sikora modra

kuba

Śliczna, wiem coś o tym. U mnie codziennie gości ok. 500 ptaków. Mam zamontowaną platformę 1x1 [w metrach], którą obiłem jedynie po bokach. Ptaki się nie boją, więc przylatują także te dzikie, leśne. Drzewo naprzeciwko mojego balkonu "obrośnięte" jest ptakami. Przesiaduje tam ok. 200 dzwońców, 100 sikor, 10 wróbli i setka innych ptaków (grubodzioby, kosy, pełno wróblowatych, cukrówki. Sąsiedzi już się boją co będzie, gdy zima mocniej przyciśnie, w sumie ja również, obecnie zużywam ok. 2 kg pokarmu dziennie... Trochę to kosztuję, na szczęście zamawiam w hurtowni! Wink

Niestety drapieżniki wywąchały łatwy obiadek i przylatują na polowanko. Szkoda mi ich ofiar, ale widok pikującego jastrzębia, czy krogulca, jest bezcenny!
Postaram się również zrobić fotki (pod warunkiem, że wygrzebię aparat Wink

)

Ana

u mnie w ogrodzie na drzewach, ostatnio zadomowiło się stadko sikorek:) nie ma dnia żeby ich tam nie było mają wielki karmnik codziennie coś im dorzucam:) niedługo wrzucę następne fotki

Chiara

Moje mieszkanie leży w samym centrum blokowiska, więc tu nie mam żadnych skrzydlatych gości- za wyjątkiem wszechobecnych srok Laughing

- kiedyś nawet jedną ratowałam. Czasami zastanawiam się, czy sroki po prostu nie przepędziły wróbli, gołębi, bo jeszcze kilka lat temu były inne ptaki- teraz nie.
U rodziców natomiast mam piękne widoki. Mamy dom z którego do lasu jest może 1km. Co roku w zimie wywieszamy domek dla ptaków, poidła. Ja i ojczym lubimy czatować z aparatem, ale jakoś tak jest, że ciężko jest złapac "ten" moment Wink

. Przychodzą sikorki, gile, jemiołuszki, wróble leśne-mazurki, synogarlice nawet Babcia widziała ostatnio a ja sama gołębia grzywacza,który jest rzadkim gatunkiem.
Do karmnika dajemy ptakiom specjalną "zimowa" mieszankę ziaren, jest oczywiście słoninka Smile

, czasami kupuję tzw."makuchy"- kule z różnych ziaren zatopionych w jakimś tłuszczu chyba- są w zoologach Smile

. Ptaszkom to smakuje, więc pewnie nie jest złe, ale przy takich ilościach ptaków o jakich pisał Kuba nie zdałoby egzaminu- jedna taka kula śr. ok. 10cm kosztuje 2,50-3zł.

kuba

U mnie schodzi jedna kula na 2-3 dni, bo jedzą ją głównie sikorki. Pozostałe ptaki jedzą głównie ziarno słonecznika, a kosy przylatują jedynie na rodzynki w miodzie Wink

Chiara

To ptaszki mają niezłą ucztę- rodzynki w miodzie... brzmi zachęcająco Smile

.

Kiedyś w domu też robiliśmy takie różne wynalazki dla ptaków na zimę- głównie różne gatunki ziaren, suszone owoce, orzechy (z tego co pamiętam) a to wszystko zatopione w jakimś tłuszczu- w foremkach.
Ja sama z kolei codziennie po karmieniu moich ptaków nie wyrzucałam niedojedzonego ziarna, tylko wrzucałam do specjalnego kubełka, a później dawałam to do karmnika- wiadomo że jeden ptak mniej lubi np. konopie indyjskie, drugi siemię czy rzepak- z każdej klatki coś się uzbierało Wink

.

Consort

Niedaleko mojego domu tak ok. 150m jest miejsce gdzie jest sporo ostów. Codziennie przechodzę tam i patrzę na piękne szczygły(ok. 35 sztuk) Wink

A do karmnika również daję niedojedzone ziarno moich ptaków( straszne niejadki) i wsypuje do dużego słoika po czym zapełniam mój karmnik.

kuba

Uuu... Szczygły! Złap coś! Wink

Consort

Chciałbym ale to jest koło przystanku ( jakieś 50m ) i nie mam czym:D. Szkoda że te prawo takie jest. Gdyby go nie było to bym miał tyle tych ptaków że na jeden dzień zużywał bym 5kg ziarna;)

kuba

Hehe... Zrób tak:
Zbuduj stelaż sześcianu, o wymiarach ok. 30x30. Obklej go zwyczajną folią spożywczą na powierzchni pięciu ścian, natomiast na froncie zamontuj mocne szyny, tak aby trzymały tor spadającej deski. W szyny wsuń deskę i podeprzyj ją gwoździem, patykiem, czymkolwiek, na wysokości ok. 20cm. Pułapkę ustaw na ziemi, wsyp trochę ziarna, do patyka przywiąż sznurek i czekaj. Gdy ptaki podlecą na pewno wlecą do środka, a ty pociągniesz za sznur i zatrzaśniesz pudło. Ptaki nawet nie zauważą. Jeżeli natomiast chcesz możesz jeszcze na podstawę dać drewnianą deskę.
Ludzie nawet nie zauważą, ponieważ możesz stać w odległości nawet ok. 200m, od karmnika.

Chiara

Oj fajna sprawa- mieliśmy kiedyś szczygiełka Smile

. Nie dość że piękny, to jeszcze taki ruchliwy, ale niestety Dziadkowi nie udało się uzyskać po nim potomstwa Confused

...

Consort

Nie mam pojęcia dlaczego ale coś mnie tak ciągnie do dzikich ptaków, tak mi się podobają... . Ptaki te mają w sobie coś.
Szczygły, czyże, makolągwy, kulczyki itp. Poprostu coś pięknego Wink

kuba

Dlatego skorzystaj z mojej rady i łap! Wink

Chiara

Consort

, co Ty na to? Ja bym się chyba nie oparła... (Zawsze możesz powiedzieć, że to major Cool

)...

A tak a propos, wiecie że Krzysztof Respondek, ten od "Mam talent" czy innego konkursu tego typu (pięknie śpiewa), jest jedynym chyba legalnym hodowcą majorów w Polsce?

Consort

To nie jest takie łatwe. To są dzikie ptaki i większaść z nich zdycha już po po pierwszym dniu. Nie chcą nic jeść ani pić. Są poprostu w strasznym szoku.