Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aleksandra
Dołączył: 19 Cze 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mysłowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:18, 19 Cze 2013 Temat postu: Quasi-ataki |
|
|
Witam Was serdecznie!
Mam problem z moim kanarkiem (mieszanka herceńskiego i glostera, samczyk, urodzony w 2010 roku, u mnie od listopada 2011). Do niedawna reagował na mnie bardzo pozytywnie, śpiewał na mój widok, "odszczekiwał mi" jak do niego mówiłam, patrzył mi się w oczy i się przybliżał, traktował mnie jak swoją samiczkę (wiem, że to brzmi debilnie, ale tak to z boku mogło wyglądać). Od jakiegoś czasu niestety (3 tygodnie) nie śpiewa na mój widok a wręcz jest zły gdy mnie widzi, nie "odpiskuje mi" a jak się zbliżę do niego to się bardzo napusza i po chwili się przybliża i atakuje dziobem z rozpostartymi skrzydłami (no, tak jakby klasyczny atak kanarka, ale nie do końca). Przed tymi 3-ema tygodniami nie wydarzyło się nic z mojej strony co mogło by go wystraszyć. Ptak ma eldorado, dużą klatkę, wypuszczanie, bardzo bogate jedzenie (wszystkie możliwe ziarna przeznaczone dla kanarków), owoce i warzywa z działki albo ekologiczne, mówiąc kolokwialnie nie ma na co narzekać. Czy to możliwe, że po niecałych 2-óch latach u mnie wykształciła się w nim terytorialność i stąd ta agresja? Bardzo proszę o pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
radek1980
Artykulant
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 1115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:35, 19 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Mamy dwie możliwości albo to zaloty , albo obrona terytorium czyli jesteś intruz !
Nie ma sie czym przejmowac.
Moze jak sie zblizasz to daj mu jakis smakołyk żeby wiedział że Ty = smakołyk , pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|