Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krzysiek75
Miłośnik kanarków
Dołączył: 18 Maj 2013
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:25, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
wtajcie
ja kupuje też mieszankę DN77 - i cały rok rozpieszczam kanarka. I nie mogę się zgodzić, że z powodu tej mieszanki, podawania wielu owoców, warzyw , kiełków kanarek ma zaburzenia pierzenia. Nie skracam też szczególnie dnia. Obecnie ma światło do 19. Nie znam się na chorobach - ale wydaje mi się że jest to spowodowane innym zjawiskiem. Może kanarek jest osłabiony , a jeśli jeszcze chorował, to może pierzenie u niego przebiegało w spoósb zaburzony i teraz gdy dochodzi do sił jest ono kończone. Gdzieś ostatnio spotkałem się z tezą mówiącą, że kanarki /ptaki/ chore w okresie pierzenia - potrafią wstrzymać proces pierzenie - jednak osobiście nie wiem na ile to prawda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez krzysiek75 dnia Śro 19:43, 16 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
tatanka
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowa Ruda
|
Wysłany: Śro 18:15, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
tak - jest to prawda ptaki ,które przechodzą okres pierzenia i zachorują nie są dobre do dalszej hodowli- rozmnażaniu, okres rekonwalescencji wydłuża się trzeba zapewnić odpowiednią karmę i preparaty wzmacniające organizm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
patty
Dołączył: 16 Paź 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebinia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:48, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Sylwia M. napisał: | Myślę, że szybciej znajdziesz ten preparat (Beasol) w sklepie dla gołębi, niż na rynku (to są specjalne sole dla ptaków). |
Niestety u nas nie ma takiego sklepu, są tylko zoologiczne. Ale miły Pan powiedział, że dziś będzie dzwonił i pytał o te sole, więc koło południa mam się z nim skontaktować i powie mi, co załatwił Za to bez problemów udało mi się kupić jodynę i dodałam już kropelkę do wody.
Chciałam wczoraj przy tej odpowiedzi wkleić też zdjęcie tego mojego małego paskuda, ale nie mogłam się zalogować na forum, a w pracy nic nie mam.
krzysiek75 napisał: | Nie znam się na chorobach - ale wydaje mi się że jest to spowodowane innym zjawiskiem. Może kanarek jest osłabiony , a jeśli jeszcze chorował, to może pierzenie u niego przebiegało w spoósb zaburzony i teraz gdy dochodzi do sił jest ono kończone. |
Też się na tym nie znam. Od małego przez mój pokój przewijały się różne ptaki, od papużek falistych, przez zeberki i na kanarkach kończąc, ale to jest pierwszy, którego jestem zmuszona cały czas obserwować, bo nie jestem pewna, co się dzieje. Z żadnym z powyższych stworzonek nigdy nie musiałam jechać do weterynarza, a z Kubusiem w ciągu zaledwie 3 miesięcy byłam już 2 razy. Jeśli weźmie się pod uwagę, że podczas pierzenia powinno się zapewnić ptaszkom jak najmniej stresu, to ten mój kiepsko zaczął Kupiłam go, jak zaczynał pierzenie, więc dla niego to pierwszy stres; 2 tygodnie później zaczął strasznie kichać, więc lecznica + lek; pod koniec lipca musiałam mu obciąć pazurki, bo przyjechał do mnie z bardzo długimi, ale nie chciałam go przez pierwszy miesiąc łapać, żeby mi nie padł, a że zaczynało mu wykrzywiać palce, to zostałam do tego niejako zmuszona - więc kolejny stres (oboje przy tym prawie padliśmy na zawał ); potem ta obrączka, więc znowu wizyta w lecznicy i usuwanie tego paskudztwa... Teoretycznie nie powinnam się dziwić, że są jakieś problemy i pierzenie się przedłuża, ale i tak się trochę martwię, bo jak pisałam wcześniej, nigdy tego nie przerabiałam z innymi pupilkami, a zdążyłam pokochać tego paskuda z całego serducha
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez patty dnia Czw 7:19, 17 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia M.
Gość
|
Wysłany: Czw 7:19, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Zapytaj znajomego gołębiarza, gdzie się zaopatruje w leki (oni wiedzą, co gdzie nabyć).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:06, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
A mnie nie dają spokoju te pasożyty na które wet posmarował skórę kanarka... Mogłabyś coś więcej napisać? (bo zrozumiałam, że kanarek miał te pasożyty, a nie było to robione zapobiegawczo ).
Jest też coś takiego jak choroba autoagresywna- ale u kanarków z tego co wiem, jeszcze się z tym nie spotkałam. Może więcej na ten temat wiedziałaby AL ...(papugi chyba często na to cierpią?)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ziomekomek
Użytkownik
Dołączył: 09 Maj 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:46, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Nie podawaj żadnej jodyny , jodyna jest na ALKOHOLU..... Płyn LUGOLA się podaje to jest JOD. złe doradzanie może się gorzej skończyć niż się zaczęło. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ziomekomek dnia Czw 13:49, 17 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cleargreen
Aktywista
Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:54, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
ziomekomek, można jodyne bez problemu podawać - kropelkę na poidełko, robi tak wielu hodowców. Ja też tak robię i wszystkie ptaki są zdrowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
tatanka
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowa Ruda
|
Wysłany: Czw 14:17, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] tu sobie zobaczcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cherrunia
Miłośnik kanarków
Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mazowieckie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:34, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ja miałam zalecenie podawania jodyny dla pomarańczowego kanarka wziętego ze sklepu, który miał duże problemy z pierzeniem kilka lat temu od samego dr Kruszewicza. Kanarkowi kuracja bardzo pomogła. Po zmianie diety, problem z pierzeniem nigdy już nie wrócił.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia M.
Gość
|
Wysłany: Czw 16:20, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Tatanka, link mi nie wchodzi możesz wrzucić jeszcze raz (bez kropek i myślników, bo wtedy nie działa).
Pamiętam, jak po wybuchu elektrowni w Czarnobylu zabrakło płynu lugola, to lekarze zalecali zamiennie jodynę.
Teraz sobie poczytałam składy i jodyna, różni się tylko tym od płynu lugola, że ma jeszcze etanol.
(w propolisie, też mamy alkohol, a ptaki dostają - na wzmocnienie).
Ostatnio zmieniony przez Sylwia M. dnia Czw 16:36, 17 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cleargreen
Aktywista
Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:22, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Sylwio wystarczy usunąć myślnik ale tutaj podaję [link widoczny dla zalogowanych] A co do <b>ziomekomek</b> - Nie wprowadzaj ludzi w błąd, bardzo proszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia M.
Gość
|
Wysłany: Czw 17:29, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Dziękuję, za link
|
|
Powrót do góry |
|
 |
patty
Dołączył: 16 Paź 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebinia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:28, 18 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Chiara napisał: | A mnie nie dają spokoju te pasożyty na które wet posmarował skórę kanarka... Mogłabyś coś więcej napisać? (bo zrozumiałam, że kanarek miał te pasożyty, a nie było to robione zapobiegawczo ). |
nie, nie, Chiaro napisałam, że posmarował tym czymś "na wszelki wypadek", bo nie chciał już męczyć Kubusia i dłużej trzymać go w rękach (to było tuż po zdjęciu obrączki i nie chciał narażać kanarka na większy stres).
A co do soli "Beasol", to dziś mam mieć do odbioru w zoologicznym
Sylwia M. napisał: | Zapytaj znajomego gołębiarza, gdzie się zaopatruje w leki (oni wiedzą, co gdzie nabyć). |
Nie mam tutaj u nas takowego znajomego. Znam pewnego Pana z Pszczyny, ale ode mnie to 80 km, więc pewnie bliżej bym znalazła sklep dla gołębi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez patty dnia Pią 7:40, 18 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
patty
Dołączył: 16 Paź 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebinia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:24, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Witam ponownie po dłuższej nieobecności
Zmieniłam dostawcę internetu i w końcu mogę się logować z domu, bo wcześniej tylko z pracy mogłam pisać.
Przez ten czas, jak mnie tu nie było, Kubuś dostawał przez miesiąc wodę z kropelką jodyny, doszły kąpiele w Beasolu i... nic to nie pomogło Nawet jest gorzej niż było - potworzyły się cysty piórowe, które dostrzegłam dopiero dziś, bo Kubuś często siedzi taki napuszony, jak to u glosterków bywa. Pani doktor znalazła w sumie 4 na obu skrzydełkach. 2 mniejsze usunęła bez większych problemów, ale dwie się prawie zrosły i wyglądały jak jedna duża, więc po usunięciu polała się krew Kubuś wygląda teraz jak kupka nieszczęścia z całym zakrwawionym skrzydełkiem. Klatka w środku też będzie musiała być cała wymyta. Do tego dostaliśmy antybiotyk, żeby infekcja się nie wdała. Biedny z bólu ledwo siedzi na żerdce, a ja zamiast coś sprzątnąć, bo jutro mam kolędę, to cały czas go doglądam i się martwię Czy ktoś z Was miał kiedyś problemy z cystami? Nawracają, czy to "jednorazowy" problem?
Jeśli tylko coś wiecie, to napiszcie, podpowiedzcie, bo szkoda mi tej słodkiej i kochanej ptaszyny. Już pół roku jest ze mną i cały czas się pierzy, ciągle coś się dzieje, boję się, że go stracę
a to mój Kubusiek
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez patty dnia Czw 19:53, 02 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamilw
Użytkownik
Dołączył: 28 Gru 2013
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:49, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Cysty to schorzenie związane z piórami. U niektórych ras kanarków pióra są zbyt miękkie i rosnąc nie mogą przebić się przez skórę. Zatem bardzo możliwe, że problem będzie się powtarzał.
To jest cytat z tego forum:http://papuzki.webd.pl/forum/index.php?topic=10099.0
jest to wada upierzenia wynikajaca ze zlego doboru par legowych (polaczenie 2ch kanarkow o nieintensywnym upierzeniu, dosyc czeste u kanarkow rasy gloster)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamilw dnia Czw 20:58, 02 Sty 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|