Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:42, 02 Maj 2012 Temat postu: Czy śpiewający kanarek może być samiczką? |
|
|
Ostatnio zaczynam mieć jakieś dziwne podejrzenia co do mojego glostera Tito- tego consorta biało-szafirowego...
Zawsze traktowałam go jak samca, jest w klatce z samiczką, samiczka zniosła dotąd 4 jaja- niestety wszystkie puste. Tito śpiewa i to zupełnie normalnie, jak każdy inny samiec.
Jednak... Od jakiegoś czasu zaczął sobie robić gniazdo w karmidle i siedzi tam nie tylko w nocy Rozumiem, gdyby siedział z samiczką, ale nie, on siedzi sam. Jaj na szczęście jak na razie nie było.
Z drugiej strony hodowca od którego kupiłam parkę zapewniał mnie że Tito w zeszłym roku (jest z 2010 roku) już krył.
Pomimo tego wszystkiego mam jednak jakieś wątpliwości (nawet po słowach Hodowcy, którego skądinąd cenię za całokształt pracy hodowlanej, lecz ma on około 200 kanarków, więc zawsze coś może umknąć...)
Co myślicie o tym zachowaniu Tito- chodzi mi o ścielenie gniazd i przesiadywanie w nich?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Śro 20:43, 02 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:56, 02 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Śpiewająca samica owszem, ale nie aż tak jak samiec. Sam na jesieni pozbyłem się dwóch "samców", które u kolegi zniosły jajka i odchowały młode. Sam sobie "strzeliłem samobuja" bo musiałem kupić samice a swoje sprzedałem jako samce. Mam samczyka mini bordera, po którym w zeszłym roku miałem młode. W tym roku ten sam samiec przesiedział przez dwa lęgi wspólnie z samicą w gnieździe na niezapłodnionych jajkach. Gdyby nie fakt, że w ubiegłym sezonie odchowałem po nim młode pewnie doszedłbym do podobnych wniosków jak Ty. Ani śpiew, ani jego brak ani przesiadywanie w gnieździe nie gwarantuje na 100% płci ptaka. Myślę, że każdy hodowca, który posiada tak liczną hodowlę musi prowadzić księgi lęgów i o pomyłce nie powinno być mowy. Uważam również, że szanujący się hodowca posiada etykę i nie pozwoliłby sobie za kilkadziesiąt złotych(różnica w cenie między samcem a samicą) na zniszczyenie dobrej opinii o sobie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|