Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Simone
Żółtodziób
Dołączył: 01 Lis 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:17, 07 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
O się narobiło... Przepraszam za odkopanie tematu i sprowokowanie wymiany adrenaliny.
Chodziło mi troszkę o doświadczenia praktyczne, o to co ile kto czyści klatki kanarków, czy wraz z tym następuje wyparzenie np i temu podobne aspekty. Czy np codzienne sprzątanie z szorowaniem, czy nawet wygotowaniem elementów klatki nie jest jakąś przesadą czy (moim zdaniem laika) nawet nie jest to szkodliwe dla ptaka. Oczywiste jest to, że skoro sie kocha ptaka, nie wolno dopuscić do zaniedbania, ale czy takie codzienne szorowanie nie spowoduje braku odpornosci ptaka na drobnoustroje.
Przepraszam jeszcze raz za zamieszanie.
Ps. Kurcze, przepraszam Joanno, że publicznie, ale sama pisałas, że w necie wszystko może być objete krytyką, więc napisze tak: krótko tu jestem i którys raz z koleii czytam o Twojej książce jako o argumencie popierającym doświadczenie. Przyznam się, że zaskakujaca to teza, bowiem sam książek kilka opublikowałem i ekspertem w tych tematach sie nie czuję, ale bardziej rzuca mi sie w oczy taki "syndrom wszechwiedzacego", uczciwie mówiąc, męczący dla czytelników. Nic osobistego, taka dygresja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tatanka
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 1012
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowa Ruda
|
Wysłany: Nie 19:47, 07 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
powiem tak. A z doświadczenia wiem że czystość jest potrzebna, ale bez przesady moje ptaki przebywają w klatkach które mają przystosowany ruszt zaś na szufladzie znajduje się kolorowa gazeta (TeleTydzień) sprzątam jeden raz, lub dwa razy dziennie zajmuje mi to 15 minut a klatek mam 20st. generalne sprzątanie to trzy razy w roku całkowite mycie i dezynfekcja natomiast wolierze zewnętrznej to dwa razy dziennie sprzątam przy ptakach 100st generalne sprzątanie w soboty. Kilkanaście osób z forum posiada kanarki, które nabyły i mogą się wypowiedzieć jakiej kondycji ptaki dotarły. Podsumowując na koniec trzeba sprzątać i są efekty to człowieka cieszy nowego przychówku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gość
|
Wysłany: Nie 20:05, 07 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
W któryms poście wcześniej to napisałam: sprzątasz tak czesto żeby było czysto i ptaki nie chodziły po kupach. Nie ma jednej reguły co ile trzeba sprzątac, bo to zależy.
Tatanka pisze o klatce z 20 ptakami i wymienia czasem papier dwa razy dziennie. Jak masz jednego czy dwa ptaki, to spokojnie wystarczy raz dziennie, a nawet rzadziej. Dlatego niewiele da Ci informacja co robią inni, bo oni mają inne warunki niż Ty.
Wyparzam co jakiś czas żerdzie, miski itp. (raz na dwa, trzy miesiące). Cześciej trzeba na ogół myć żerdzie, zwłaszcza te, które są przy karmnikach z mokrym pokarmem, bo ptaki je brudzą. Ale też co jaki czas, to sam zobaczysz jak bedzie u Ciebie. Jak zobaczysz, że jest brudne, to trzeba umyć.
Klatek nigdy nie wyparzałam. Nigdy też nie myłam ich Virkonem czy jakimiś innymi plynami dezynfekcyjnymi. Myłam tylko mydem i wodą.
Simone napisał: | sama pisałas, że w necie wszystko może być objete krytyką, |
Tak, ale nie osoba, a to co pisze. Jeśli więc, w którymś momencie nie mam racji, to podaj argumenty przeciwne i dyskutuj merytorycznie.
A co do książki... Nie jest dowodem doświadczenia, a jest osiągnięciem. Nie widzę powodu aby się nią nie chwalić. Ile osób tutaj jest autorem ksiazki o ptakach? A o samej książce możemy rozmawiać jak ją poznasz.
Pozdrawiam,
Joanna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simone
Żółtodziób
Dołączył: 01 Lis 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:17, 07 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Jasne, i chwała Ci za napisanie, bo zapewne wielu pomogła. Chodzi raczej o to, że co innego się pochwalić, a co innego używać tego jako argumentu, bo to męczące po prostu.
Ok, sorry za zaśmiecanie tematu, dla mnie istotne tu są właśnie takie rzeczowe informacje dotyczące praktyki i dzięki za dotychczasowe opinie Zapewne przeczytam i kolejne, jeśli się pojawią
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 2:24, 08 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
cherrunia napisał: | Do wszystkich: (można przenieść w razie czego do innego wątku) Przy takiej atmosferze na forum, chyba zacznę się zastanawiać nad odejściem stąd, albo zaprzestaniem udzielania się jakiegokolwiek, tak jak już to zrobiły niektóre osoby. Cieszyło mnie, że panuje tu zdrowa atmosfera, a nie obrzucanie błotem, niestety od jakiegoś czasu robi się coraz bardziej niezdrowa. Co się nie napisze, jest od razu mieszane z błotem. Nie można się podzielić swoimi doświadczeniami i praktyką, bo spotyka się to tylko z krytyką osób wszystkowiedzących. |
cherrunia, nie możesz brać wszystkiego do siebie. Wyluzuj . Przykre jest to co piszesz, że nietóre osoby przestały tutaj pisać, ale w śwetle ostatnich wydarzeń wcale mnie to nie dziwi .
tatanka napisał: | Kilkanaście osób z forum posiada kanarki, które nabyły i mogą się wypowiedzieć jakiej kondycji ptaki dotarły. |
tatanka zawsze był i będzie dla mnie człowiekiem, który jest hodowcą "z krwi i kości"- skłonny do bezinteresownej pomocy, interesuje się ptakami ze swojej hodowli- oby więcej takich ludzi.
Oczywiście potwierdzam to, co napisał. Mam kanarka-samczyka z hodowli tatanki już trzeci rok (kupiłam go na samym początku kiedy zarejestrowałam się na forum)- Picolo jest zdrowy, w świetnej kondycji od samego początku, co roku daje mi piękne pisklęta (zawsze z tą samą samicą- i innnej nie chce- ale podobno u ras śpiewających tak bywa ).
Joanna napisał: | Tatanka pisze o klatce z 20 ptakami i wymienia czasem papier dwa razy dziennie. Jak masz jednego czy dwa ptaki, to spokojnie wystarczy raz dziennie, a nawet rzadziej. Dlatego niewiele da Ci informacja co robią inni, bo oni mają inne warunki niż Ty. |
Joanno, nie rozumiem, dlaczego zwracasz się cały czas do cherruni? Proponuję troszkę rozluźnić atmosferę, bo naprawdę atmosfera robi się nieciekawa...
Pozdrawiam Was wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Pon 2:26, 08 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gość
|
Wysłany: Pon 8:39, 08 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Chiara napisał: | Joanna napisał: | Tatanka pisze o klatce z 20 ptakami i wymienia czasem papier dwa razy dziennie. Jak masz jednego czy dwa ptaki, to spokojnie wystarczy raz dziennie, a nawet rzadziej. Dlatego niewiele da Ci informacja co robią inni, bo oni mają inne warunki niż Ty. |
Joanno, nie rozumiem, dlaczego zwracasz się cały czas do cherruni? |
To było do Simone.
Reszty mi się już nie chce komentowac, bo ja nigdy nikogo nie obrazam. Odnosze sie tylko merytorycznie do tego co ktoś napsiał i pisze swoje zdanie. Ale jak to moje zdanie jest inne niż niektórych osób, to powstaje problem... Wtedy jestem atakowana i obrażana, a jak się bronię, to pisze mi się, że chwalę sie wiedzą... Wedłg niektórych ja własnego zdania nie mam prawa mieć, a wszyscy inni mogą. Mam nadzieję, że jednak nie wszyscy tak myślą.
Pozdrawiam,
Joanna
Ostatnio zmieniony przez Joanna dnia Pon 8:44, 08 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cherrunia
Miłośnik kanarków
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:45, 09 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Chiaro sama mam aż 6 kanarków od tatanki w tym samca, który pomaga samicy wysiadywać jajka i grzać młode, nigdy żadnego nie uszkodził, ani jajka też Stosuję się do rad hodowców mądrzejszych ode mnie, bo to oni są praktykami w kwestii sprzątania. Hodowcy są największymi praktykami w tej dziedzinie.
Napisanie książki nie ma nic do tego. Mogłabym napisać książkę o psach i co z tego? Też mam lata doświadczenia. O zwierzętach człowiek uczy się całe życie i nie ma tu nic do rzeczy liczba lat. Każdy może to zrobić, jeśli tylko miałby czas i ochotę i trochę wiedzy na dany temat. Ja nie posiadam tyle wolnego czasu co Joanna, by siedzieć stale przy internecie i pisać posty na całą stronę. Wczoraj nawet nie miałam możliwości wejścia na forum.
Co do atmosfery, to wątpię by uległa zmianie z uwagi na podwyższone ego niektórych. Przez to odeszli stąd doświadczeni hodowcy, co nie jest normalne i powinno dać do myślenia. Cytat Joanny, który dokleiła "Ludzie własną głupotę zwykli zwać doświadczeniem"... świadczy tylko jak wysokie ma mniemanie o sobie i jak innych i ich wiedzę ma za nic...
Joanno tylko Tobie się wydaje, że nikogo nie atakujesz. Robisz to na okrągło, podważasz wszystko co napiszą inni, dla Ciebie zawsze to jest nieprawidłowe lub nie do końca prawidłowe.
Simone, ja co kilka tygodni poza samymi kuwetami myję również całe klatki z kratami włącznie, nie mam regału więc mogę tak robić. Stosuję też co jakiś czas Domestos do dezynfekcji kuwet, używa się go nawet w lecznicach weterynaryjnych. Myję pod bieżącą wodą i potem spłukuję maksymalnie najcieplejszą z kranu. Różnie robię, raz myję klatki mleczkiem, raz płynem do naczyń. Mam też świnkę morską i z jej klatką robię to samo. Najważniejsze jest by dokładnie wypłukać i wytrzeć do sucha wszystkie elementy, bo o tym nikt nie napisał , gdyż w zakamarkach pod dosuniętą kuwetą, z powodu wilgoci, i np. dostających się resztek jedzenia może się coś zalęgnąć, albo ptak wydłubie skwaśniały pokarm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gość
|
Wysłany: Wto 13:20, 09 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
cherrunia napisał: | Robisz to na okrągło, podważasz wszystko co napiszą inni, dla Ciebie zawsze to jest nieprawidłowe lub nie do końca prawidłowe. |
Myślałam, że jest logiczne, że albo sama daję rady, albo komentuję to co nie jest prawdą lub z czym się nie zgadzam. Komentowanie prawdy i pisanie, że też tak myśle, uwazałam za bezsensowne.
Ale mogę za każdym razem, jak się z kimś zgadzam, pisać: masz rację. Jeżeli ktoś potrzebuje mojego pogłaskania po głowce...
Moge zacząć od Ciebie:
cherrunia napisał: | Najważniejsze jest by dokładnie wypłukać i wytrzeć do sucha wszystkie elementy, bo o tym nikt nie napisał , gdyż w zakamarkach pod dosuniętą kuwetą, z powodu wilgoci, i np. dostających się resztek jedzenia może się coś zalęgnąć, albo ptak wydłubie skwaśniały pokarm. |
Masz rację. To bardzo ważne, a faktycznie nikt wcześniej nie zwrócił na to uwagi.
Pozdrawiam,
Joanna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simone
Żółtodziób
Dołączył: 01 Lis 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:22, 09 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
No ja wiem, wiem, zraniona Kobieta odgryza się zawsze, ale i tak zaapeluję o rozejm
Mimo wszystko da się wyciągnąć wnioski z debaty Za co dziękuję w imieniu swoim, potomnych i ptasząt
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Simone dnia Wto 18:23, 09 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:31, 09 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Ja tutaj gorąco popieram Simone, jeśli chodzi o prośbę o rozejm. Wszystko da się wyjaśnić, ważny jest tylko jeszcze sposób, w jaki przedstawiamy swoje racje.
Joanno, moim zdaniem czasem poparciem czyyjegoś zdania też można pomóc- jest to już dowód na to, że nie tylko dana osba tak myśli, ale i np. Ty. A jednak- nie ukrywając- ludzka natura jest taka, że lubi być doceniana natomiast każdy człowiek na krytykę reaguje instynktem obronnym, kwestia tego, czy (polemizuję teraz) ma rację czy nie- w przypadku niektórych- schodzi wtedy na dalszy plan, bo osoba czująca się "zaatakowana" próbuje się obronić.
Wszyscy jesteśmy ludźmi, może więc czasem przymknijmy oko na nasze ludzkie słabości- oczywoście wszystko ma swoje granice. Ale dyskusja nie polega na kontratakowaniu, a wysuwaniu wniosków i usposabianiu się do tego co zostało napisane. Negując coś, z czym się nie zgadzamy- możemy robić to na różne sposoby.
Cieszy mnie jedno- że pomimo utarczek słownych Simone wyniósł coś z całej tej polemiki. Wątek dotyczył sprzątania w klatkach, a nie wycieczek osobistych- naprawdę zastanawiam się, czy nie usunąć wszystkiego, co jest poza tematem...(tak pewnie zachowałaby większość
Administratorów czy Moderatorów na innych forach).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Wto 19:32, 09 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akacja
Żółtodziób
Dołączył: 14 Paź 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Ebeltoft Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:14, 26 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Mam na dnie klatki piasek, ale spotkałam się z opinią, że przy obrączce 2,7 u kanarka, takie podłoże jest niebezpieczne. Moje kanarki namiętnie rwą wszelki papier, ręczniki i chusteczki, jakie znajdą, więc ścielenie im klatki czymś takim to skazywanie się na codzienne latanie z odkurzaczem. Sprzątam im co najmniej raz w tygodniu, z myciem kuwety, wymieniam piasek mniej więcej w połowie czasu między sprzątaniami (wybieram brudną ściółkę odkurzaczem). Pojemnik na wodę i miskę do kąpieli codziennie, karmniki też co tydzień. Ostatnio zostawiłam ptaszki pod opieką znajomego, karmił je regularnie, ale nie sprzątał. Po dwóch tygodniach przywitał mnie intensywny zapaszek, skłaniający do natychmiastowego szorowania klatki [/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|