Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Beata
Miłośnik kanarków
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:54, 07 Wrz 2012 Temat postu: zabawa z kanarkiem |
|
|
Chciałam zapytać jak bawicie się ze swoimi kanarkami? Bo jak daje jeść moim samiczkom,to Goofii wtedy zaczepia mnie i łapie za włosy A jak przykładam nos do klatki to mi dziobie nosa Tylko muszę uważać i zamykać przy tym oczy,żeby mi krzywdy nie zrobił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:16, 07 Wrz 2012 Temat postu: Re: zabawa z kanarkiem |
|
|
Beata napisał: | ,to Goofii wtedy zaczepia mnie i łapie za włosy A jak przykładam nos do klatki to mi dziobie nosa |
Dla Ciebie to może zabawa. Dla Goofii,ego nie musi tak być, może to obrona i stres?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Miłośnik kanarków
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:18, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Nie. On jest bardzo ufny i sam podchodzi i delikatnie mnie skubie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juventuska
Miłośnik kanarków
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:39, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Beato to urocze zachowanie zjego strony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Miłośnik kanarków
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:01, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Tak to jest kanarek z mojego lęgu i jest bardzo ufny. Na rękę nie siada ale nie wymagam tego od niego. Niunia moja samiczka jest w miarę ufna a samiec Rubin jest dosyć płochliwy. Znam moje kanarki i wiem co do którego z nich na ile mogę sobie pozwolić. W stosunku do Rubina staram się być powściągliwa a Gufinka to taka mała przylepka i potrzebuje uwagi. Jak nachylam się,żeby wydmuchać plewy ptakom i mimowolnie przykładam głowę do klatki to mnie mała łobuzica ciągnie za włosy i właśnie skubie w nochala jakby chciała spróbować jak smakuje Ma szczęście,że ją lubię to jej pozwalam na te małe zaczepki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuba
Aktywista
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stronie Śląskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:18, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Powiem wprost - ze swoimi kanarkami się nie bawię, bo to ptaki hodowlane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Miłośnik kanarków
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:53, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Wiesz to nie jest zabawa tylko bardziej kontakt z kanarkiem (może użyłam niewłaściwego słowa). Moje kanarki nie są oswojone do tego stopnia,że siadają na człowieku ale ja to szanuję i nie jest mi to jakoś specjalnie do szczęścia potrzebne.
Rozumiem,że osoba,która ma więcej ptaków nie jest w stanie poświęcić poszczególnemu egzemplarzowi tyle czasu co ja,która mam ich dużo mniej. Bardziej się wtedy skupia na całości.
Ja podziwiam hodowców,którzy maja całe regały hodowlane, ja nie wiem czy kiedykolwiek będę mogła sobie na coś takiego pozwolić,bo do tego trzeba mieć warunki. Poza tym nie wiem czy chciało by mi się "bawić" w coś takiego na szeroką skalę. Ale bardzo kocham ptaki i podobno nawet mam do nich rękę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juventuska
Miłośnik kanarków
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:11, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Beato ja mysle ze to jest taki kontakt z kanarkiem i zaufanie z jego strony.Kazdy moj ptasio byl inny. Pierwwszy byl ufny i siadal nam na rekach, glowach, a mojemu tacie na nosie jak cwierkal co bylo bardzo zabawne. Mysle ze bardzo nam ufal i wiedzial ze nie zrobimy mu krzywdy. Pamietam ze lubil pic herbate ze szklanki i zajadac chlen z naszych talerzy. Macius byl odziedziczony po cioci i tylko czasem wskakiwal na reke. Fredzio tez tylko czasami, ale byl bardzo ciekawski i siadal na glowie mojemu tacie i skubal jego brwi . Hugus w ogole nie lubil na nas siadac , ale uwielbial blisko nas przebywac- wlatywal do lozka mojej mamy i spal obok niej na poduszce i uwielbial przelatywac nam przed nosem . Tosiulka w ogole sie nas nie bala, dopuszczala nas na bliska odleglosc. Czasami zdarzylo jej sie na nas przysiasc. A obecny Tosiek jest az za ufny. Bardzo lubi ludzkie towarzystwo i chetnie spedza na nas swoj czas.
Ja zawsze mialam tylko jednego kanareczka wiec latwiej bylo mi bylo skupic na nim uwage.
Mysle ze trudniej jest je hodowac, ale na pewno musi byc niesamowite miec taka kanarkowa bande
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuba
Aktywista
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stronie Śląskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:17, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Kontakt owszem, ale jedynie obserwacyjny. Jezeli po lęgach ma się 200 sztuk przychówku, ciężko jest skupiać się na kązdym ptaszku. A co więcej jest to wielce niewskazane!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juventuska
Miłośnik kanarków
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:19, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
200 sztuk !!!???? no niezle ty to masz tam normalnie cala kanarkowa armie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuba
Aktywista
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stronie Śląskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:22, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Już z 10 samic można tyle uzyskać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Juventuska
Miłośnik kanarków
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznan Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:25, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Naprawde? Nie mialam pojecia. Myslalam ze one tak okolo 4-5 jajek skladaja. Dobrze wiedziec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuba
Aktywista
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stronie Śląskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:07, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Dobre samicę składają 6 do nawet 8! I wyprowadzają 3-4 lęgi w roku, jednak ja nie dopuszczm do więcej niż 6 piskląt w jednym lęgu i 3 lęgów na rok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Miłośnik kanarków
Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:08, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
No właśnie Kuba o tym pisałam,że to rozumiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:57, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Wiem, że odbiegam od tematu tego wątku, ale chciałbym się dowiedzieć co należy zrobić aby nie dopuścić do więcej niż sześciu młodych w lęgu? Te 200 sztuk to chyba nie Twój wynik? Nie zgadza mi się arytmetyka: nie więcej niż trzy lęgi X dziesięć samic = 30 lęgów na rok. 30 lęgów X nie więcej niż sześć piskląt w lęgu= 180szt. młodych na rok.
Bez żadnych upadków młodych, zakładając, że wszystkie samice to "dobre samice" to i tak brakło mi ok. dwudziestu młodych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|