Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ELAkwencja
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:58, 18 Kwi 2013 Temat postu: Rivanol-w jakim stężeniu? Odciski na nogach kanarka. |
|
|
Mam podobny problem z Młodym jaki opisuje stona. Zastanawiam się tylko czy istnieje jakieś bezpieczne stężenie Rivanolu, które w razie czego nie zaszkodzi kanarkowi? Czy najzwyczajniej w świecie wylać nie rozcieńczony płyn na bandaż?
BTW jesteśmy po wizycie u weterynarza - panaceum: krem nawilżający z aloesem...
Ze względu na zalecenia lekarza wydzieliłam temat od wątku Stony- mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko? Chiara (Adm.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:07, 18 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Witam,
Jeżeli byliście u weterynarza i zalecił on stosowanie kremu z aloesem radziłabym zastosować tę kurację. W tym przypadku dodatkowo stosowany Rivanol (a stosuje się ten najzwyklejszy-w ciemnych butelkach, dla ludzi także) może po prostu ścierać zaleconą maść, tak więc myślę że sama maść wystarczy, ewentualnie może skonsultuj problem z weterynarzem...
Życzę powodzenia w leczeniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ELAkwencja
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:24, 18 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Jutro wybieramy się na ponowną wizytę i omówię jeszcze raz z lekarzem metodę z rivanolem.
Pierwotnym pomysłem lekarza było aby to żerdki smarować kremem. Niestety nie mamy go za dużo - lekarz dysponował tylko jedną tubką zagranicznego specyfiku, którego odsprzedał mi tylko mały pojemniczek. Tym bardziej pomysł się sypnął gdy dowiedział się o rozmiarach woliery... Zalecił wobec tego bezpośrednie smarowanie łapki...
Metoda z kremem może i jest skuteczna, ale nie da się ukryć że bardziej problematyczna. Łapanie tego wariata (nawet po ciemku) to prawdziwa mordęga. I przede wszystkim martwi mnie, że im dłużej terapia ze smarowaniem będzie trwała, tym bardziej straci do mnie zaufanie.
Zobaczymy co zaleci, dam znać gdybym poznała jakieś nowe ciekawe metody leczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia M.
Gość
|
Wysłany: Czw 18:43, 18 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
ELAkwencja napisał: | Zobaczymy co zaleci, dam znać gdybym poznała jakieś nowe ciekawe metody leczenia. |
Napisz koniecznie, jak się czegoś nowego dowiesz.
W wolierce ptaszki łapię większym sitkiem, ale może być też podbierak
do ryb (oczywiście stres i tak mają, ale trochę łatwiej idzie łapanie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:54, 18 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
A gdyby tak na czas leczenia "odłowić" kanarka do jakiejś mniejszej klatki? Co o tym myślicie? Tam można by mu zamontować żerdki plastikowe owinięte specyfikiem- czy to maścią (choć nie wiem czy to dobry pomysł, bo jeśli jest droga to zbankrutujesz-tfu tfu) czy Rivanolem. Nawet jeśli miałby łapki nasmarowane maścią to nie wycierałby jej na tak dużej powierzchni jak w wolierze...
Nie wiem czy to ma sens- ten mój pomysł, napiszcie-Sylwio i ELAkwencjo, co o tym myślicie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia M.
Gość
|
Wysłany: Czw 20:07, 18 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem, pomysł bardzo dobry Tak się przecież robi - chore ptaki zawsze oddzielają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ELAkwencja
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:29, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Woliera może być dzielona, ale dla bezpieczeństwa "odłowiłam" Bladego do mniejszej klatki z dwoma żerdziami.
Choć posmarowałam i żerdki i łapkę (i przy okazji wyczerpałam prawie cały krem... -_-) chyba i tak mam już przechlapane. Kanar obraził się na dobre.
Trzeba będzie go dzisiaj obłaskawić melonem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:40, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Qrczę, szybko działasz, a ja na razie rzuciłam tylko propozycję- sam pomysł z odłowieniem wydaje się być dobry, ale jak myślę teraz o smarowaniu maścią żerdek zastanawiam się czy ta maść się na nich nie utleni? (Tzn jeżeli jest tłustej konsystencji, to wszystko dobrze, gorzej jeżeli to jakiś żel- wtedy muszę przyznać że nie pomyślałam i źle napisałam- bo mogłam zapytać o konsystencję maści... Skonsultuj proszę problem z weterynarzem- weterynarz wie najlepiej.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ELAkwencja
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:49, 20 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry
Jesteśmy po wizycie kontrolnej. Kanar czuje się coraz lepiej, znowu jest zadziorny i ma standardowe objawy ptasiego ADHD.
Odnośnie metody leczenia odcisku: pozostaje smarowanie łapki raz dziennie specjalistycznym kremem z aloesem.
Wdrażamy tez żerdki owijane bandażem nasączonym rivanolem. Stężenie 10 ml rivanolu na 500 ml wody.
Po zakończonej kuracji żerdki, które dotychczas były owijane wyrzucamy i zakładamy nowe - im bardziej powyginane i nierówne, tym lepiej.
W poniedziałek otrzymam informację na temat suplementacji dla ptaszków z takimi przypadłościami - dopiero teraz zauważyłam ze odżywka witaminowa, którą dawałam kanarowi ma skład bardzo bogaty i wiele mówiący opis składu: "Zawiera sole mineralne i witaminy".
Być może więc ma jakieś niedobory, które sprawiają że łapki są bardziej podatne na tego typu schorzenia.
Mam nadzieję że te informacje okażą się dla Was pomocne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:10, 20 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Cieszę sie że ptaszek ma się lepiej
Czy mogłabyś mi powiedzieć, dlaczego żerdka ma być jak najbardziej powyginana? Chodzi o ćwiczenie nóżki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ELAkwencja
Dołączył: 07 Kwi 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:12, 20 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Prawdopodobnie tak.
Dobieranie gałązek o różnej grubości, kształcie i chropowatości ma ponoć służyć nie tylko dobremu ścieraniu pazurków ale i ćwiczeniu mięśni. Co prawda z tym ostatnim większe problemy ma mój starszy kanarek (weterynarz badała i jednego i drugiego) ale uznałyśmy, że nie zaszkodzi wdrożyć takie rozwiązanie obu kawalerom : )
Krzywe gałązki to też pewnie większa frajda dla samego ptaszka. Zauważyłam że młodszy kanarek uwielbia znajdować nawet najmniejsze powierzchnie na których może przycupnąć (w im bardziej dziwnej lokalizacji, tym lepiej), starszy z kolei chętnie wspina się po takim wymyślnym "rusztowaniu".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia M.
Gość
|
Wysłany: Nie 7:40, 21 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
ELAkwencja napisał: | Dobieranie gałązek o różnej grubości, kształcie i chropowatości ma ponoć służyć nie tylko dobremu ścieraniu pazurków ale i ćwiczeniu mięśni. |
Tak, to prawda. Różna grubość, to doskonałe ćwiczenie dla łapek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|