Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ajk10
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:00, 23 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Witam serdecznie,
z góry przepraszam, jeżeli łamię jakieś zasady forum dopisując się tutaj, ale działam pod wpływem chwili - otóż od roku mamy kanarka, byliśmy przekonani, że to niespecjalnie chętny do śpiewu samiec, ale właśnie zniósł jajeczko :/ Jak mam teraz zadbać o ptaszka - dać gniazdko - ale co to znaczy, dać coś z czego będzie sobie je robić, czy trzeba dać jakiegoś gotowca? Pierwsze jajeczko po prostu spadło na dno klatki i się rozbiło, ale w tego co rozumiem, lepiej dla kanarzycy jest je wysiedzieć (wiem, że to głupie pytanie, ale się upewnię - przy braku samca jajeczko nie jest zapłodnione i wysiadywanie to tylko zajęcie dla samiczki?) niż żeby te jajka po prostu wyrzucać?
Kolejne pytanie wynikające z pewnego rozczarowania, że śpiew kanarka jednak się "nie rozkręci" - czy można hodować parkę bez rozmnażania? Przeczytałam powyżej wzmiankę o zastrzykach hormonalnych - czy to rodzaj antykoncepcji? Czy ma wpływ na zdrowie i długość życia kanarka? Jesteśmy bardzo przywiązani do naszego paszka i nie chciałabym mu zaszkodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:32, 23 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Postanowiłam wydzielić Twój wątek-gdyż może zostać niezauważony- gdy problem zostanie rozwiązany, mogę dołączyć go do poprzedniego...
Samiczce daj odsiedzieć 14 dni, a po tym czasie zabierz jaja i schowaj (będziesz mieć na podmiankę przy lęgach) lub wyrzuć.
Cytat: | Kolejne pytanie wynikające z pewnego rozczarowania, że śpiew kanarka jednak się "nie rozkręci" - czy można hodować parkę bez rozmnażania? |
Chodzi Ci o trzymanie (chów) kanarków- hodowla to ich planowane rozmnażanie.
Tak, można trzymać ptaki różnej płci, jednak prędzej czy później będą raczej chciały założyć rodzinę- wtedy powinnaś udostępnić im gniazdko i materiały do wyścielenia. Jeżeli będziesz ingerować w zaloty samca do samiczki, a później-wyrzucać zapłodnione jaja- szkoda ptaków, lepiej zamień samca na bastarda (są bezpłodne), lub trzymaj go w osobnej klatce.
Cytat: | Przeczytałam powyżej wzmiankę o zastrzykach hormonalnych - czy to rodzaj antykoncepcji? Czy ma wpływ na zdrowie i długość życia kanarka? Jesteśmy bardzo przywiązani do naszego paszka i nie chciałabym mu zaszkodzić. |
Niestety, nie potrafię Ci jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie... Pierwszy raz słyszę o zastrzykach hormonalnych u kanarka, a tym bardziej- o antykoncepcji ... Nie wiem, kto to pisał, zaraz przeczytam...
Jeżeli ten temat Cię na poważnie zainteresował, dowiedz sie więcej od weterynarza o specjalności chorób ptasich (polecam Pana Andrzeja Kruszewicza).
Jednak- jaki cel miałoby podawanie zastrzyków horm. kanarkowi? Antykoncepcyjny? Jestem w lekkim szoku, nikt się w to "nie bawi"- lepiej ptaki rozdzielić... (Sterylizacji, podwiązania jajowodów też się nie stosuje -przepraszam, nie mogłam się powstrzymać...).
Nie rozumiem też za bardzo-czy chcesz żeby śpiew samca sie "rozkręcił" i samiec był gotowy do krycia? Jeżeli tak, wystarczy trochę cierpliwości i odpowiednia dieta, doświetlanie (dłuższa doba stymulująca ptaki).
Polecam w takim wypadku poczytać dział "Rozmnażanie>>Przygotowania lęgowe"-tam opisana jest dieta przed lęgami, oraz szereg problemów, z którymi można się spotkać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ajk10
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:35, 24 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Chiara napisał: | Postanowiłam wydzielić Twój wątek-gdyż może zostać niezauważony- gdy problem zostanie rozwiązany, mogę dołączyć go do poprzedniego... |
Dziękuję Dzisiaj trochę na spokojniej spróbuję uściślić mój "problem"
Cytat: | Samiczce daj odsiedzieć 14 dni, a po tym czasie zabierz jaja i schowaj (będziesz mieć na podmiankę przy lęgach) lub wyrzuć. |
Jajko (jedno) spadło na dno klatki i rozbiło się. Nie mamy żadnego gniazdka, bo myśleliśmy, że to samczyk. I teraz moje pytania: czy mam się spodziewać kolejnych jajek? Jak przygotować gniazdko - co dać do klatki - gniazdko musi być przecież na czymś zbudowane. Czy ptaszek je sam buduje - co mu dać aby mógł je uwić? Czy takie gniazdo, po zabraniu ewentualnych kolejnych jajeczek, zostaje w klatce na stałe? Po czym poznać, że będzie ponownie znosił jaja?
Cytat: | Chodzi Ci o trzymanie (chów) kanarków- hodowla to ich planowane rozmnażanie.
Tak, można trzymać ptaki różnej płci, jednak prędzej czy później będą raczej chciały założyć rodzinę- wtedy powinnaś udostępnić im gniazdko i materiały do wyścielenia. Jeżeli będziesz ingerować w zaloty samca do samiczki, a później-wyrzucać zapłodnione jaja- szkoda ptaków, lepiej zamień samca na bastarda (są bezpłodne), lub trzymaj go w osobnej klatce. |
A czy takie bastardy śpiewają?
Cytat: | Niestety, nie potrafię Ci jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie... Pierwszy raz słyszę o zastrzykach hormonalnych u kanarka, a tym bardziej- o antykoncepcji ... Nie wiem, kto to pisał, zaraz przeczytam...
Jeżeli ten temat Cię na poważnie zainteresował, dowiedz sie więcej od weterynarza o specjalności chorób ptasich (polecam Pana Andrzeja Kruszewicza).
Jednak- jaki cel miałoby podawanie zastrzyków horm. kanarkowi? Antykoncepcyjny? Jestem w lekkim szoku, nikt się w to "nie bawi"- lepiej ptaki rozdzielić... (Sterylizacji, podwiązania jajowodów też się nie stosuje -przepraszam, nie mogłam się powstrzymać...). |
;D o zastrzykach hormonalnych znalazłam info w wątku pod którym pierwotnie się dopisałam i jeszcze jednym miejscu, ale niestety nie mogę dać linka, bo jestem zbyt świeżym użytkownikiem i system nie pozwala
Cytat: | Nie rozumiem też za bardzo-czy chcesz żeby śpiew samca sie "rozkręcił" i samiec był gotowy do krycia? Jeżeli tak, wystarczy trochę cierpliwości i odpowiednia dieta, doświetlanie (dłuższa doba stymulująca ptaki).
Polecam w takim wypadku poczytać dział "Rozmnażanie>>Przygotowania lęgowe"-tam opisana jest dieta przed lęgami, oraz szereg problemów, z którymi można się spotkać. |
Miałam na myśli, że oczekiwaliśmy, że nasz kanarek, który miał być samcem, zacznie śpiewać - na razie nazwijmy to "podśpiewywał" i myślałam, że po prostu to wstęp do prawdziwego śpiewu. Tymczasem okazał się samiczką, więc wiele więcej nie możemy chyba oczekiwać Miałam więc pomysł, aby do naszej samiczki dokupić samca, ale kombinowałam jak o zrobić by nie doczekać się młodych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:41, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Niestety, kolejnych zniesień raczej nie unikniesz, chyba że w porę "wyciszysz" lęgowo samiczkę. Zmień jej dietę na uboższą, tzn mniej zieleniny i pokarmów miękkich, białka, sepii (wskazówki, jak wyciszyć pobudzonego lęgowo ptaka, znajdziesz w dziale:"Rozmnażanie>>Wyciszanie lęgowe"). Nie ma sensu, żeby samiczka eksploatowała swój organizm, znosząc kolejne niezapłodnione jajka-to dla organizmu ptaka duży wysiłek. Puszczaj ją może na "loty" po pokoju- w ten sposób będzie miała większe urozmaicenie.
Jako towarzysz bastard nada się znakomicie- zanim jednak zdecydujesz sie na takiego ptaka, poczytaj trochę o różnych bastardach w dziale "Rasy">>subforum "Bastardy"- to szeroki temat, a nie chcę tutaj "zaśmiecać" wątku. Samce bastardów w 99% są bezpłodne, więc dla Twoich potrzeb- z tego co zrozumiałam-nadają się idealnie. Niestety istnieją pewne ograniczenia prawne co do hodowli tych ptaków- to wszystko znajdziesz w dziale o bastardach.
ajk10 napisał: | czy takie bastardy śpiewają? |
Tak, śpiewają-i to pięknie, podobno są nawet śpiewające samiczki... Są różne "wersje" bastardów"- zależnie od tego, z jakim ptakiem był krzyżowany kanarek- i tutaj oczywiście śpiew ma cechy dzikich ptaków, w zależności od gatunku... Wd mnie najbardziej "urodziwe" są bastardy kanarka i szczygła- ale to już musisz ocenić sama .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chiara dnia Wto 17:47, 25 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
radek1980
Artykulant
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 1115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:28, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Niestety nawet bastard bedzie chciał pokryc samiczke kanarka, a co za tym idzie bedzie znosic jajka.
Troszke patowa sytuacja.
Samiec + Samica = namietność = jajka
Moze trzymaj tylko samczyka, z drugiej strony czasem mozna oszaleć jak te małe ptaszyska potrafią drzeć dziób
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez radek1980 dnia Wto 18:29, 25 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:50, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Radku, ale ajk10 już ma samiczkę... i chce do niej ew. bastarda (po mojej sugestii, że nie jest płodny). A o tym, że bastardy mają instynkt (popęd może) nie pomyślałam...
Może dokupić drugą samiczkę-nawet bastardkę?(podobno śpiewają). Ogólnie-bastardy to nie moja "bajka", są ludzie którzy więcej o nich wiedzą- tak więc, ajk10, przepraszam, jeżeli wprowadziłam Cię w błąd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tatanka
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 1012
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowa Ruda
|
Wysłany: Wto 19:44, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
ajk10- pisze że samiczka zniosła jajko i nie potrzebowała samca obojętnie czy będzie sama czy z innym ptakiem ona i tak zniesie jajka teraz zaczyna się sezon lęgowy to normalny cykl u zdrowych, dojrzałych samic dobrze odżywionych. Są przypadki że samica potrafi zachowywać się jak samiec i kopulować z innymi samicami z mojego punktu widzenia i doświadczenia daj jej gniazdko niech zniesie jajka i sobie tam siedzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:49, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Ale po co bez sensu eksploatować samicę? Nie lepiej ją wyciszyć odpowiednim żywieniem i np-zaciemnianiem klatki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ajk10
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:37, 01 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Bardzo Wam dziękuję za informacje, dyskusja jest bardzo ciekawa. Poczytam o wyciszaniu samiczek. Bardzo jesteśmy przywiązani do naszego ptaszka i chcielibyśmy dla niego jak najlepiej - żeby żył długo i zdrowo i nie przemęczał się znoszeniem jajek Muszę jakoś wyważyć pomiędzy uboższą dietą a dobrym odżywianiem Potrzebuję jeszcze wskazówek co do gniazdka - co konkretnie znaczy "dać gniazdko"? Zaraz będę szukała na forum instrukcji, ale gdyby ktoś podrzucił jakiegoś linka to będę wdzięczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ajk10
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:59, 01 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Już sobie poczytałam
Myślę, że zrobię tak: postaram się wyciszyć dietą i zaciemnianiem, ale na wypadek gdyby przyszło jej do głowy znieść jeszcze jajka kupię gniazdko i podrzucę trochę materiału do wyściełania. Jeżeli je zniesie, to zostawię, żeby posiedziała tak z 3 tygodnie a potem jajka zabiorę.
Czy dobrze rozumiem, że kiedy samica zaczyna się pierzyć, to znaczy, że skończyła ze składaniem jajek? Jak to się ma do standardowych pierzeń?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
radek1980
Artykulant
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 1115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 6:41, 02 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Jesli zacznie sie pierzeć to koniec lęgów, moza wtedy spokojnie wzbogacic diete.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ajk10
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:50, 03 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Spróbuję jeszcze raz wkleić link o antykoncepcji, żeby się wytłumaczyć z tego pomysłu
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ajk10
Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:43, 12 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Sytuacja wygląda obecnie tak; kanarek dostał gniazdko, zniósł jajko, siedział na nim 2 i pół tygodnia, jajko z gniazda wyrzucił i teraz siedzi w pustym gnieździe. O co chodzi? Czy to gniazdo mu teraz zabrać, czy też powinno ono być w klatce na stałe. Ptaszek nic nie robi tylko siedzi w tym pustym gniazdku, wychodzi tylko raz na jakiś czas na jedzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cytrus
Miłośnik kanarków
Dołączył: 03 Cze 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:23, 12 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Na twoim miejscu wyjęła bym już gniazdko i starała się wyciszyć samiczkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartol
Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:31, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Witam! Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jestem kompletnym amatorem, jeśli chodzi o ptactwo, jedynym moim kontaktem z tymi zwierzętami, było dokarmianie gołębi w parku.
Zacznę od początku: kupiliśmy z dziewczyną ok 1 miesiąc temu samiczkę kanarka. Dwa dni temu, moja Ukochana obudziła mnie ok 8 rano i z paniką w oczach oznajmiła, że "coś nie tak" dzieje się z naszą Tweety. Z niepokojem pobiegłem do klatki i zobaczyłem, że bidulka siedzi w baseniku, ciężko oddycha i dziwnie ma rozłożone skrzydełka. Jedną ręką zacząłem zakładać spodnie, a drugą szykowałem się do wyjęcia jej, krzycząc przy tym do swojej drugiej połówki, żeby szybko sprawdziła w internecie, gdzie jest najbliższy czynny weterynarz. Podnosząc Tweetiego przeżyłem szok - w baseniku pod nią leżało JAJKO! Nie miałem dotąd pojęcia, że bez udziału samca coś takiego jest możliwe. Troszkę poczytałem o tym w internetach i moja wiedza w niewielkim stopniu się poszerzyła. Aczkolwiek czas przejść do meritum tematu i mojej wielkiej prośby do Was - co mam zrobić z tymi jajkami? Na 95% są niezapłodnione, ale ten cień szansy mimo wszystko jest (kto wie, czy np w dniu zakupu coś się nie wydarzyło). Czy mam je wyrzucić? Czy dać Tweetiemu je wysiedzieć ze 2 tygodnie? Boje się, że jak na to pozwolę i po 2 tygodniach je zabiorę to zwierzak wpadnie w jakąś depresję... Macie jakieś pomysły co robić?
Przepraszam, że tak się rozpisałem, ale jak już wspomniałem, jestem kompletnym laikiem i byłbym skłonny uwierzyć, że kolor moich butów może mieć tu znaczenie
Do tej pory zniosła 4 jajka (3 się zachowały-jedno niestety rozbite), a właśnie dostałem wiadomość od dziewczyny, że chyba zapowiada się na piąte... Strasznie jest przez to wszystko wykończona i osowiała, widać że się męczy...
PS: Wrzuciłbym zdjęcie Tweetiego, ale jest to mój pierwszy post niestety nie mogę
PS2: Wiem, że sporo z tych kwestii już poruszyliście i przepraszam za "spam", ale jednak dobro Tweetiego jest dla mnie bardzo ważne i wolałbym jeszcze raz to wszystko "usłyszeć", tak dla pewności!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bartol dnia Nie 19:33, 20 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|