Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martyna29
Miłośnik kanarków
Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:17, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Mam jeszcze jedno pytanko, tak na prawdę to ja jeszcze nie odważyłam się wziąć pisklaczków na ręce, czy to jest konieczne do ich oswojenia? Z jednej strony zastanawiam się czy nie zaszkodziło by to im i czy ich rodzice nie mieli nic przeciwko, a trzeba by było wyciągnąć całe gniazdko czy tylko wybrane pisklę?
z góry dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ptasia21
Miłośnik kanarków
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Sob 21:58, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Jeśli przepisowo się rozwijają, są żywotne, po prostu jeśli nie ma takiej potrzeby to nie wyciągaj piskląt z gniazdka. Owszem, kanarki, które od małego mają kontakt z ręką ludzką są potem bliskimi towarzyszami, ale nic na siłę. Zobaczysz, że gdy trochę podrosną to szybko się oswoją
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:57, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ja np co kilka dni nie mogłam się powstrzymać i wyciągałam pisklęta żeby skontrolować gniazdo- czy nie jest zbyt brudne (ale bez przesady, jak w pudełeczku to tam nigdy nie będzie) i przede wszystkim obejrzeć jak pisklęta się rozwijają (tzn czy mają pełne wola, tłuszczyk na brzuszkach, czy ładnie się rozwijają). Wtedy- brałam maluszki do drewnianej miseczki, stawiałam pod lampą żeby nie wyziębiły się, raz zdarzyło mi się podkarmić mieszanką najsłabsze pisklę- nie żebym to polecała, po prostu dmuchałam i chuchałam na te swoje pisklęta. Ale tutaj bardzo dużo zależy od samiczki- moja akurat nie miała specjalnie nic przeciwko żebym dotykała jej dzieci, ale są samiczki które za nic nie zejdą z gniazda- wtedy kontrolę gniazda należy przeprowadzać kiedy matka je lub robi coś poza gniazdem. No i jeżeli zamierzasz obrączkować, pamiętaj że 7-go dnia jest najlepszy czas na to (jeżeli maluchy nie urodziły się tego samego dnia, jak u mnie, to lepiej wcześniej- ja miałam już trudności z założeniem obrączki na nóżkę największego pisklęcia, starszego od dwóch pozostałych o jeden dzień).
Także jeżeli zauważysz że matka zaniedbuje któreś pisklę, możesz interweniować- ja tak zrobiłam i "nadgoniło"- po prostu na dwie godziny zabrałam pozostałe dwa i siedziały w miseczce drewnianej pod lampą, a matka w tym czasie zmuszona była zajmować się tylko jednym, najsłabszym pisklęciem. Później już tylko kontrolowałam czy ma pełne wole (u piskląt jest to doskonale widoczne, porządnie nakarmione pisklęta powinny mieć grube żółte "worki" na szyjkach).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martyna29
Miłośnik kanarków
Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:42, 14 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Wczoraj próbowałam wyciągnąć pisklaki, ale jakoś za bardzo się bałam żeby ich nie uszkodzić. Aaa chciałam jeszcze zapytać czy przy wyciąganiu trzeba wyciągnąć również gniazdko? Chiaro wspomniałaś coś o wolach, czy one są takie półokrągłe, żółte wypukłe na szyjkach pisklaków?
A czytałam gdzieś, że jak młode będą wychodzić z gniazdka trzeba ograniczyć dostęp nieświeżego pożywienia, a wiadomo, że ptaszki jak jedzą to go wysypują, więc jaki rodzaj podłoża proponujecie w tym okresie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Miłośnik kanarków
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:25, 14 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ja moje młode wyciągałam wraz z rodziną jak były już upierzone ale jeszcze nie potrafiły fruwać. Właściwie w tym czasie nie powinny być prawidłowo wyciągane,bo włącza im się instynkt lęku przed człowiekiem i żeby zbyt szybko nie wyszły z gniazda nie powinno się ich ruszać,ale my nasze młode braliśmy i nic im się nie stało. Przeciwnie,są bardziej ufne. Ale jak są jeszcze nie opierzone,to radziła bym Ci ich nie wyciągać,jeśli nie zachodzi taka potrzeba. W tym czasie wygrzewa je mama a po za tym są delikatne i jak się nieumiejętnie weźmie można im zrobić krzywdę.
A jeśli chodzi o wychodzenie młodych z gniazda i higienę w tym czasie,to powinien być na dnie piasek jak zawsze i po prostu trzeba im częściej zmieniać,bo w tym okresie bardzo brudzą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:38, 14 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Chiaro wspomniałaś coś o wolach, czy one są takie półokrągłe, żółte wypukłe na szyjkach pisklaków? |
Tak, dokładnie to jest to. Im bardziej ten "żółty pęcherzyk" jest pełny, tym pisklę bardziej nakarmione- kiedy szyjka jest chuda, nic nie ma w wolu, trzeba szybko nakarmić rodziców- lub młode, jeżeli rodzice nie dają sobie rady z karmieniem piskląt. Ja przy tym lęgu musiałam dwa razy sama dokarmiać najsłabszego, bo nie miał siły otwierać dzióbka i rodzice go ignorowali. Na szczęście podgonił i już jest OK.
Po zawartości wola piskląt można łatwo zobaczyć, czy młode są głodne, kiedy jadły itp...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martyna29
Miłośnik kanarków
Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:24, 16 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
A jakiej wielkości są wole u najedzonego pisklaka?
Beata- kiedy dokładnie wyciągałaś po raz pierwszy pisklaczka (chodzi mi o ich dzień)? I wyciągałaś przy tym gniazdko? Mogłabyś zdradzić mi dlaczego pisklaki się Ciebie nie bały (jaki miałaś na to sposób, czytałam, że ok.14 dnia, albo pózniej, nie pamiętam rozwija im się instynkt lęku człowieka).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:52, 16 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A jakiej wielkości są wole u najedzonego pisklaka? |
Generalnie to różnie- w każdym razie szyjka nie powinna być pusta. Największe wole jakie widziałam miało prawie 1cm średnicy- od razu po jedzeniu u mojego młodego.
Z tym instynktem lęku zauważyłam że jest tak jak pisała Beata- moje małe jutro będą miały 2 tygodnie. Dotąd bez problemu brałam je do ręki (począwszy od pierwszego czy drugiego dnia, oczywiście nie codziennie), a dzisiaj chciałam im trochę "ogarnąć" gniazdo, i już maluszki się cofały trochę przed moją ręką. Za to jak widzą matkę od razu wyciągają szyjki że chcą jeść ... (Na samczyka tak nie reagują).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martyna29
Miłośnik kanarków
Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:02, 16 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Chiaro_ a Twoje pisklaczki są już opierzone(chodzi mi o to czy widać już choć troszkę kolorku na piórkach)?Jestem bardzo tego ciekawa, bo bardzo podobają mi się kolory Twoich ptaszków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:09, 16 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
martyna29 napisał: | Chiaro_ a Twoje pisklaczki są już opierzone(chodzi mi o to czy widać już choć troszkę kolorku na piórkach)?Jestem bardzo tego ciekawa, bo bardzo podobają mi się kolory Twoich ptaszków |
Tak, od tego tygodnia pojawiają się pióra właściwe (wcześniej były tylko takie jakby "dłutka" piór i pigment). Maluchy są wszystkie takie jak mama- Poldzia, może w tej chwili zamiast nieintensywnej czerwieni mają pomarańcz, ale zamierzam im dawać dużo marchewki żeby się ładnie wybarwiły... Czerwono-czarne może nie będą, ale ładnie brązowe? Najnowsze fotki wrzucam właśnie do galerii .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Miłośnik kanarków
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:05, 16 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Generalnie to jest tak,że jak ptaki mają dwa tygodnie to nie powinno się ich niepokoić i ruszać, bo zaczynają się bać człowieka. Kulą się tak wtedy charakterystycznie,jakby kucają. Hodowcy zależy na tym,żeby kanarki jak najdłużej zostały w gnieździe dlatego nie powinno się ich niepokoić. Moje kanarki nie były w tym odosobnione. Ja już dokładnie na pamiętam ile one miały jak je wyciągaliśmy. Chyba z 3 tyg. albo niecałe. W każdym bądź razie to był czas kiedy one jeszcze nie fruwały (bo nie miały wykształconych wszystkich piór w skrzydłach) ale już powoli zaczęły wychodzić z gniazdka. Także taki ptaszek z rąk Ci nie ucieknie,dopóki nie zacznie fruwać. Jak je wyjmowaliśmy wtedy,nie wyjmowaliśmy gniazda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martyna29
Miłośnik kanarków
Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:32, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę że zrobię tak jak mówiłaś, zależy mi na szybkim oswojeniu pisklaczków, myślę że będą wtedy bardziej zżyte ze szłowiekiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martyna29
Miłośnik kanarków
Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:54, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
A czy u jak pisklaki wyciągają główki spod samiczki i otwierają dziobki (nie piszczą przy tym jakby chciały jedzenie), tak na minutę to nic im wtedy nie dolega?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Miłośnik kanarków
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:24, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę,że jest wszystko w porządku. A ile w ogóle twoje pisklęta mają dni? Moje kanarki jak były małe to tak wychylały główki z gniazda i opierały szyjki o gniazdo i jeden też dzióbek otwierał, ale potem nic mu nie było. Może po prostu było mu duszno,chciał trochę powietrza zaczerpnąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:37, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
martyna29 napisał: | A czy u jak pisklaki wyciągają główki spod samiczki i otwierają dziobki (nie piszczą przy tym jakby chciały jedzenie), tak na minutę to nic im wtedy nie dolega? |
Takie zachowanie często oznacza że młodym jest po prostu... za gorąco pod brzuszkiem mamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|