Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:00, 13 Kwi 2014 Temat postu: Kilka gatunków ptaków na wolnych lotach |
|
|
Mój kanarek we wtorek kończy kwarantannę. Z jednej strony bardzo się cieszę i nie mogę się już doczekać jego przeniesienia do mojego pokoju, z drugiej strony, martwię się o jego kontakty z pozostałym moim ptactwem. O mewki japońskie się aż tak mocno nie martwię, bo to ptaszki porównywalnych gabarytów do kanarka, byle on ich nie atakował, bo one nie potrafią się bronić. Kiedyś miałam je razem z zeberkami i zeberki były agresywne, mewki nie miały co ze sobą zrobić, zeberki konkretnie je atakowały, musiałam ptaki rozdzielić, a nawet puszczać osobno na loty. Zeberk już od jakiegoś czasu nie mam.
Kwestia Nimf jest bardziej złożona. Nimfy nie są agresywne, mewki się ich trochę boją i na lotach unikają większych ptaków co jest zrozumiałe. Jednak Nimfy są bardzo ciekawskie i siadają na klatce mewek. Gdy mewki akurat też siedzą na swojej klatce, to uciekają przed Nimfami. Ja papugi zganiam z klatki mewek, ale dla nich to niezła rozrywka i nie daję rady ich tego wścibstwa oduczyć. Klatka kanarka będzie stała na klatce mewek, więc zakładam, że analogicznie, papugi będą siadały na klatce kanarka.
Nigdy wcześniej nie miałam kanarka, nie znam ich charakteru, temperamentu, wiem tylko, że są nieco terytorialne, ale również mega ciekawskie i wszędobylskie. Najłatwiej dla mnie i najlepiej dla ptaków, jest pootwierać wszystkie klatki na całą dobę, tak by się zwierzakom mniej ta niewola nudziła. Niech wszystko lata gdzie chce, śpi gdzie chce i z kim chce, ale te Nimfy są trochę irytujące. Gdyby się je udało oduczyć siadania na cudzych klatkach to byłoby git, wątpię by kanarek sam podleciał do Nimfy, żeby obejrzeć ją sobie z bliska.
Bardzo byłabym wdzięczna za porady, opisy osób posiadających kanarki i Nimfy, jak jest na lotach, czy w ogóle latają razem itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
radek1980
Artykulant
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 1115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:23, 13 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ja uwazam ze najbardziej niebezpiecznie bedzie gdy kanarek usiadzie na klatce nimf,a. Te z ciekawości ciachna mu jeden palec, u znajomych sie to stało z zeberkami.
Trzeba uwazac z papugami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:17, 13 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Kurcze, to muszę ich pilnować. Najwyżej będę zganiała kanarka z klatki Nimf, albo może położę coś na dachu klatki Nimf, tak by nie mogły kanarka dziabnąć. Fakt, kanarek może też uwiesić się na boku klatki, ale to już jest dużo mniej prawdopodobne. Moje Nimfy i tak większość czasu spędzają siedząc na swojej klatce, czasem na klatce mewek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
radek1980
Artykulant
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 1115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 6:49, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Nimfy sa dość spokojne, powinno byc ok, ale jak nie ma cie w domu to najlepszym wyjsciem jest pozamykac cale towarzystwo w klatkach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:33, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Spoko, ja je zamykam jak wychodzę z domu. W ogóle bym pewnie nie zakładała tego tematu, ale nie znam charakteru tego kanarka, ani kanarków w ogólności. Po moich mewkach i Nimfach wiem czego się mam spodziewać. Jeśli on się będzie zachowywał jak mewki, to nie mam się o co martwić, bo mewki unikają Nimf jak tylko mogą. Jeśli kanarek będzie prowokował Nimfy, to może być różnie, ale moje Nimfy nie latają za mewkami po całym pokoju, żeby zrobić im krzywdę. W zasadzie to je ignorują, bardziej je chyba interesuje klatka mewek niż mewki.
Co do łączenia Nimf z małymi ptakami, to znam sytuację, w której dwie kalekie Nimfy przyjaźniły się z ryżowcem. Ryżowiec i Nimfy miały osobne klatki, ale ryżowiec spał z Nimfami, pomiędzy nimi, wtulony jak jakieś ich dziecko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AL
Gość
|
Wysłany: Pon 17:22, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
U mnie zeberki zwialy na ogólne pomieszczenie i calą zimę siedziały z papugami, nawet zrobiły gniazdo w budce nimf, jeszcze mi się nie zdarzyło aby nimfa zrobila krzywdę drobnej egzotyce
|
|
Powrót do góry |
|
|
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:38, 14 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki Mam nadzieję, że wszystko będzie OK, zresztą to gdy pierwszy raz będzie kanarek latał, to wypuszczę tylko jego, tak by nawet przypadkiem nie wpadł na to by włazić komuś do klatki. Dziś wieczorem już go wstawiłam do mojego pokoju, ptaki są zmęczone po całym dniu i śpią, kanarek też jest już senny i niezbyt interesuje go zmiana pomieszczenia. On się teraz pierzy i nie śpiewa, ale jak suszyłam sobie włosy suszarką, to chciał ją przekrzyczeć i zaczął śpiewać Moje śliczności, słodziak z niego (albo flirciarz, jak kto woli)
A tak na marginesie to spytam, bo w końcu to temat jakby o wolnych lotach, choć może w nieco innym kontekście. Czy jak kanarek się pierzy to można go wypuszczać z klatki? Pytanie laickie, wiem, ale przy moich pozostałych ptakach się nad tym nie zastanawiam, bo to ich pierzenie jest tak subtelne, że nieraz nie wiem czy to przypadek, że wypadły im piórka, czy już pierzenie. Tutaj też trzeba wziąć pod uwagę, że kanarek nie latał zbyt często. Parę razy uciekł z klatki u poprzednich właścicieli, ale niezbyt umiał latać, więc go nie wypuszczali... Przy pierzeniu, to może lepiej niech ptak, który kiepsko lata siedzi w klatce..?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:11, 15 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Rano kanarek obudził się już u mnie w pokoju i zachowuje się normalnie. Wypuściłam moje ptaszyska, żeby obejrzały nowego (kanarek oczywiście jest zamknięty). Mewki od razu zainteresowały się Marcelem i siedzą na jego klatce, on się ich chyba nie boi. Oczywiście samiec Nimfy też przyleciał obejrzeć kanarka. Samica Nimfy jest płochliwa, więc jej to może zająć parę dni. Kanarek nie okazuje strachu przed tym towarzystwem, próbuje gadać z mewkami. Moje dwie mewki to samce, jeden z nich jest trochę kaleki, bo ma zaburzenia pierzenia i bardzo słabo lata z tego powodu. Zdrowy samiec przywykł już do niańczenia kolegi... Tak więc jak kaleka mewka skacze sobie po podłodze, to zdrowa mewka lata pomiędzy kolegą a kanarkiem. Chyba się zaprzyjaźnią, nie ma żadnego wrogiego zachowania. Nie wiem jak by takie wrogie zachowanie wyglądało, ale moje mewki są opiekuńcze i towarzyskie jak zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anie_1981 dnia Wto 11:13, 15 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:25, 19 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Odświeżę temacik. Wczoraj wieczorem jakimś cudem udało mi się zamknąć Nimfy, więc dziś nie wypuściłam ani Nimf, ani mewek. Otworzyłam klatkę kanarkowi i nie chciał z niej wyjść, to jeszcze za wcześnie, rozumiem. Jednak typ drzwiczek klatki pozwala na zrobienie tzw. "balkonika", więc na końcu balkonika przyczepiłam brokuła. Kanarek wyszedł na balkonik i skubał warzywko, a nawet chwilę poskakał po ściance wspinaczkowej mewek, obejrzał je sobie przez kraty. Spróbował trochę latać, ale niezbyt potrafi. Nie było to klasyczne kółko po pokoju, tylko taki mały "korkociąg", wylądował na podłodze. Poskakał chwilę i wrócił do klatki. Teraz wychodzi tylko na drzwiczki by skubać brokuła i wraca do klatki. Coś czuję, że będzie z niego fajny lotnik, tylko musi poćwiczyć. No i bardziej się zaaklimatyzować.
Jutro też go wypuszczę samego, może się skusi, ale dłużej niż dwa dni to nie chcę przetrzymywać Nimf i mewek w klatce. Trochę mnie korci wypuścić mewki, ale wolę by kanarek najpierw wziął kilka lekcji lotów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:55, 27 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Chciałam się pochwalić, kanarek dzisiaj po raz pierwszy naprawdę latał po pokoju. Chociaż ma klatkę otwieraną od ponad tygodnia, to zwykle wychodził tylko po to, by spróbować wejść do mewek japońskich, trochę poskakał po patyczkach na zewnątrz klatki i wracał. Całość trwała może 10 minut. Dzisiaj robił już kółka po pokoju, lądował na podłodze, na patyczkach na zewnątrz klatki. Muszę powiedzieć, że lata bardzo dobrze, więc jestem z niego naprawdę dumna, choć to zasługa poprzednich właścicieli, a nie moja. Lądował też na klatce Nimf i dobrze wiem co mu chodzi po tym małym łebku... Nimfy mają miski, a w miskach ziarenka, ptasia natura jest okropnie przewidywalna. Dziś akurat Nimfy są zamknięte, ale to nie jest reguła, zwykle mają klatkę otwartą całą dobę, ale jutro idę do lekarza, może mi zejść długo, więc wolę mieć wszystko pozamykane. Moje Nimfy okropnie trudno jest zamknąć. Co prawda w domu ktoś będzie, ale wolę nie obarczać innych moimi ptakami, jeśli to nie jest konieczne. Moje Nimfy na pewno nie zrobią kanarkowi złośliwie krzywdy, ale czy kanarek może je zaczepiać? Nimfa jest spokojna ale do czasu, jak będzie je zaczepiał, to może oberwać. Nie pytam czy będzie właził do klatki Nimf, to jest oczywiste, pytam czy będzie z niej wyłaził i czy będzie zaczepiał Nimfy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anie_1981 dnia Nie 17:57, 27 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
radek1980
Artykulant
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 1115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 6:04, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Wszystko zależy jaki z niego bandyta, czy bedzie chciał zdominowac nimfy .
Na poczatku bedzie spokoj, ale jak poczuje sie bezpieczny to moze rozrabiac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiara
Administrator
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:52, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Z zachowan moich kanarkow wiem,ze lubia sie nawzajem "odwiedzac" podczas lotow,a najbardziej-wykadac ziarno w innych klatkach.Sa oczywiscie te bardziej i mniej smiale,niedlugo sama zobaczysz jaki jest Twoj samczyk...
Problem moze byc wtedy, gdy kanarek wleci do nimf. Jezeli nimfom nie spodoba sie ze siedzi na ich klatce(ja mialam takiego troche zazdrosnego nimfe-samca) moga dziobac po nogach-wtedy najlepiej zakryc "ladowisko na dachu nimf" np szmatka.
Co do wspolnych lotow tych 3-ech gat., nie mam doswiadczen,wiec ciezko mi cos powiedziec...
Pzdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:53, 28 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Mewki nie próbują wchodzić do Nimf, ani nawet siadać na Lotni. Jednak kanarek będzie wchodził do Nimf i dam sobie za to rękę uciąć. Już wisiał na boku klatki na wysokości karmidełek, Lotnia była wtedy zamknięta. Nie wiem czy on pamięta gdzie mieszka, czy czasem nie trzeba będzie go zawsze wyganiać z Lotni? Z mewkami latał nie będzie, bo ich się nie boi i je zdominował, nie ma szans by sam wyszedł z ich klatki.
Moje Nimfy są spokojne, wręcz anemiczne, ale lubią siadać na klatce mewek i kanarka. Rozkładają wtedy skrzydła na boki, wiem, że to jakiś objaw terytorializmu, zganiam je wtedy z klatki małych ptaków. Głównie im chodzi o obgryzanie wystającego z klatek papieru. Mają w klatce sepię i ją skubią, więc tu chodzi bardziej o typowo papuzią manię niszczenia, niż niedobory wapnia. Próbowałam im dawać zabawki, ale się boją wszystkiego co wkładam do klatki. Jedna zabawka wisi, ale w ogóle się nią nie interesują, huśtawek się boją... No i mają taką jedną wadę, że nie dają się łatwo zamknąć w klatce. Jak tylko podchodzę do klatki, to zaraz z niej uciekają, pokój mam spory, 5x4 m, więc zanim zrobię 3 kroki, Nimf już nie ma w klatce Zaradne bestyje... Ale tak poza tym to są słodziaki Dzikie słodziaki, ale słodziaki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:43, 29 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Już wiem wszystko, co chciałam wiedzieć, i średnio mi się podoba to co wiem. Mianowicie, mój kanarek to chojrak, dziś wypuściłam go razem z Nimfami i wlazł im do klatki. To była pierwsza rzecz jaką zrobił, jakby marzył o dniu, w którym ta wielka klatka będzie w końcu otwarta... Oczywiście poszedł do Nimf na drugie śniadanko. Samcowi Nimfy się to nie spodobało, łaził za kanarkiem, nie syczał, ale kanarek uciekał przed nim. Było to nawet zabawne, bo Nimfy boją się latać w Lotni, przełażą po kracie pomiędzy patykami. Jak kanarek siedział przy miskach i Nimfa do niego podchodziła, to kanarek przelatywał na następny patyczek, zanim Nimfa się doczłapała, kanarek był znowu przy miskach. Ale gdy do tej gonitwy przyłączyła się samica Nimfy, to już zaczęłam się bać nie na żarty. Złapałam kanarka i zamknęłam w jego klatce. Kanarek musi latać sam, bo to włażenie do klatek innym ptakom, jest nie do przyjęcia. Wiecie jak trudno złapać kanarka w Lotni? Bidulek bardzo się zmęczył. Mam nadzieję, że mu nic nie będzie, ale czyści się u siebie w klatce, więc chyba będzie OK. Szkoda, bo chcę by mnie lubił, a łapanie go bynajmniej nie świadczy o mnie za dobrze...
EDIT:
I taka dygresja... Można mieć kilka gatunków ptaków latających razem, ale w wolierze. Gdyby rzecz działa się w odpowiednio dużej wolierze, to Nimfy, kanarki i mewki mogłyby latać razem, ale przy podziale na klatki jest gorzej. Gdyby mewki latały do Lotni, to też musiałyby latać osobno, ale one unikają Nimf i ich klatki jak ognia, więc mogą latać równocześnie z Nimfami. Kanarek nie może, bo zgrywa bohatera...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anie_1981 dnia Wto 8:49, 29 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|