Transport pupila

Justyna001

Elo

Mam problem: mianowicie: za miesiąc (dokładnie) wyjeżdżam na 10 dni nad polskie morze... myślałam o zabraniu Leośka ze sobą ale nie wiem czy dałby rade: zniósł by 12-13 godzinna podróż?
Dodam jeszcze ze niestety szybciej się nie da, a nawet czas jazdy może się wydłużyć.

krzysiek75

jesteś przekonana że jego aktualny stan zdrowia będzie pozwalał na to, aby tyle godzin spędził w podrózy?

Jedna z forumowiczek ze swoim Dudusiem jechała nad morze, i nawet to lubi, a z tego co pisłaa podróż trwała 14 godz.

Justyna001

gdybym jechała teraz to by go nie wzięła ale za miesiąc to co innego Wink

nie wiem czy wgl jest sens brać pod uwagę taka opcje? Bo może nie wytrzyma? Czytałam że jedna z forumowiczek brała kanarka w klatce na kolana... niestety ja mam za dużą klatkę.. orientuje się ktoś ile może kosztować transporterka dla kanarka? no u mnie podróż co najmniej 12 godzin. Jade z pod warszawy ale z przyczepą campingowa dlatego tak długo.

krzysiek75

widziałem transportówkę za mniej więcej 30 zł,.

a może lepej kupić za podobną cenę małą klatkę, wówczas na czas waakcji nie będziesz musiała z sobą zabierać tej dużej ?

naprawdę życzę aby wyzdrowiał, ale kanarki są delikatne, a on po przebytej chrobie - może być mimo wszystko zbyt osłabiony na taka podróż.
... może masz znajomego który posiada kanarki/kanarka i ew. mogłby się Leosiem zaopiekować na czas Twojego urlopu.

Justyna001

po tej chorobie pewnie i tak bym do weta się przejechała żeby go obejrzał dokładnie i bym się zapytała. To nie będzie szok dla niego? Z takiej dużej klatki do małej?

krzysiek75

zapewne tak...

najlepiej to chyba napisac na PW do "Marka" on bardzo ładnie opisała swoją podróż z Dudusiem nad morze.

Ja z moimi kanarkami nigdy nie podróżowałem aż tak daleko.
Najdalej jechałem z nimi jakieś 120 km - jechał właśnie w mniejszej klatce. i na czas pobytu poza domem w niej przebywał, i chyba nie miał stresów z tym związanych, bo śpiewał, skakał normalnie.
Ale np. Twój kanarek moze inaczej zareagowac...

Justyna001

ehhh.. to teraz mam duże wątpliwości co do mojego pomysłu.. ale nie chciała bym go zostawiać samego.. fakt w domu są dziadkowie więc ziarno i woda świeże będą ale mis ie zanudzi.. Sad

w zeszłym roku go zostawiliśmy i się obraził i przestał śpiewać

krzysiek75

moj dzisiaj był jakies 10 godzin sam, i tez focha strzelił, i sie obraził na mnie - dosłownie. gdy wróciłem popołudniu do domu - i otworzyłem drzwiczki klatki - nie wyfrunął. nawet nie zwrócił na mnie uwagi... ale spiewał

masz jeszzce trochę czasu. sama zobaczysz w jakiej bedzie kondycji zdrowotnej

Justyna001

nie chciałabym go zostawiać znowu samego no ale zobaczymy jak z choroby wyjdzie.. dzięki Wink

krzysiek75

proszę bardzo Smile

radek1980

Jeśli będzie zdrowy, to nie będzie dla niego duży problem. Jesli jedzie z wami z osobami ktore zna to polecałbym zabrać gow jego klatce, będzie to mniejszy stres niż transportowka.
To co napisałem tyczy się tylko kanarkow w miare oswojonych tzn. Że jak sie zblizysz do klatki to nie ma panicznej ucieczki i rozbijania się po klatce.
Jesli masz takiego dzikuska to przemyśl pozostawienie go w hotelu dla zwierząt lub podrzuć jakkimś znajomym na czas urlopu.

ZAWSZE ZWRACAJMY UWAGĘ NA TEMPERATURE W JAKIEJ PRZEWOZIMY PTAKA

Justyna001

w samochodzie jest klimatyzacja więć temp powinna być w porządku Wink

kanarek oswojony (tak mi się wydaje).

Sylwia M. · Gość

Co innego, wysłać ptaka teraz pocztą, jak są takie upały.
Wy będziecie go przecież pilnować, dobrze będzie Smile

Justyna001

poczta? W życiu!!!!! Ani teraz ani nigdy! 0_0 Tylko nie wiem jak już w co go wziąć.. bo klatka mimo wszystko jest za duża....

SebSK

Zrób własnoręczną transportówkę(albo kup mniej więcej 30zł w sklepach)