Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pola43
Dołączył: 05 Sie 2019
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 15:15, 05 Sie 2019 Temat postu: Kanarek i zieba - czy to moze sie udac? |
|
|
Jakis czas temu przygarnelam do domu malutka ziebe, ktora wypadla z gniazda. Samodzielnie wykarmilam ja i mialam zamiar wypuscic na wolnosc, ale ptak bardzo sie oswoil, bal sie lisci i galezi, dzwiekow z dworu, wiec byloby to dla niego ogromnym stresem. Poza tym dowiedzialam sie, ze tylko 30% ptakow przezywa pierwszy rok zycia i szkoda byloby mi poslac ziebusia w lapy kota - no bo skad ma wiedziec, ze to zlo. Sa nawet mutacje zieb i hybrydy z innymi gatunkami, wiec chyba nie jest im az tak zle. Kupilam mu wiec klatke i zostal. Jest bardzo oswojony, domaga sie kontaktu ze mna, przylatuje, ciagnie za wlosy, towarzyszy mi przy codziennych czynnosciach. Kazdego dnia otwieram mu klatke i fruwa po pokoju. Mam jeszcze kanarka, samca, w innej klatce, ale puszczam je razem. Maluch, mimo ze jest juz duzy, dawno samodzielny i zaczyna powoli wymieniac piora, lata za kanarkiem i domaga sie karmienia. Czy to objawy choroby sierocej? Mialam kiedys podobnie z kotem - za wczesnie zabrany od mamy do konca zycia mlaskal ubrania, jakby szukal sutka. Jemu nie przeszlo, ale czy ptakom przechodzi? Kanarek jest juz troche zmeczony wieczna gonitwa i nie ma zamiaru nianczyc podrostka. Jak to rozwiazac? Czy w przyszlosci, kiedy zieba dorosnie, nie bedzie sie tluc z kanarkiem? Oba to samce, maluszek ma juz kilka rozowych pior na piersi. Moze powinnam dokupic kanarkowi kolezanke? Ale co wtedy z zieba, czy nie bedzie agresywny i zazdrosny o samice? A moze jemu tez powinnam wytrzasnac partnerke? Tylko skad? Wiem ze na trzymanie rodzimych ptakow trzeba miec zezwolenie, ale aktualnie sprawa jest w toku, wiec jest to do zrobienia i wszystko bedzie w 100% legalnie.
Druga sprawa, karmienie. Karmie go tak samo jak kanarka, ziarno plus zielenina, owoce, warzywa, ale czesciej dostaje nabial - ma dluzszy dziob, wiec mysle, ze w naturze je wiecej owadow niz kanarek. Czy powinnam cos poprawic, moze kupic mu inna karme, granulat?
I na koniec cos dla osob twierdzacych, ze powinnam wypuscic ptaszka i nie przejmowac sie jego pewna smiercia, albo nawet w ogole go nie brac i pozwolic, by padl z glodu, bo takie sa prawa natury - nie ze mna taka gadka. Trudno. Czlowiek i tak przeksztalcil nature w sporym stopniu, wiec zabranie jednego ptaszka to zadna dla niej roznica - a dla ptaszka ta roznica to zycie. Domowe kanarki tez byly kiedys dzikie, tak samo dzieje sie teraz ze szczyglami, dzwoncami, i ziebami tez. Nie mam serca zostawiac na pastwe losu zwierzakow w potrzebie albo takich, o ktorych wiadomo, ze sobie nie poradza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|