Paramyksowiroza?

Cathie

Witam,

(W wiadomości prywatnej mogę wysłać linka osobom zainteresowanym do filmu)

Tuż po świętach Bożego Narodzenia otrzymałam ją od swojej siostry - obie opiekujemy się od kilku ładnych lat kanarkami. Nie mogła się już opiekować swoimi, więc ja je przejęłam. Wiedziałam, że samiczka Glostera jest w kiepskim stanie i ma swoje lata, mimo wszystko chciałam jej zapewnić dobrą starość. Była bardziej osowiała, nie skakała już na wyższe żerdki, pozostawała na najniższych - ledwo, ale dawała sobie radę. Jednak od dwóch dni pozostaje na dnie klatki, nie pije i nie je, i zachowuje się tak, jak na filmiku, przez cały czas. Przeniesiona została do klatki transportowej, by nie zrobiła sobie krzywdy; wcześniej w dużej z pozostałymi kanarkami nie mogła się odnaleźć, ciągle się przewracała i uderzała głową o boki klatki... Teraz jest dużo bardziej spokojniejsza.

Na początku myślałyśmy z siostrą, że to po prostu starość - obie nie miałyśmy jeszcze z tym styczności, więc trudno było nam to w jakikolwiek inny sposób połączyć. Jednak wczoraj trafiłam na film z gołębiem chorym na paramyksowirozę, który w moim odczuciu podobnie zachowywał się jak moja Glosterka. Niestety nie mam możliwości pójścia do weterynarza w swoim mieście, a jutro wyjeżdżam do Białegostoku i może tam mogłabym coś jej poradzić, o ile przetrwa podróż i nie będzie to dla niej ogromnym stresem (ok. 150 km jazdy)...

Bardzo proszę o jakąkolwiek odpowiedź, żebym mogła chociaż jakoś ulżyć jej w cierpieniu, a pozostałym pomóc, w razie, gdyby to rzeczywiście było coś zakaźnego.
Z góry bardzo dziękuję.

Pozdrawiam!

tatanka

wyślij mi na maila [link widoczny dla zalogowanych]

Cathie

Rozmawiałam o sprawie z dr Kruszewiczem - powiedział, że są to objawy padaczki. Niestety nie zdążyłam jej pomóc, ponieważ po jednym z ataków już nie wstała...