Karmienie

kanarek7

http://www.youtube.com/watch?v=d6fSPiHorW8&feature=related
Ten filmik pokazuje samicę karmiącą pisklęta

Beata

Chciałam o coś zapytać. Od którego dnia życia piskląt można im zacząć podawać pokarmy miękkie (marchew,jabłko),zielonki i namoczony rzepik? Bo w różnych źródłach różnie piszą.

kuba

Osobiście w 4 dniu podaję odrobinę namoczonego dzień wcześniej rzepiku i troszkę jabłka. W 5 dniu podaję odrobinę marchwi. W 6 ciut zielonek np. mlecze, a od 7 już wszystko.

Chiara

Mój dziadek jako pierwszy dodatek do jajka wprowadzał drobno startą marchew. Dopiero później inne rzeczy. Którego było to dnia, niestety dokładnie nie pamiętam, ale jakoś w drugim tygodniu życia.

kuba

Ja najpierw daję moczony rzepik, ponieważ niewiele się on różni od zawartego w karmie, a jest to pewnego rodzaju wprowadzenie do zmian.

Beata

Myślę,że Twoja strategia działania Kuba jest dobra. Miałam zrobić podobnie. Z tym że u mnie jest taka sprawa,że jest różnica dni pomiędzy pisklętami i mam zamiar zrobić tak,że jak najmłodsze pisklę skończy 4-5 dni zacznę dawać pokarm miękki. To będzie tak najbliższy poniedziałek albo wtorek.
Ale wszystkie małe się wykluły - z wszystkich jajek i wszystkie żyją. Także pod tym względem jest dobrze. Cały czas rosną Smile

Jeśli chodzi o marchew to w jednej książce czytałam,że można podać ją wcześniej,ale trzeba wtedy dać więcej maku. Co do marchwi miałam najwięcej wątpliwości,dlatego dzięki za wasze odpowiedzi.
Problem mam tylko taki,że mam problem ze znalezieniem dobrych domów dla maluchów,ale nie wykorzystałam jeszcze wszystkich możliwości i mam jeszcze trochę czasu,więc może to się jakoś ułoży. Mam nadzieję Smile

Odpisuję teraz,bo w weekend mnie nie było-byłam w Karpaczu i było fajnie Smile

Chiara

Beata, co do znalezienia domów, najpierw odchowaj spokojnie pisklaczki, później możesz dać ogłoszenie u nas i na portalach ogłoszeniowych- gdybyś była z okolic Warszawy sama bymm się ustawiała w kolejce Smile

...
(Dzisiaj odeszła moja Pola- całkiem niespodziewanie, tak krótko ze mną była Crying or Very sad

...).

Co do mieszanki jajecznej z marchwią- masz rację, mak też tam był. Ale nic już więcej- z tego co pamiętam.

kuba

Marchew to warzywo stosunkowo bezpieczne. Natomiast mak podaje się, by uniknąć biegunki i odwodnienia, co za tym idzie jednocześnie śmierci.

Beata

Wiem o tym.
pozdrawiam