Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna

Samiczka, która okazała się facetem.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Rozmnażanie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 12:34, 16 Wrz 2012    Temat postu: Samiczka, która okazała się facetem.

Nie jestem pewna, czy to dobre miejsce na ten temat, ale jestem nowa i forum wydaje mi się trochę niejasne, wybaczcie, najwyżej gdzieś to przenieście.

Przedstawiając się opisałam krótko jaką mam sytuację. Miałam samiczkę, chciałam jej dodać towarzyszkę, towarzyszka Wróbel - okazała się facetem Smile

Po jakichś dwóch tygodniach spędzonych razem - pojawiły mi się jajka w gniazdku, pięć, bo nie liczę tych, które znajdowałam na dnie klatki. Dziś rano dwa ponownie zostały wyrzucone, więc samiczka siedziała na trzech. Wszystkie obserwowane zachowania wskazują, że to rzeczywiście samczyk jest teraz partnerem mojej Cytrynki, czuł się bardziej swobodnie - latał, kąpał się - Cytrynka uparcie siedziała na jajkach, wreszcie - karmił ją.
Ponieważ od momentu zniesienia jajek minął tydzień dziś ostrożnie wyjęłam gniazdko i obejrzałam je pod światło - puste, jest plamka żółtka, malutka, ale nic ponadto, jajka więc są niezapłodnione.

Co teraz? Od razu powiem, że nie chcę lęgu, nie planowałam kupowania samczyka przecież. Poza tym jest wrzesień, możemy przed pierzeniem nie zdążyć (ja i ptaki:)) Czy mam je rozdzielić ptaki i zakupić Wróblowi osobną klatkę, żeby taka historia mi się nie powtórzyła? Czy wyjąć gniazdko z klatki w ogóle? Sam brak gniazdka nie wystarczy, żeby Cytrynka przestała się nieść, prawda? Może znosić jajka i będą spadały na dno? Przeczytałam w poście Kuby, że powinnam zmienić dietę Cytrynce (czy obu ptaszkom?), żeby je wygasić płciowo, ale co w tym czasie? Druga klatka? Najszybciej kupię ją za dzień, dwa, przez ten czas, jak będzie miało do czegoś dojść, to dojdzie Sad

No i wreszcie, co dalej z dwoma ptaszkami? Nawet jak będą w osobnych klatkach, to będą się słyszeć przecież, wolno je wypuszczać do polatania swobodnie razem? No chyba nie?

Ech, nie spodziewałam się, że sklep zoologiczny okaże się po prostu tak niedobrym miejscem nabywania ptaka, wydawało mi się, że powinni mieć profesjonalną wiedzę...ja naiwna...

To co robić?
Powrót do góry
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:08, 16 Wrz 2012    Temat postu:

Niestety w zoologicznym często zdarzają się pomyłki- ja też tego doświadczyłam. Z drugiej strony- Twój Wróbel wcale nie musi być facetem- jeśli nie śpiewa, może być samiczką...
Piszesz, że Cytrynka już przed pojawieniem się "samca" znosiła jaja na podłogę klatki. To znak, że jest pobudzona do lęgów, najlepszym rozwiązaniem jest zmiana diety na bardziej ubogą (mniej pokarmów miękkich- żadnego jajka, mniej owoców, warzyw). Ogranicz też podawanie sepii- chociaż np moje samice poza lęgami sepią się nie interesują- wisi w klatce a one mają ją gdzieś.

Co prześwietlenia jaj- minął już tydzień od ich zniesienia? Zakładając że tak, a "samczyka" masz 2 tygodnie, to dość szybko by się sparowali... Poza tym- ptasie zaloty poprzedzone są śpiewaniem samca samiczce i wyraźnym adorowaniem jej, to jest trochę inny rodzaj śpiewu- krótkie, urywane frazy. Samiec jest niespokojny, próbuje też cały czas "atakować" samicę, żeby doszło do kopulacji. Z pewnością zobaczyłabyś takie nietypowe zachowania.

Nie potrafię powiedzieć, czy zakupiony ptaszek jest naprawdę samcem- jeżeli jest z tego roku (czerwona obrączka) może być to trudne do sprawdzenia nawet oglądając kloakę, którą samce dojrzałe płciowo mają wygiętą jakby do tyłu- wygląda to zupełnie inaczej niż u samic (w najbliższych dniach spróbuję sfotografować i opisać tę różnicę na przykładzie moich ptaków). Pora roku jest raczej już "polęgowa" ale widać że Twoja samiczka ma przestawiony kalendarz... Czy już się pierzyła? Po tzw. dużym pierzeniu, które przebiega w sierpniu-wrześniu (a bywa że wcześniej) ptakom mija ochota na lęgi- na ogół.

Jeżeli masz warunki, możesz na razie oddzielić kanarki. Samczyk sam w klatce po krótkim okresie aklimatyzacji (a czasem i tego samego dnia) zacznie śpiewać (chyba że to tegoroczny samiec po pierzeniu np- wtedy może to nastąpić nieco później). Ale nie będziesz miała stresu że ptaki Ci się rozmnożą.

Ważne- zmień dietę samiczki, bo znosząc te niezalężone jaja w jakiś sposób eksploatuje swój organizm. Wątki na ten temat znajdziesz w "Wyciszeniu polęgowym" i rozmnażaniu, możliwe też że i w "stacji diagnostycznej"- postaram się znaleźć wątki na ten temat i prześlę Ci na pw.

I nie martw się tak- nawet jeżeli drugi kanarek okaże się samcem, będziesz mogła puszczać je razem, samczyk- słysząc samiczkę- będzie Ci pięknie śpiewał. Ja moje kanarki- różnych płci i ras- zawsze wypuszczałam razem na pokój i nigdy nie doszło do żadnego "mezaliansu"- ale miałam je na oku (raz była sytuacja kiedy samczyk mieszaniec harcena z malinoisem zainteresował się samicą glostera- skojarzenie w ogóle kosmiczne... Ale na śpiewaniu przed samiczką i lataniu dookoła niej się skończyło- ptaki muszą mieć względny spokój, żeby kopulować.)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Nie 16:13, 16 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 17:22, 16 Wrz 2012    Temat postu:

Dziękuję Ci Chiara bardzo, za odpowiedź.

Ptaki siedzą w tej chwili w jednej klatce, ale znalazłam na allegro drugą taką samą i zakupiłam, za kilka dni je rozdzielę, a teraz żadnego jabłuszka, jajka, mniszka, pomidorka, poczekam, aż zaczną się pierzyć. Sepia wpięta jest w klatkę cały rok, skubie ją Cytrynka, czyli trochę tego wapnia zużyła Smile
Wróbel ma takie dziwne, napastliwe teraz zachowanie, stroszy się, podnosi skrzydełka i "pokrzykuje" na Cytrynkę, tak już robił zanim zniosła jajka i zanim zgodnie na nich siedzieli. To zaganiająco agresywne zachowanie coś oznacza?

Wróbel, tak samo zresztą jak Cytrynka ma czerwoną obrączkę. Mam nadzieję, że jak rozdzielę ptaszki, to się po jakimś czasie przekonam, czy będzie podśpiewywał, czy nie. A czy klatki mają być ustawione tak, żeby ptaszki się nie widziały, czy to nie ma znaczenia?

Dzięki jeszcze raz, pozdrawiam!
Powrót do góry
Chiara
Administrator



Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:17, 16 Wrz 2012    Temat postu:

Co do obrączki, przypatrz się, czy są dokładnie takie same- w 2010 były jasno-czerwone, a w 2012- czerwone, obrączki zmieniają też kolor z czasem, pod wpływem czynników zewnętrznych. Myślę że Cytrynka jest z 2010 roku, a Wróbel... nie mam pojęcia- ale jak dobrze się przyjrzysz, na obrączce jest rok w którym ptak się urodził- wraz z innymi danymi, jak sygnium hodowcy itp.

Cytrynka dlatego skubie sepię, że znosi te puste jajka (musi mieć "budulec" na skorupki), może zabierz jej sepię na jakiś czas? I do tego ta uboższa dieta.

Co do zachowania, takie jakie opisujesz nie wygląda mi na zaloty- bardziej jest to zachowanie terytorialne- moje "dziewczyny" chociaż mają olbrzymią klatkę też tak się kłócą, szczególnie przy karmidle (rozłożone skrzydła i skrzeczenie, takie gdakanie:lol:). Samiec zalecający się samiczki stara się być blisko niej, siedząc na żerdce i śpiewając robi takie "przysiady"- żeby śpiewać i jednocześnie chyba patrzeć samiczce "w oczy" Very Happy... Oblatuje ją dookoła- ciężko to opisać, ale jak raz zobaczysz, będziesz wiedziała że to takie zachowanie, nie do pomylenia z żadnym innym (wtedy też zazwyczaj prędzej czy później następuje kopulacja).

Kiedy rozdzielisz ptaki najlepiej ustaw klatki tak, aby się nie widziały, ale słyszały. Wtedy samczyk stęskniony za samicą zacznie śpiewać w ciągu kilku dni- zależy to różnych rzeczy- temperamentu kanarka (jedne są bardziej śmiałe, inne mniej), miejsca ustawienia klatki- czy czuje się w niej bezpiecznie, aklimatyzacji i szeregu innych rzeczy. Żeby go trochę "pobudzić" po oddzialeniu podawaj takie pokarmy jak przy rozbudzaniu kanarków- zieleninę, raz na kilka dni jajko (ale tylko Wróblowi! samiczka-Cytrynka nie powinna tego jeść jeśli znosi niezalężone jaja, wyjmij też gniazdo).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Największe i najlepsze forum o kanarkach w Polsce! - www.kanarek.fora.pl Strona Główna -> Rozmnażanie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin