Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osiniak1988
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Cze 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:31, 23 Sie 2014 Temat postu: Zimowanie kanarków w wolierze zewnętrznej |
|
|
Witam,
jakie są Wasze spostrzeżenia na temat zimowania kanarków w wolierze zewnętrznej?
W kanareczej społeczności są różne opinie odnośnie zimowania na zew.
Ja w tym roku przymierzam się właśnie do zimowania kanarków na zewnątrz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Damianf
Miłośnik kanarków
Dołączył: 26 Lis 2013
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:50, 23 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Myślę że nie ma z tym żadnego problemu, kanarki zimując w wolierze zewnętrznej czy też zewn-wewn hartują się. Znajomy hodowca wodnotoków zimuje kanarki w wolierze zewn-wewn nawet kiedy pada śnieg i są mrozy, kiedy kupowałem od niego samiczkę to leżała na dworze spora warstwa śniegu a mróz był okropny a kanarki wesolutkie i żwawe. Jedyną rzeczą jest też to że podaje im pokarm bogatszy w tłuszcz, zauważyłem również słoninę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FirmaGlosterek
Dołączył: 22 Sie 2014
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:05, 23 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Mój kolega ma duże doświadczenie hodowlane zimuje kanarki w wolierze zewnętrznej , przed zimą wzbogaca karmę o murzynek, słonecznik.
Twierdzi. że samice przezimowane są lepsze do lęgów
Moje kanarki przezimowały w zeszłym roku w wolierze zewnętrznej osłonięte płytami tzw. poliwęglan komorowy. Warto dodać ze zeszłoroczna zima nie była sroga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
johny
Dołączył: 11 Gru 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:52, 11 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Witam,chciałem się "podłączyć"do tematu.Moje kanarki już trzecią zimę spędzają w nieogrzewanym pomieszczeniu z dostępem do woliery zewnętrznej bez ograniczeń,jedyne zabezpieczenie jakie stosuję to zasłonięcie woliery przezroczystym plastikiem.O ile są tam cały czas nie ma problemu z aklimatyzacją i świetnie znoszą temp na zew nawet -20 stopni,oczywiście w środku jest cieplej ale i tak sporo poniżej zera bo woda zamarza czasem dość szybko.W pierwszą zimę miałem obawy ale okazało się ze nie potrzebnie,nawet samce nie przestawały śpiewać.Lęgi zaczynam najwcześniej w marcu jak zaobserwuję gotowość ptaszków i muszę przyznać że świetnie się to sprawdza.pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|