kiedy wypuszczamy loty po pokoju

bastard91

Chciałbym się dowiedzieć po jakim czasie od kupna kanarka-trzymanie klatki
w jednym miejscu można robić ptakowi loty po pokoju i jak sprawić żeby wrócił sam do klatki na noc

kasiakowal

Daj mu 2-3 tygodnie żeby przez kraty oswoił z wyglądem pokoju

bastard91

To już wiemy a jak żeby wrócił sam do klatki?

prazyn

Ciężko będzie zmusić kanarka żeby wrócił do klatki sam, chyba że będzie głodny to może wróci.

cytrus

Zrób kanarkowi wygodne lądowisko, możesz dać mu jakiś smakołyk na wejściu do klatki (np. jak u koleżanki Sylwi: [link widoczny dla zalogowanych]). Jeżeli klatka jest postawiona w odpowiednim miejscu(nie za nisko) to kanarek powinien bez problemu wracać do klatki żeby się najeść.
Ja jeszcze dawałam swoim kanarkom żerdki na zewnątrz klatki (te plastikowe które dają w komplecie z klatką łatwo da się umieścić na zewnątrz) to też ułatwia ptakowi powrót do klatki.

Sylwia M. · Gość

Kładłam, te smakołyki po to, żeby kanarki wyszły z klatki Smile

Z wracaniem bywa różnie, są takie które same wracają i takie, które muszę łapać.
Pierwsze loty dobrze jest zrobić przed zmrokiem, jak jest ciemno, łatwiej kanarka złapiesz, gdyby nie miał ochoty na powrót.

Gandalf

Nasz kanarek pierwszy lot po pokoju odbył w kilka dni po pojawieniu się w domu, ponieważ uciekł córce z klatki.Prawdę mówiąc nie wiedziałyśmy co zrobić - siedziałyśmy z 2 godziny śledząc uważnie jego poczynania i starając się mu nie przeszkadzać. Pokręcił się po pokoju i jak zgłodniał sam znalazł drogę powrotną do klatki. Od tamtej pory jest wypuszczany regularnie na mieszkanie - wraca jak mu kiszki marsza zagrają.
Ważne, żeby klatka miała swoje stałe miejsce i mógł do niej swobodnie wlecieć.

anie_1981

Nie powinien też znajdować jedzenia poza klatką, bo jeśli np. jego karmę trzymamy na widoku i ma do niej swobodny dostęp, to będzie się częstował poza klatką. Można mu zrobić coś w rodzaju balkonika z drzwiczek od klatki, jeśli otwierają się z góry na dół (jak most zwodzony). Wystarczy jakiś łańcuszek, czy coś w tym stylu , i podwiesić te drzwiczki na tym łańcuszku. Ważne, by to coś było dobrze widoczne, a nie było np. żyłką wędkarską! Drzwiczki można też "położyć" na plastikowym patyczku zamontowanym od zewnątrz klatki. Ja mam teraz do mewek japońskich ściankę wspinaczkową, bo jedna z nich słabo lata. Jest to po prostu ścianka dzieląca dużej klatki moich Nimf, oparta o mebel na którym stoi klatka mewek. Ścianka jest naszpikowana plastikowymi patyczkami. Ptaki to lubią, bo skaczą sobie z patyczka na patyczek.

Akacja

Wypuściłam moje ptaszki już kilka dni po przyjeździe, pod wieczór, żeby łatwo je było połapać. Niepotrzebnie, jak się okazało. Przez pierwszy tydzień ptaszki nie oddalały się dalej jak na metr od klatki, i to głównie chodziły po podłodze. Teraz, w nieco uszczuplonym składzie, latają po całym mieszkaniu, same wracają, a jeśli muszę je zamknąć wcześniej, to bez problemu je zaganiam. Myślę, że nie ma reguły, kiedy wypuszczać po raz pierwszy, byleby zdążyły się oswoić z nowym miejscem.

niki

Ja swoje po tygodniu wypuściłam na loty, polataĺy i same wróciły jak zgłodniały.Teraz jak chcę by wróciły no komendę to im zieleninę albo owoca nowego wkładam to w 5 sekund są w klatce bo to łakomczuchy straszne są.