Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Akacja
Żółtodziób
Dołączył: 14 Paź 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Ebeltoft Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:40, 15 Paź 2014 Temat postu: Chudy kanarek |
|
|
Witam i proszę o poradę.
Niedawno kupiłam trzy kanarki, z czego jeden to samiec, a pozostałe dwa, teoretycznie-samiczki. Jedna z nich, zielona, niczym nie odstawała w zachowaniu od pozostałych. Jednak od blisko tygodnia jest osowiała, przez kilka pierwszych nocy charczała, dużo je, w tym owoców i warzyw, ale jest bardzo chuda. Przestała się kąpać i ćwierkać, siedzi napuszona, wyraźnie coś jej jest. Byłam z moim stadkiem u weterynarza, po pobieżnym obejrzeniu wykluczył sternostomatozę, i uznał, że zielona jest samotna i potrzebuje towarzystwa w swoim kolorze. Zanim zdecyduję o zakupie kolejnego ptaszka, chciałabym wiedzieć, co może ptaszynie dolegać i jak jej pomóc. Zadałam już to pytanie w innym wątku, odzew był wspaniały, i poradzono mi przeniesienie się tutaj. Bardzo się cieszę, że są hodowcy, którym zależy na dobru ptaków i chętnie dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem z początkującymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Serinus
Gość
|
Wysłany: Śro 16:28, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Skoro ptaki są z woliery zewnętrznej akurat zielony mógł ulec zarażeniu Askaridiozą. Podjedź do lek. wet. zapytaj co jest konieczne do wykonania badania i zróbcie badanie pod tym kątem. Objawy przynajmniej opisywane przez Ciebie narazie na to wskazują.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akacja
Żółtodziób
Dołączył: 14 Paź 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Ebeltoft Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:15, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Będę musiała poszukać innego lekarza, ten, u którego byłam, nie widzi problemu. Również nie uznał za stosowne podać środków przeciw pasożytom, choćby profilaktycznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serinus
Gość
|
Wysłany: Śro 17:17, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Profilaktycznie leków się ptakom nie podaje, wypada najpierw zrobić badania. Byłaś widocznie u lekarza jaki nie zna się ni w ząb na ptakach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gość
|
Wysłany: Śro 18:34, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Takie obajwy mogą być przy wszystkich chorobach przewlekłych.
Radziłabym zrobic badanie odchodów. To umie zrobić każdy lekarz, nie musi być specjalista od ptaków. Trzeba szukać jaj pasożytów oraz Macrorhabdusa ( [link widoczny dla zalogowanych] - tutaj jest to opisane, najlepiej wydrukować i wziąć do lekarza, bo jak lekarz nie wie czego ma szukać, to nie znajdzie, a w artykule jest informacja jak i czego szukać).
To jest najprostsze do zrobienia. Ale przyczyny chudnięcia mogą też być inne.
Pozdrawiam,
Joanna
Ostatnio zmieniony przez Joanna dnia Śro 18:35, 15 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:20, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Joanno, Akacja w dziale powitań napisała, że robiła kanarkowi badania kału, które nic nie wykazały... (Ale racja że weterynarz mógł szukac nie tego, co trzeba).
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akacja
Żółtodziób
Dołączył: 14 Paź 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Ebeltoft Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:22, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Weterynarz stwierdził, że kanarek czuje się odrzucony przez żółtych towarzyszy i dlatego jest osowiały. I koniec porady lekarskiej. Spróbuję przetłumaczyć artykuł i udać się jeszcze raz po pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LeeOne
Miłośnik kanarków
Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koszalin/Gniazdowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:00, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Weterynarzy mamy takich samych jak lekarzy w tym kraju czyli do d...
Jak bym im wszystkim dał łopaty i pogonił do budowy dróg.
Tylko kombinują jak kasę wyciągnąć od ludzi i profity od przedstawicieli handlowych, traktują swoich pacjentów przedmiotowo, a jak nie wiedzą jak pomóc szybo spławiają. Doświadczenie Akacja jest świetnym przykładem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez LeeOne dnia Czw 19:00, 16 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gość
|
Wysłany: Czw 20:36, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Akacja napisał: | Spróbuję przetłumaczyć artykuł i udać się jeszcze raz po pomoc. |
Jaki artykuł przetłumaczyc?
LeeOne napisał: | Weterynarzy mamy takich samych jak lekarzy w tym kraju czyli do d...
Jak bym im wszystkim dał łopaty i pogonił do budowy dróg.
Tylko kombinują jak kasę wyciągnąć od ludzi i profity od przedstawicieli handlowych, traktują swoich pacjentów przedmiotowo, a jak nie wiedzą jak pomóc szybo spławiają. |
Nie generalizuj. Są różni weterynarze, tak samo jak lekarze i wszyscy inni ludzie.
A jeśli chodzi o lekarzy zajmujących się ptakami, to jak nadal hodowcy będą sobie samodzielnie "leczyć", a nie chodzić do lekarzy, to nadal nie będzie takich specjalistów. Bo po co? Lekarze będą, jak będą mieć klientów.
Pozdrawiam,
Joanna
|
|
Powrót do góry |
|
|
LeeOne
Miłośnik kanarków
Dołączył: 04 Sie 2013
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koszalin/Gniazdowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:56, 16 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
To po co się chodzi na studia żeby potem eksperymentować na ptakach hodowców?
Są weterynarze i weterynarze, większość to paprochy, wolę już sam kombinować i opierać się na doświadczeniach innych, niż iść do takiego paprocha, który mi powie: Panie kup sobie drugiego ptaszka bo ten czuje się samotny... no ludzie skąd się tacy biorą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serinus
Gość
|
Wysłany: Pią 3:39, 17 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Niejednokrotnie diagnoza postawiona przez doświadczonego hodowcę jest trafniejsza niż ta jaka postawi weterynarz nie zajmujący się na co dzień ptakami. Dlatego że mamy niewielu takich specjalistów w Polsce jak dr Kruszewicz hodowcy leczą na swoja rękę. Przyznam szczerze że ja też nie chodzę do wet. jeśli nie muszę, jeśli objawy są dla mnie znane i potrafię sam zadziałać. Jeśli chcę zbadać kał ptaków jadę do zaprzyjaźnionego wet. który również nie zajmuje się na co dzień ptakami ale ma jakieś o tym pojęcie bo wielu gołębiarzy zmusiło go do poszerzenia swojej wiedzy. Ci zajmujący się kotami i pieskami często nawet nie wiedzą co to wogóle kanarek, miałem taki przypadek osobiście za młodszych lat jak poszedłem z kanarkiem do wet. to zapytał co dolega tej papużce... no i tylko wyszedłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Gość
|
Wysłany: Pią 7:17, 17 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
BreederGoulda napisał: | ale ma jakieś o tym pojęcie bo wielu gołębiarzy zmusiło go do poszerzenia swojej wiedzy. |
Własnie o to chodzi. Jeśli ludzie będą chodzić z ptakami do lekarzy, to ci w końcu zaczną się uczyć o ptakach. Niekoniecznie nawet akurat ci, ale jak będzie wiadomo, że wiele osób chodzi z ptakami do lekarzy, to zaczną się pojawiać specjaliści od ptaków. Teraz takich jest bardzo mało, bo leczenie ptaków jest całkiem nieoplacalne. Mało klientów, trudna diagnostyka, trudne leczenie. Lekarz musi patrzeć na opłacalność, bo przecież z czegoś musi utrzymać gabinet i siebie. Poza tym na studiach (to odpowiedź do LeeOne) nie uczy się za wiele o ptakach. A i tak większość z tego co jest o ptakach, to o drobiu. Podobnie jest ze sprcjalizacją o ptakach. Też większość to drób. Trzeba więc sie dokształcać samemu. Najlepiej mieć praktyki gzieś za granicą, a to kosztuje. Kosztuje też literatura (taka najbardziej podsatwowa ksiązka dla lekarza leczacego ptaki kosztuje ok 1000 zł). Żeby zajmować się leczeniem ptaków trzeba mieć specjalnie wyposazony gabinet (choćby narkoze wziweną, specjalne urządzenia do diagnozy). To też kosztuje. Żeby to wszystko się zwróciło i żeby lekarz na leczeniu ptaków zarabiał, to musi ich naprawdę dużo przyjmowac.
Natomiast oczywiście, że lekarz zajmujący się tylko kotami i psami, ptakom na ogól nie pomoże. W pewnych przypadkach coś może zrobić, ale nie ma ani wiedzy, ani narzędzi żeby przeprowadzić odpowiednią diagnostyke.
BreederGoulda napisał: | Niejednokrotnie diagnoza postawiona przez doświadczonego hodowcę jest trafniejsza niż ta jaka postawi weterynarz nie zajmujący się na co dzień ptakami. |
Dyskutowałabym z tym. Bo popatrz jak to na ogół jest. To na ogól nie jest diagnoza. Hodowcy dają po prostu różne leki i którymś trafią. Oczywiście jak ktoś ma doświadczenie i wiedzę, to wie jakie choroby są częstsze i zaczyna od nich. Więc statystycznie ma spore szansę trafić. Lekarze też czasem tak postępuja, ale jednak lekarz ma większe szanse na postwienie diagnozy (ma narzędzia do tego potrzebne). I tu mówimy o chorobach zakaźnych. Przy innych chorobach hodowca w zasadzie nie ma szans, bo tutaj już potrzebna jest specjalistyczna wiedza.
Ale to i tak dotyczy sytuacji choroby we własnej hodowli, gdzie hodowca zna sytuację, zna ptaki i przede wszystkim widzi chorego ptaka. A nie porad przez Internet po przeczytaniu paru zdań na temat objawów. W ten sposób ani lekarz, ani hodowca diagnozy nie postawi.
-------
I co do problemu z kanarkiem.
W tym drugim wątku najpierw pisałaś, że kanarek dużo je, a potem, ze nie je ziarna. Czy to oznacza, że przestal jeść?
Charczenie może mieć różne przyczyny. Może też być tak, że są dwa problemy. Jeden to pasożyty jelitowe, które w koncu doprowadzily do osłabienia i do tego doszły sternostomy.
Teroretycznie jest możliwe, że ptak jest odrzucony przez inne i przez to osowiały i nie je. Ale własnie nie je. Jak normalnie (lub więcej) je, a mimo to chudnie, to jest to już na pewno chorobowe.
Pozdrawiam,
Joanna
Ostatnio zmieniony przez Joanna dnia Pią 7:24, 17 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akacja
Żółtodziób
Dołączył: 14 Paź 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Ebeltoft Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 6:46, 18 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
@LeeOne Doświadczenia właśnie nie mam, dlatego zwróciłam się o pomoc do Was, hodowców. To nie tak, że złych lekarzy i weterynarzy mamy tylko w Polsce, wszędzie tak jest. O złych się po prostu pamięta.
@Joanna Nie mieszkam w Polsce, dlatego musiałam przetłumaczyć tekst.
Jedna z moich znajomych skończyła zootechnikę i teraz studiuje weterynarię. Chce leczyć zwierzęta gospodarskie, ku swojemu, i mojemu, przerażeniu stwierdziła, że studia nie przygotują jej do tak "specjalistycznych" zadań. O drobnicy jak ptaki ozdobne czy gady może zapomnieć. Wielu z jej kolegów z roku jest zainteresowanych wyłącznie szczepieniem psów. Jeśli jakiś magister weterynarii zechce robić specjalizację, to dopiero po studiach, eksperymentując na zwierzętach.
Tatanka zwrócił moją uwagę (dziękuję za pomoc!) na to, czy ptak faktycznie je, czy tylko grzebie w ziarnie. Okazało się, że niestety, próbuje skubać, ale nie połyka. Podałam jej zaleconą miękką mieszankę, również bez efektów.
Wczoraj rano zielona padła. Nadal nie wiem, co jej było, ale jestem ciut mądrzejsza i uważniej będę obserwować pozostałe ptaki.
Wszystkim jestem wdzięczna za zaangażowanie i pomoc. Dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:26, 18 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Przzkro mi .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Sob 8:32, 18 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akacja
Żółtodziób
Dołączył: 14 Paź 2014
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Ebeltoft Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:09, 18 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Pewien Lis kiedyś powiedział, że stajemy się odpowiedzialni za to, co oswoimy. Byłam odpowiedzialna za zdrowie i życie tego ptaszka, i zawiodłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|