby probował jesc. i jeśli dojdziesz do wniosku ze jest samodzielny, będziesz mogła go wypuścić, on swojej "dzikości" nie zapomni będąc w klatce przez ten czas dochodzenia do siebie, a Ty uratowalaś mu zycie.

cytrus

No zobaczymy jutro, teraz sobie śpi. Jak będzie z nim ok to rano wypuszczę go w okolice gdzie go znalazłam, to może rodzice go nakarmią, bo jak już pisałam wcześniej wygląda na podlotka, który uczy się życia poza gniazdem i jest dokarmiany.

radek1980

Moze zacznie jesc, jajko nie zaszkodzi to białko na wzmocnienie. Wypusc go jak juz sobie podje i obserwuj go czy rodzice go znajdą.
Jeśli rodzice nie przyjdą to wrobel nie da sobie sam rady, pozostaje w majestacie prawa zostawic go na smierc lub zrobic cos nielegalnego i zostawic w domu.
Moja znajoma ma wrobla w domu, chciala go wypuscic ale on wrocil po 3 godzinach głodny i spragniony i został juz na stałe z kanarkami i zeberkami.

cytrus

Jutro do południa zdam relacje co z wróbelkiem.

cytrus

Wróbel wypuszczony ponieważ od rana skakał po klatce i nawoływał. Kiedy go wypuszczałam poleciał na najbliższe drzewo gdzie jest dużo wróbli i głośno nawoływał, mam nadzieje, że rodzice go znajdą.
LINK DO ZDJĘCIA
[link widoczny dla zalogowanych]