Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:14, 11 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Anetka napisał: | Ok jedyne co jadl to byla Jego karma pokarm jajeczny I ostatnio kupilam mu karme kOndycyjna I Kolbe moze to ktores z nich |
Może za dużo nowości? Ale skoro wet. stwierdził infekcję wirusową, zapewne ma rację, także podawaj antybiotyk (do tego przydałoby się coś osłonowego) i to przez całą zaleconą kurację.
Mam nadzieję, że będzie lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anetka
Użytkownik
Dołączył: 24 Kwi 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia polnocna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:12, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ok a mozecie mi piwoedziec co moge mu podawac na oslone ? I przepraszam ze tak pisalam wczoraj ale bylam przejeta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:47, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
W tej sprawie najlepiej zadzwoń do weterynarza- może niekonieczne do tego samego, i zapytaj czy środki osłonowe dla ludzi nadają się dla kanarków (takie jak np. Lakcid). Jeżeli wet. odpowie twierdząco, kup te w kapsułkach- łatwo Ci będzie otworzyć kapsułkę i nasypać troszkę leku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anetka
Użytkownik
Dołączył: 24 Kwi 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia polnocna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:35, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ok dzieki jutro mamy wizyte kontrolna wiec zapytam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anetka
Użytkownik
Dołączył: 24 Kwi 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia polnocna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:26, 14 Paź 2012 Temat postu: Help ASAP |
|
|
I need help ASAP moj kanarek obudzil mnie rano bo ciezko oddycha jak mu moge pomoc za nim wezne go veta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:32, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Przepraszam że nie odpisałam wczoraj- byłam na wystawie ptaków i wróciłam zmęczona z nabytkiem który trzeba było rozlokować.
Doraźnie to tylko napar z rumianku zamiast wody z odrobiną miodu- łagodzi drogi oddechowe, ma działanie lecznicze. Ale dzisiaj- w poniedziałek- nie czekaj i weź go do weta, być może leczenia poprzednie poskutkowało tylko na chwilę? (Co może oznaczać, że wet niekoniecznie trafił z diagnozą, albo... że choroba jest b. zaawansowana ...).
Napisz jak ptaszek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anetka
Użytkownik
Dołączył: 24 Kwi 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia polnocna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:35, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
To dobrze pomyslalam aby dac mu rumianku z miodem plus zrobilam mu inchalacje bylismy u veta twierdzi Ze infekcja powrocila jestesmy na antybiotyku ptaszek nadal ciezko oddycha ale jest lepiej bo niewydaje tego dzwieku skacze z patycza na patyczek je I pije wode musialam u myc mu Tylek bo odbyt mial zaklejony odchodami dzisiaj niewiem co ja robie zle Ze biedaczek caly czas horuje a juz wszystko bylo coraz lepiej I znôw ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:23, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Anetka- zawsze zapisuj sobie nazwę antybiotyku zaaplikowanego przez weta- nigdy 2 razy nie podaje się tego samego. Czemu tak jest już Ci nie wytłumaczę, prawdopodobnie po prostu przestaje działać. (Tzn chodzi mi o leczenie jednej choroby- nie trafisz z jednym antybiotykiem to nie przedłuża się kuracji nim, ale się zmienia).
Trzymam kciuki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anetka
Użytkownik
Dołączył: 24 Kwi 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia polnocna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:37, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ok thank you
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anetka
Użytkownik
Dołączył: 24 Kwi 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia polnocna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 5:44, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj w nocy moj Malutki zaczol wydawac ciche krotkie pogwizdy w rytm oddechu I czasami taki dzwiek jak by Jego plucka (worek powietrzny ) byl pelny plynu czy to mozliwe Ze ma pajeczki mimo tego Ze juz mielismy na nie kuracje? Mialam jeszcze jedna ampulke ivomectryny wiec na wszelki wypadek za aplikowalam mu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:15, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ze sternostomatozą tak bywa że powraca co jakiś czas ... Lęgi, pierzenie- spadki odporności i gotowe. Dobrze że podałaś mu Ivomec, ale chyba znów cała kuracja (czyli za tydzień dawka i za następny- jeszcze jedna). To jest straszna choroba, nigdy się jej wyleczy, jedynie zalecza (jak niektóre ludzkie choroby-np. łuszczyca).
Najlepiej (nie wiem już czy Tobie to pisałam czy komuś innemu bo ostatnio sporo ptaszków cierpi na sternostomatozę) na leczeniu tej choroby zna się Katharsis09- sama z tego co wiem miała samiczkę chorą i wyprowadziła ją do stanu względnie zdrowego- tzn. musi unikać przeciągów, nie mieć lęgów i inne ograniczenia. Poszukaj starych postów Katharsis09- dużo napisała o tej chorobie, więcej niż ja sama wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anetka
Użytkownik
Dołączył: 24 Kwi 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia polnocna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:02, 17 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Z przykroscia zawiadamiam Ze moj Malutki nie przezyl zmarl dzisiaj rano okolo 9 kiedy bylam w pracy maz mi powoedzial jak zadzwonilam aby zapytac o niego za sie poplakalam ale przynajmniej jest wolny od bolu I ccierpienia ;(;( juz chyba wiecej nie kupie Sobie ptaszka;(;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 1:11, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Strasznie jest mi przykro
Nie wiem co Ci napisać, bo słowa niewiele pomogą.
Jak sama napisałaś- ptaszek już nie cierpi, jest wolny od bólu. A ja wierzę że zwierzęta mają duszyczki i czekają na nas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marka
Miłośnik kanarków
Dołączył: 28 Maj 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piaseczno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 4:12, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi przykro:(
Trzymaj się Anetko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juventuska
Miłośnik kanarków
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:49, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Anetko tak mi przykro. Wiem jak boli utrata ptaszka zwlaszcza jak sie ma go jednego. Pmaietam,ze jak bylam mala i stracilam po latach moje kanarka Puszka tez powiedzialam , ze nigdy wiecej, bo ten bol po straie dla mnie jako dziecka byl okropny. Jednak tak w zyciu wyszlo, ze dostalam w spadku po cioci kanarka i od tej pory zawsze w rodzinie byl u mnie kanarek. Na poczatku jest zawsze bardzo ciezko bo wszystko jest "na swiezo" z czasem zawsze bylam gotowa pokochac nowego ptaszka i stworzyc mu dom. Zawsze lepiej mu w domu niz w sklepie.
I tak jak Chiara wiezrez , ze nasze ptaszki maja duszyczki i beda tam gdzies na nas czekac.
Sciskam cieplutko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|