Pasje Alumicki

Alumicka

Witam. Oprócz ptaków, mojej największej pasji mam jeszcze trzy. Jedną z nic jesy fotografia, którą można łączyć z innymi. Amatorsko gram na gitarze, szczególnie lubię grać solówki. Uwielbiam tańczyć, należę do profesjonalnego studia tańca. Taniec, który tańczę, jest oparty na wielu trudnych, wymagających wielu ćwiczeń ruchach, trzeba być też bardzo gibkim i nie można się bać, ponieważ są np. Salta, a jak ktoś się boi, nie może wykonać ćwiczeń. Tańczę taniec, który ma przekaz, nie tylko ten, co widać na początku. Trzeba samemu zatańczyć i poczuć tą wzmagającą się się energię Wink

niestegy nie mam swoich zdjęć, czy filmów, w których tańczę, wstawiam więc link, który jest bardzo podobny do tego co ja tańczę. Napiszcie, co o tym myślicie Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapomniałaś podlinkować (wstawiasz pomiędzy znaczniki URL). Chiara

Serinus · Gość

Ja tam na tańcach się specjalnie nie znam ale wygląda mi to na hardcorowy balet. Wink

Alumicka

Taka odmiana baletu, tylko z elementami akrobatycznymi, no i balet jest wolny, klasyczny, a tu można bardzo szybko usunąć nadmierną energię Very Happy

A podstawową różnicą jest to, że nie mam tutaj baletek, takich z gipsem, tak jak w balecie, a le takie zwykłe szmatki z materiału Smile

Chiara

Jeżeli tańczysz w tym samym stylu Shocked

...gratulaje! Very Happy

Ta dziewczynka porusza się przepięknie, z taką gibkością, jaką tylko dzieci mogą mieć (i lekkością- jako dziecko troszkę ćwiczyłam gimnastykę artystyczną, a dziś mam tak "zjehany" kręgosłup, że mostka nie zrobię... Nie wspominając o lekach typu Aponaproxen w wieku 30 lat

).

Ale szczerze podziwiam- te wszystkie wyrzeczenia są warte tego, żeby móc zatańczyć i być z siebie zadowolonym

. Nie masz swojego filmiku?

P.S. Dziewczynka z filmiku, to chyba ta sama, która jest na często lecącym teraz teledysku? (W blond peruce)? (Zapomniałam czyj to teledysk... Rolling Eyes

).

Alumicka

A pomyśleć, jak ta dziewczynka będzie miała zjechany kręgosłup i wszystkie inne kości na starość Very Happy

Niestety swojego filmiku nienposiadam, ponieważ nie dysponuję odpowiednią salą, a na trawie niektóre ćwiczenia są niewykonalne Very Happy

Mam jednak kilka nieudolnych zdjęć z samowyzwalaczem Very Happy

. Te zdjęcia były robione wcześniej, nie przycinałam ich, tu udziela się moja niezastąpiona zdolność ustawienia aparatu Very Happy

.
Tak, to ta dziewczynka, co tańczy w Sia.
Bardzo przepraszam za okropną jakość, są to zdjęcia zdjęć, ponieważ z telefonu nie mogę wstawić. Przepraszam też za gimnastykę szyi Very Happy

Po południu postaram się je poprawić.

Siostra przejmuje pasję Smile

No i ten mój samowyzwalacz

kasiakowal

Chiara, pocieszę Cię, Apo-Naproxen jeszcze nie tragedia, często pisza młodym ludziom bo nie tyra aż tak żołądka jak np. Ketonal Smile

Gorsze są hormony tarczycy, bo tyraja i ciało, i głowę (if you know what i mean Smile

)

Taniec wygląda niby prosto (no może poza saltem) ale jak próbowałam o po pierwszym obrocie pizgnęłam na ziemię

Chiara

Alumicka, świetnie Very Happy

!
Moje dziecięce próby bardzo przypominały to, co potrafi Twoja siostra- niejako za sprawą Mamy, która jako nastolatka tańczyła w balecie...
Tę pozę:
[link widoczny dla zalogowanych]
pamiętam do dziś-chodzi o to, żeby (przy rozciąganiu) dotknąć nogami głowy- robiłam to bez problemu. (Babcia ze wzgl. na moje wygibasy nadała mi ksywkę "gibbon" Embarassed

).

Zdjęcia z samowyzwalacza robią wrażenie- musisz pięknie tańczyć... Smile

kasiakowal, Ketonal też brałam, Mefacit, Przystopowałam, kiedy pomagały jedynie tabletki na kodeinie-podobno uzależniają, a później ból jeszcze większy. Mój lekarz dobrał mi ApoNapro i plus rehabilitacja (pływanie i od czasu do czasu-masaże robione przez kręgarza)- myślę że (oczywiście ApoNapro w tabletkach) mogę Ci śmiało polecić... Moja mama-była baletnica, ma straszne bóle przez haluxy, których nie che zlikwidować, ja-jak wyszło niedawno- mam zdeformowany kręgosłup, i problemy z kolanami, kostkami nóg (tzw. pęcinami

). Taniec czy gimnastyka wymaga mnóstwa wyrzeczeń- niestety wszystko wyłazi później...a za dzieciaka bryka się z tą łatwością, którą pamiętam tak dobrze a nie jestem już w stanie poczuć... (dziwny rodzaj wspomnienia- niemal jak sen).