Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osiniak1988
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Cze 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:23, 23 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Witam, tak czytam i czytam i sam się zastanawiam nad tym "zimowaniem".
Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze.
Wszyscy staramy dogodzić swoim podopiecznym:
- ziarenka najlepszych firm i dobrany skład
- warzywa i owoce
- witaminy i minerały
- pokarmy białkowe
- zielenina i wiele innych przysmaków.
Część z nas jest profesjonalistami, hodowcami, trzymaczami.
Ja należę do tej ostatniej grupy. Nie posiadam wiedzy wybitnych hodowców, ale na mój głupi rozum chyba najlepszym rozwiązaniem jest stworzenia kanarkom podobnych warunków jak w naturze. Żyłowanie ptaków podczas lęgów jest dość pospolita. Potem wychodzą problemy i często utrata młodych lub rodziców. Nigdy nie rozumiałem i nie zrozumiem ludzi którzy wykorzystują ptaki do granic ich możliwości lub zabierają te minimum natury zamkniętym w klatkach ptakom. Zimowanie pozwala bardzo szybko pobudzić ptaki do lęgów. Jeśli ptaki mają ciągle ten sam bardzo zróżnicowany pokarm to po prostu nie da się zsynchronizować lęgów na określony czas. Problemy z płodnością czy upadkami młodych zdarzają się i najlepszym.
W 100% zgodzę się z nulą i Krzyśkiem dbajmy o swoich mniejszych braci tak jak możemy. Nie znaczy, że gdzieś wyczytamy, że "mądrzejsi" tak robią to i my bezmyślnie przejmujemy określone działania. Pierzenie z reguły następuje zaraz po lęgach. Kanarki moim zdaniem powinny wtedy otrzymywać wzbogacony pokarm i tu nie mam wątpliwości.
Wiosną widząc, że wszędzie są młode kanarki z niepokojem i ciśnieniem, że ja też chcę tak. Od razu skontaktowałem się z "moim guru", bo przecież kiedyś to były jego ptaki i powinien mi doradzić co zrobić żeby mieć natychmiast młode. Jakie było moje zdumienie jak stwierdził, że kanarek "zimowany" jest dużo bardziej podatny na szybkie lęgi. Kanarki trzymane w domach jako pupile zwykle nie mają tak mocno zaznaczonego tego "zimowania" i wchodzą w lęgi wtedy kiedy są na to gotowe (późna wiosna-wczesne lato), ale nie da się od nich wyciągnąć dużej ilości ptaków czy ptaków pięknie wypierzonych na wystawy. Liczy się czas, czas, czas... musi być szybko. Nie chcę generalizować, ale takie czasy, że człowiek brnie do celu nie zważając na nic.
Słowa: "Artur, jako amator nie musisz ślepo brnąć w całkowite układanie życia kanarkom. Ciesz się ich obecnością i możliwością obcowania z tymi pięknymi ptakami. Czym większa różnorodność pokarmowa tym większa zdrowotność kanarkowa. Zróżnicowany szwedzki stół dla kanarka to piękny śpiew na lata wydawany przez pierzastego stwora".
Może, się mylę, ale ja nie mam zamiaru robić z żywego stworzenia cyborga, który musi chodzić jak w zegarku i robić to na co pan ma w danej chwili ochotę: lęgi/pierzenie/zimowanie i tak całe życie.
Dni jesienią potem zimą są coraz krótsze, dostępność zielonek też już nie taka, lęgów nie ma więc i jajecznego pokarmu nie ma, temperatura też już nie jest letnia- a ogrzewanie ma możliwość regulacji więc te "zimowanie" praktycznie samo wychodzi. Domowe zimowanie moim zdaniem jest dobrym rozwiązaniem. Liczę się z tym, że część osób mnie zlinczuje, ale nie da się wszystkim dogodzić. Po prostu moim zdaniem wystarczy dostosować do swoich możliwości odpowiednie warunki bytowania.
pozdr Artur
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
adad52
Gość
|
Wysłany: Pią 21:28, 23 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
cleargreen napisał: | Mi się właśnie kończą pierzyć i uszczuplam ich dietę, ponieważ planuję koniec grudnia/początek lutego zacząć lęgi |
Każdy ma swoje preferencje ale czy to jest zgodne z naturą ptaków
|
|
Powrót do góry |
|
|
bozenaa
Użytkownik
Dołączył: 22 Kwi 2013
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:44, 23 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
moje kanarki nie idą w lęgi więc nic im nie bede zmieniac, pozatym maja skrocony dzien jesienia -zimą , bo i słonce wstaje pozniej i wczesniej robi sie ciemno, siedząc przed komputerem mam właczoną tylko lampke ale one nie zwracają na to uwagi i smacznie spia, diete w zimie mają też uboższą bo nie ma wielu warzyw tak jak teraz pozatym daje im z działki bez nawozów itd. w zimie dostają zaledwie kilka rodzajów owoców i warzyw i w mniejszej ilosc, temperatura jedynie pozostaje raczej bez zmian. I z tego co widze sa szczesliwe i zdrowe i nie musze nic zmieniac;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nula
Gość
|
Wysłany: Pią 21:47, 23 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Osiniak - jak Ty to pięknie wszystko ująłeś; ja też zaliczam się do tej samej grupy co Ty.Jakie to było dla mnie miłe przeżycie jak były pierwsze udane lęgi a był już początek lipca a za oknem w budkach lęgowych też były młode szpaków; "ja preferuję biologiczny zegar"; obecnie wiadomo pierzenie a mój 9-letni basztard śpiewa, a młodziaki mu wtórują
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
nula
Gość
|
Wysłany: Pią 22:01, 23 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
cleargreen napisał: | Mi się właśnie kończą pierzyć i uszczuplam ich dietę, ponieważ planuję koniec grudnia/początek lutego zacząć lęgi |
Kończą pierzenie??? To kiedy u Ciebie zaczęło się pierzenie- w czerwcu- gdy siedziały na jajkach- coś tu nie kumam?
|
|
Powrót do góry |
|
|
cleargreen
Aktywista
Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:05, 23 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wszystkie. Została mi jeszcze samica i 2 młode także spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cleargreen dnia Pią 22:07, 23 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|