Czarny punkt, megabakterie u pisklaka

izus90

Witam. Minęło 6 lat odkąd ostatni raz rozmnażałam kanarki. Wcześniej nie miałam najmniejszych problemów z lęgami, pisklęta były zdrowe. Przerwa spowodowana była moimi studiami i mieszkaniem poza domem. W tym roku postanowiłam pozwolić kanarkom na lęgi. Mam samczyka z 2009 roku któremu dokupiłam zeszłoroczną (2012) samiczkę. Samica wyglądała na zdrową. Świetnie dogadywała się z samcem. Zanim dałam im do klatki koszyczek na gniazdko sama szukała chętnie materiałów do jego budowy. Po dwóch tygodniach zniosła pierwsze jajko. Codziennie jedno, aż do czterech. Po tygodniu prześwietlałam je, dwa były niezalężone, a dwa zalężone. W 9 dniu prześwietliłam ponownie. Jedno jajko przestało się rozwijać prawdopodobnie nastąpiła śmierć płodu. Drugie było pełne żyłek. Po 14 dniach w godzinach popołudniowych wykluło się pisklę. Dziś minęła 2 doba jego życia. Ma on czarną plamkę po prawej stronie na brzuszku. Znalazłam tylko jeden wątek na ten temat na forum kanarki.eu, ale dotyczył on problemu poruszanego kilka lat temu. Stwierdziłam, więc, że odezwę się tutaj, gdyż forum to nadal funkcjonuje. Szczerze pierwszy raz spotykam się z tą chorobą, zaczęłam drążyć temat gdyż niepokoiła mnie ta plamka na brzuszku malucha. Rodzice go karmią, jest ruchliwy, popiskuje. Szczerze przygotowuje się już na najgorsze, bo czytałam, że młode padają od 0 do 5 dni po wykluciu. Czy jeśli pisklę padnie, pozwalać kanarkom na kolejny lęg? Czytałam, że raz się to uaktywnia, a raz nie. Czy może ktoś wie coś więcej na temat tej choroby? Bardzo proszę o odpowiedź!

CarIvan · Gość

izus90 najpierw napiszę że skoro pierwsze dwa jaja były niezalężone to albo spóźniłaś się z sparowaniem ptaków jeśli trzymasz je razem i samiec zbyt późno zaczął kopulować z samicą ew. ptaki były nieprawidłowo przygotowane do lęgów (samiec). Co do plamy na spodzie młodego to można by coś więcej powiedzieć jak byś opisała jak karmisz ptaki i co podają młodemu. Wink