Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sanderra
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:24, 04 Lis 2013 Temat postu: Krzywy dzióbek nie-kanarka... |
|
|
Witam. To mój pierwszy post na tym forum. Wiem, że może to, co robię może się Państwu nie podobać, ale cóż - wyszło jak wyszło. Mam w domu wróbla mazurka. Wypadł jako różowy, ślepy pisklak z gniazda, na wysokości około 3 metrów. Przy okazji zwichnął sobie nogę. Plan ogólny był taki - wychować i wypuścić. Ale gdy podrósł, okazało się, że jego noga nie jest do końca sprawna - pazurki są lekko podkurczone, a przez chrząstkę, która utworzyła się na kontuzji piórka jego skrzydeł odstają. Już wtedy pojawiły się pierwsze wątpliwości, czy go wypuścić. W internecie wyczytałam, że ptaki wychowane przez człowieka, a szczególnie w samotności, mają ogromne problemy lub wręcz nie nadają się do wypuszczenia. On w dodatku miał problemy z łapką. W dodatku podobno nawet 80% mazurków ginie w czasie zimy. Ale według pewnej książki wszystkie pisklęta wychowywane przez autora nieodmiennie dziczały - więc czekałam, aż moje oczko w głowie samoistnie zacznie się mnie bać, bym wiedziała, że już męczy się w niewoli.
Ale, jak się okazało - został. Zamiast dziczeć, on jest okropnie do mnie przywiązany. Uwielbia spać w dłoni albo w kapturze. Siada mi na oprawkach okularów i ciągnie za włosy, jak chodzę to wskakuje mi na stopę. Nie chciał wylecieć z klatki na oszklonej werandzie. Lata po pokoju przy otwartych oknach - nie próbuje uciekać. Staram się zapewnić mu jak najlepsze warunki, posiałam mu gwiazdnicę, kiełkuję nasiona, dostaje owoce i warzywa, hoduję mu mączniki, świerszcze.
Przepraszam, że wszystko to piszę, ale nie chcę, żebyście zaatakowali mnie, dlaczego męczę zwierzę. Wiem, że to nie najlepsze co mogłam zrobić, ale tak się stało, a zwierzątko jest żywe i ma apetyt. Jeśli na wiosnę będzie chciał odlecieć - wtedy go wypuszczę, już lepiej niech zginie na wolności szczęśliwy niż męczy się w domu.
Przepraszam, że się rozpisałam - wrócę do problemu...
Więc od zawsze byłam przewrażliwiona na punkcie Bodzia, ale chyba coś jest naprawdę niedobrze z jego dziobkiem. Jak widać będzie na zdjęciach. Jego górna i dolna część się nie domykają, a końcówki jakby trochę krzyżują.... W dodatku na jego powierzchni pojawiły się rysy. Wyglądają jak pęknięcia, ale kiedy się przyjrzałam to porysował dziób o pręty klatki, bo obsesyjnie dziobie je, kiedy wychodzę z pokoju, a on jest zamknięty w klatce. I nie wiem, czy takie wady, jakie ma on są normalne, czy to przerost dzioba, co z tym zrobić? Pomocy, bo aż mi jest źle, kiedy pomyślę, że to przeze mnie.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ps. Mam 15 lat więc ograniczone możliwości typu "jedź tu i tam", a w dodatku nietolerancyjnych rodziców, dzięki którym nawet z psem do weterynarza nie zawsze chcą iść, więc na ich pomoc w sprawie "drobiazgu, którego nie ziarenkiem tylko śrutem się częstuje" nie mam za bardzo co liczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
ziomekomek
Użytkownik
Dołączył: 09 Maj 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:19, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ptak po prostu nie ma o co ścierać dzioba i dlatego jego dziobek się nie domyka i przez to zniekształca.... możesz bardzo delikatnie mu go spiłować pilniczkiem do paznokci a konkretnie tą jasną część która narosła i mu przeszkadza robiłem już tak gołębiom bo też niektóre rasy mają właśnie takie problemy z dziobem, lub udostępnić coś by mógł sam sobie to zetrzeć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Sanderra
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:10, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Rozumiem, a co mogłabym zamontować mu w klatce żeby pozbył się tego wystającego końca, bo boję się, że ja źle to zrobię. Sprawa jest nieciekawa... Rysy to jednak pęknięcia... Dopiero dzisiaj się im przyjrzałam. Poprzednio jak je sprawdzałam to jeszcze były tak płytkie że się pomyliłam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sanderra dnia Wto 8:42, 05 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
ziomekomek
Użytkownik
Dołączył: 09 Maj 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:29, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
nie wiem czy taki wróbelek byłby zainteresowany tak jak kanarki i inne ptaki hodowlane sepią bądź blokiem mineralnym ale jeśli tak to przy dziobaniu tego trochę by mógł go sobie zetrzeć , a żerdki w klatce z czego masz?? daj naturalne z brzozy lub leszczyny ich struktura też może pomóc gdy będzie obcierał dziobek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Sanderra
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:36, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
wapienko wisi w klatce ale jest nienaruszone. A czy mogłabym fragment albo całe żerdki owinąć papierem ściernym? Chociaż podobno to rani podeszwy stóp, ale kombinuję jak mogę dopóki nie załatwię mu nowych żerdek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
cleargreen
Aktywista
Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:50, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ja miałem nakładki pisakowe kiedyś u kanarków przez dłuższy czas i nie widziałem skutków ubocznych, natomiast papier ścierny rzeczywiście rani, no i najgorsza jest żerdź z betonu, która nie dość że rani łapki to jeszcze powstają odparzenia na nich. Radziłbym zrobić tak jak wspomniał <b>ziomekomek</b> aby przypiłować dziobek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
ziomekomek
Użytkownik
Dołączył: 09 Maj 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:18, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
tak zrób jak mówimy przypiłuj mu delikatnie pilniczkiem do paznokci dobrze jak byś miała kogoś kto mógłby Ci go przytrzymać żeby nie zrobić mu krzywdy i po tym zabiegu też po montuj naturalne żerdki to dobrze robi na nogi ptaka właśnie nie dostaje żadnych odcisków czy czegoś jeszcze bo trafiają się rożne grubości i nogi nie przyzwyczajają się do tej samej. Dno wysyp piaskiem też powinien sobie skubać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Sanderra
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:00, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Dobrze, biorę pilniczek w dłoń i będę próbować. Powinnam spiłować tylko te części, które jakby się ze sobą krzyżują? Boję się, żebym nie przesadziła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
ziomekomek
Użytkownik
Dołączył: 09 Maj 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:37, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
te które są jasne to one są można powiedzieć świeże czyli teraz mu narosły , tak samo jak przycina się pazurki kanarkom i innym ptakom to widać jasna część bez żyłki w środku i przed nią się przycina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
cleargreen
Aktywista
Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:10, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Tutaj masz schemat pazurków bo dziobka nie umiem znaleźć ale mniej więcej o to w tym chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cleargreen dnia Wto 18:11, 05 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
ziomekomek
Użytkownik
Dołączył: 09 Maj 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:40, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
tak właśnie jak kolega Cleargreen pokazał to na takiej samej zasadzie , i patrz czy dziobek zaczyna się zgrywać wtedy będzie dobrze i możesz przypiłować mu go delikatnie z zewnątrz z przodu na zamkniętym żeby połówki z długości były proporcjonalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
cleargreen
Aktywista
Dołączył: 30 Mar 2013
Posty: 963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:22, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze przycinam delikatnie czubek jeżeli widzę lekko przerośnięty to ten "szpic" obcinam pod kątem. Daj znać nam jak wróbelek się czuje bo pewnie ziomekomek też jest ciekaw czy sobie poradziłaś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
Sanderra
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:28, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam pięknie! Problem został zażegnany, jutro idę zmaltretować jakąś brzozę i zmieniam mu żerdki. Poszło dosyć łatwo. Jestem zaskoczona siłą, z jaką takie maleństwo potrafi zacisnąć dzioba Nawet się nie obrażał zbytnio.
A tak korzystając z okazji - kanarki to też takie dziwne stworki, że raz płochliwe, a raz nie? Mój jak zobaczy aparat fotograficzny - w panice ucieka przed siebie. Jak coś nowego wsadzę mu do klatki to ze strachu aż się "spłaszcza", w sensie, że kładzie zupełnie płasko piórka po sobie i wygląda wtedy jakby był mokry. Ale jak na przykład dorwie foliówkę i lata z nią po całym pokoju szeleszcząc to jest zachwycony. Albo czasem jak próbuję go skądś wypłoszyć i krzyczę, macham, prycham to albo mnie zaczyna ganiać albo tylko patrzy się na mnie jak na głupią. Kanarki też boją się tego, czego nie powinny? W każdym razie -jeszcze raz wielkie dzięki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
ziomekomek
Użytkownik
Dołączył: 09 Maj 2013
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:52, 05 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
ciesze się że się udało a co do strachu u ptaków to różnie bywa zależy jakie mamy z nimi układy hehe jak obcują z nami na co dzień to się nie boja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/Inheritance/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|