Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:53, 14 Cze 2014 Temat postu: Dokupienie towarzystwa... |
|
|
Mój kuzyn ma kanarka samca i chciałby do niego towarzystwo, ale jednocześnie żeby ten samiec nie przestał śpiewać. Z tego co czytałam, to jak samiec dostanie babę, to śpiewa tylko w okresie godowym. Tak więc mam Was "wypytać" o ewentualne opcje. Czy np. można mieć dwa kanarki w osobnych klatkach i puszczać je razem na loty? Moim zdaniem i tak będą dążyły do tego by wracać do jednej klatki, niezależnie od płci... Czy np. jakby miały być dwa i puszczane by były osobno, to lepiej kupić babę, czy samca? Może dwa samce w osobnych klatkach byłyby bardziej rozśpiewane...?
Druga sprawa, to mam teraz wolierę /dł 2,5m/szer 1m/wys/2,6m/ i w sumie to tylko ten mój kanarek jest sam. Mewki to dwóch facetów, Nimfy mam dwie parki (jeszcze nieskojarzone, świeża sprawa). Zastanawiam się nad kupnem drugiego samca, ale boję się, że by się mocno biły. Wiem, to woliera, tu panują inne zasady niż w klatce, ale nie chcę by panowie latali poobskubywani. Do tego jedna z moich mewek bardzo słabo lata a kanarek często zwala mewki z żerdzi. Jak dwa kanarki będą tego mojego Felka zwalać z żerdzi, to trochę tak nie za dobrze by było... Mój kanarek na razie nie śpiewa. Jak jeszcze trochę nie będzie śpiewał, to pewnie kupię mu babę, bo i tak nie śpiewa, i tak, więc co za różnica.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Serinus
Gość
|
Wysłany: Nie 4:25, 15 Cze 2014 Temat postu: Re: Dokupienie towarzystwa... |
|
|
anie_1981 napisał: | Mój kuzyn ma kanarka samca i chciałby do niego towarzystwo, ale jednocześnie żeby ten samiec nie przestał śpiewać. Z tego co czytałam, to jak samiec dostanie babę, to śpiewa tylko w okresie godowym. Tak więc mam Was "wypytać" o ewentualne opcje. Czy np. można mieć dwa kanarki w osobnych klatkach i puszczać je razem na loty? Moim zdaniem i tak będą dążyły do tego by wracać do jednej klatki, niezależnie od płci... Czy np. jakby miały być dwa i puszczane by były osobno, to lepiej kupić babę, czy samca? Może dwa samce w osobnych klatkach byłyby bardziej rozśpiewane...? | Jeśli nie zamierza rozmnażać kanarków to najlepiej niech trzyma sobie jednego samczyka, który bez towarzystwa może być śmiało trzymany sam w klatce bez szkody dla niego. Więcej szkody będzie jak mu kupi towarzystwo szczególnie samicę. Oczywiście może trzymać dwa samce ale w osobnych klatkach z tym że jak będą się widziały będą nawzajem śpiewały jak do samicy rwąc śpiew i bardzo go intensyfikując co może doprowadzić do nadwyrężenia ich głosu i potem będzie długo cisza całkiem. Jak nie będą się widziały będą sobie śpiewały jeden przez drugiego, kwestia czy kuzyn jest na to przygotowany.
anie_1981 napisał: | Druga sprawa, to mam teraz wolierę /dł 2,5m/szer 1m/wys/2,6m/ i w sumie to tylko ten mój kanarek jest sam. Mewki to dwóch facetów, Nimfy mam dwie parki (jeszcze nieskojarzone, świeża sprawa). Zastanawiam się nad kupnem drugiego samca, ale boję się, że by się mocno biły. Wiem, to woliera, tu panują inne zasady niż w klatce, ale nie chcę by panowie latali poobskubywani. Do tego jedna z moich mewek bardzo słabo lata a kanarek często zwala mewki z żerdzi. Jak dwa kanarki będą tego mojego Felka zwalać z żerdzi, to trochę tak nie za dobrze by było... Mój kanarek na razie nie śpiewa. Jak jeszcze trochę nie będzie śpiewał, to pewnie kupię mu babę, bo i tak nie śpiewa, i tak, więc co za różnica. | Masz pewność że to samiec? śpiewał już, patrzyłaś na kloakę jaki ma wygląd jak rozdmuchniesz piórka na podbrzuszu ptaka? Jeśli nie śpiewał może być samiczka i śpiewu jak od samca możesz nie usłyszeć jedynie poćwierkiwanie lub ćwiergolenie czasami jak u młodych samczyków, jeśli samiec musi się rozśpiewać, może go stresują inne ptaki, otoczenie, papugi bo są sporo większe. Osobiście nie wpuściłbym ani mewek ani kanarka do nimf na wolierę, zdecydowanie lepiej było tym mniejszym ptaszkom w klatkach, kanarkowi szczególnie jeśli jest jeden i pozwoliłbym mu na loty po pokoju. Przy dużych papugach względem mewek czy kanarka te mniejsze ptaszki nie czują się bezpieczne, są stale zestresowane, stale muszą uważać czy aby ich jakaś papuga nie potraktuje dziobem, nie odgoni od karmidła, nie pozjada smakołyków, jakoś wydaje mi się że brakuje im zarówno kanarkowi jak i mewkom własnego kąta, ostoi i spokoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:28, 15 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Mój kanarek to na 100% samiec, bo przed pierzeniem śpiewał jak samiec. Co do trzymania w wolierze małych ptaszków, to nie wydają się zestresowane. Jedzą osobno, ale Nimfy nic małym nie robią. Co do kanarka, to od czasu wpuszczenia do woliery śpiewał ze dwa razy. Kamarek się przystosował najszybciej, ustawia mewki po kątach, dlatego myślę czasem, czy go nie zabrać z woliery. Te mewki wiele w życiu przeszły, ganiały je zeberki, teraz gania je kanarek, nie zasłużyły na takie traktowanie. Między innymi dlatego myślę o towarzystwie dla kanarka, może zająłby się własnym gatunkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:25, 22 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Kanarek mi trochę gania te moje mewki. Zgania je z żerdzi, czasem odgania od jedzenia. Jakby go tak trochę "uczłowieczyć", to jest to stary kawaler, który zawsze był sami i zawsze było tak jak on chce, a teraz są też inne ptaki. Nie wiem czy mu przejdzie, czy nie. Ale zastanawiam się co by było jakbym mu kupiła samicę. Czy skupiłby się na niej, czy też byłby jeszcze bardziej terytorialny i zaborczy. Co o tym myślicie?
O, i dzisiaj trochę śpiewał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serinus
Gość
|
Wysłany: Wto 4:15, 24 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Jak mu dasz samicę wtedy skupi się na niej i dopiero będzie chronił swojego terytorium jakie razem obiorą, mewki nie będą miały spokoju. Daj kanarka na osobną klatkę i po problemie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:57, 24 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Tak zrobię! Jak ja nie lubię, gdy moje zwierzęta się biją... Kanarek jest teraz samotnikiem, trzyma się zawsze z dala od reszty, ale jak mewka usiądzie na patyku na którym on siedzi, to wtedy jest afera, bo kanarek musi mieć przecież metrowej długości żerdź i absolutnie się nie przesunie. Lubię go, bo jest ciekawski i wszędobylski, ale terytorializmu i agresji nie znoszę. Dlatego pójdzie do klatki. Tylko jak ja go teraz złapię...
P.S: Dzisiaj stawiał się samcowi Nimfy, biły się dziobami, ale nikomu nic się nie stało. Przeżyłam chwilę grozy, naprawdę. Nimfy są łagodne i spokojne, tak samo mewki, no nie pozwolę by tak mały ptak terroryzował całą wolierę, zwłaszcza, że kiedyś Nimfa może się wkurzyć i z kanarka nie będzie co zbierać.
EDIT:
Kanarek już odłowiony, klatkę dostał po mewkach, ma długość 59 cm, czyli jest już dosyć spora, jak na kanarka. Wypuszczany będzie, ale za parę dni, niech się przystosuje do nowej sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anie_1981 dnia Wto 13:29, 24 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
radek1980
Artykulant
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 1115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:05, 25 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Cześć.
Och te kanarki, zawsze rozrabiają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anie_1981
Miłośnik kanarków
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:22, 26 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Nie potrafią żyć w grupie... Zresztą nie tylko one. Miałam kiedyś zeberki, ten sam problem. Agresywne to i terytorialne, tak mi ganiały mewki, że musiałam rozdzielać. Mewkom nie wolno było jeść, ani siedzieć na żadnym patyku. Papużki faliste to terrorystki, nawet Nimfę potrafią zagonić w kąt, potrafią chwycić zeberkę za skrzydło i próbować je wyrwać...
Nie ma tego złego, może przynajmniej się ten kanarek oswoi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|